Artykuły

Dużo, bogato...

OTO i kolejny sukces teatru telewizji, kolejny sukces Jerzego Antczaka, a właściwie spółki Skowroński - Antczak, bo o takiej spółce można już chyba mówić po realizacji "Mistrza", "Duetu", "Głosu" i "Dekretu". A więc ów "Dekret", druga nagroda w konkursie" telewizyjnym, ale przy tym sztuka pozornie mało efektowna, z owego specyficznego gatunku produkcyjniakiem zwanego, chociaż w tym wypadku nie o fabryce, lecz o chłopie. O starym samotnym chłopie, który kiedyś zdobył ziemię, a dziś trzeba mu ją, zgodnie z innym dekretem, odebrać. Skowroński stara się spojrzeć na sprawę od strony dnia dzisiejszego; nie szuka wielkich słów dla przedstawienia sensu chłopskiego istnienia. Zbyt jest to wszystko oczywiste - i te umiłowanie ziemi, i święta moc reformy rolnej, i bezradność starości. Do spektaklu i ta oczywistość, i autentyzm, i prostota scenariusza "sercem pisanego" przeniknęły w całej pełni, wysuwając na plan pierwszy sprawę jednostkowego dramatu bohatera, choć przecież także - dramatu jakiejś grupy ludzi, dla których otrzymanie ziemi stało się błogosławieństwem i tragedią, ludzi zawieszonych między historią i dniem dzisiejszym, miedzy dwoma dekretami - tym o reformie rolnej i innym, późniejszym o lat dwadzieścia - o wywłaszczeniu podupadających gospodarstw.

Skowroński poruszył sprawę, przed którą trzeba się było rzeczywiście chwilę zatrzymać, zanim się zacznie, zgodnie z kryteriami prawnymi, kwalifikować fakty, zjawiska, ludzi wreszcie. "Dekret" to spektakl znakomity w swej warstwie dyskretnie interwencyjnej - warto było przedstawić go w telewizji, tym bardziej że w kształcie telewizyjnego teatru, w świetnej interpretacji aktorskiej (Opaliński, Jasiukiewicz) i znakomitej reżyserii znalazły potwierdzenie wszystkie walory sztuki. Formuła inscenizacyjna korzystnie przysłużyła się tekstowi. Reżyser, rezygnując ze smaczków rodzajowych czy łatwych w tym wypadku do wygrania momentów ckliwego dramatu, koturnu - znalazł najwłaściwszy klucz do jednej ze sztuk, na pierwszy rzut oka nieefektownych. W bardzo niewielu wypadkach zdarza się oglądać spektakl, w którym milczenie, pauza, zaprzeczenie wszelkiego ekranowego "dziania się" pełniłby tak dramatyczną funkcję, jak właśnie w "Dekrecie".

Tak się jakoś składa, że wtedy właśnie, gdy w telewizji ulegają korzystnemu przemieszaniu wszelkie dotychczasowe gatunki i pozycje, gdy zaciera się różnica między tym, co "publicystyczne" a "artystyczne" - otrzymujemy najciekawsze rezultaty. Publicystyczna formuła, przenikając do programów artystycznych - zmienia je i odświeża (przykład "Dekretu"), zaś gatunek czystej publicystyki osiąga niekiedy doskonałość kształtu artystycznego. Ostatni przykład niestety, nie z naszego podwórka; to znakomity film Zefirellego o potopie we Florencji pt. "Tragedia florencka". Film robi rzeczywiście kolosalne wrażenie - niemoc człowieka i jego tragedia w obliczu żywiołu, wreszcie dzielność i odwaga mieszkańców w ratowaniu własnego i światowego dorobku ukazane zostały przez znanego włoskiego twórcę z maksymalną prostotą, rzeczowością, bez ckliwości czy zagłębiania się w ciekawostkowe aspekty sytuacji. Chapeau bas dla redakcji publicystyki międzynarodowej, już nie po raz pierwszy dokładającej starań, aby najwybitniejsze osiągnięcia telewizyjnej publicystyki na świecie udostępnić polskiemu widzowi w jak najkrótszym czasie.

Z kronikarskiego obowiązku warto jeszcze odnotować piękną estradę poetycką, zrealizowaną ze smakiem i kulturą - "Jest u nas kolumna Zygmunta w Warszawie", zabawny eksperyment mikro-operowy pt. "Rozmówki" z dowcipną muzyką Zbigniewa Turskiego, interesującą Kronikę Kulturalną z Gdańska, przygotowaną na okoliczność otwarcia teatru, podobnego typu uroczystość w Łodzi oraz inscenizacje, nieco przyciężką i zbyt serio celebrującą tekst - "Ucznia diabła." Shawa. Ambitna sobotnia i niedzielna rozrywka. Dobry program filmowy. W sumie przeżyliśmy ciekawy i bogaty tydzień w telewizji.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji