Artykuły

"Dekret" po latach

DO niedawna chlubną tradycją poniedziałkowych teatrów TV było prezentowanie wyłącznie spektakli premierowych. Ostatnio w programie tej najbardziej popularnej "sceny" telewizyjnej pojawiać się zaczęły powtórzenia spektakli znanych telewidzom z wcześniejszych emisji. Oczywiście wszelkie powtórki można zawsze uzasadnić rangą tematu, kreacją aktorską lub choćby tylko dobrą sławą, jaką ten i ów spektakl cieszył się w momencie premiery. Zawsze jednak przy tego rodzaju praktykach wątpliwa pozostaje przysługa czyniona autorowi i realizatorom przedstawienia nie tylko ze względu na stan techniczny starych taśm...

Nadany ostatnio "Dekret" Zdzisława Skowrońskiego w wersji nagranej w 1967 roku przypomniał autora dużych dla naszej telewizji zasług, znakomitą kreację Kazimierza Opalińskiego w roli starego chłopa, a także ujmujące głęboko ludzkim ciepłem aktorstwo przedwcześnie zmarłego Stanisława Jasiukiewicza. Czy jednak, mimo wszystkich walorów archiwalnych tego spektaklu, było to najkorzystniejsze zaprezentowanie dorobku twórczego pisarza i czy nie warto by pomyśleć o nowych inscenizacjach jego scenariuszy?

Największe sukcesy autorskie Zdzisława Skowrońskiego wiązały się z gatunkiem, który nie znalazł dotąd kontynuacji na poziomie, jaki wyznaczył mu autor "Mistrza". Ten właśnie dramat zrealizowany przez Jerzego Antczaka, z Januszem Warneckim w roli głównej, przyniósł Polskiej Telewizji nagrodę Prix Italia, a autorowi, niestety pośmiertnie, nagrodę państwową I stopnia. Jako twórca oryginalnych scenariuszy telewizyjnych (poza "Mistrzem" "Głos", "Dekret", "Notes"), a także filmowych ("Kapelusz pana Anatola", "Banda", "Zwariowana noc", "Hrabina Cosel", "Znicz olimpijski", a także razem z Jerzym Broszkiewiczem opracowany scenariusz do filmu "Kopernik") wyróżniał się Skowroński znakomitym wyczuciem wymogów stawianych sztuce przeznaczonej dla masowego odbiorcy. Nie uciekał od tematyki współczesnej zarówno w swoich komedio-farsach ("Kuglarze", "W czepku urodzona" czy też napisanych wespół z Józefem Słotwińskim "Dwóch tygodniach w Raju" i "Imieninach pana dyrektora"), jak i późniejszych dramatach telewizyjnych.

Udramatyzowaną publicystyką nazwał Skowroński własne scenariusze telewizyjne. Ta kwalifikacja nie odnosi się właściwie jedynie do "Mistrza". Natomiast z tego właśnie gatunku jest "Dekret". Ale publicystyka - jak wiadomo - starzeje się szybko; tracąc aktualność traci zarazem zdolność wyzwalania społecznego rezonansu. Toteż i dramat Błażeja Ślimaka, tak bardzo poruszający telewidownię siedem lat temu, dziś wydaje się epizodycznym zapiskiem z dziejów wsi powojennej. Ustawa z 1962 roku o przejmowaniu na własność państwa nieruchomości rolnych za zaległe należności scalone, która, jak słusznie dostrzegł autor, mogła być w pewnych przypadkach traktowana jako zaprzeczenie uprawnień nadanych dekretem o reformie, w kontekście nowej polityki rolnej nie stanowi dla wsi żadnego straszaka. Pamiętajmy, że nową sytuację wsi określiły dwa następne akty prawne nie mniejszej, niż dekret o reformie, doniosłości. Na wsi objętej powszechnym ubezpieczeniem, zwolnionej od obowiązkowych dostaw, korzystającej z uprawnionego systemu przejmowania przez państwo gospodarstw za renty, radykalnie zmieniła się także sytuacja ludzi starych, niezdolnych do pracy. I dlatego sztuka Skowrońskiego właśnie w swej warstwie problemowej wydaje się dziś na tyle anachroniczna, że właściwie można powątpiewać o celowości rozrzewniania widza losem starego Błażeja Ślimaka, kierowanego pod bliżej nieokreśloną opiekę gminy.

Tajemnica powodzenia sztuk Skowrońskiego poza ich tematyczną aktualnością tkwiła też w specyficznym klimacie wyrozumiałości i zaangażowania wobec powszednich ludzkich dramatów. Skowroński był mistrzem w rozwijaniu dramatycznych konfliktów z zachowaniem pełnego psychologicznego prawdopodobieństwa zdarzeń i typów ludzkich. Dialogi w jego sztukach są zwykle banalne, niewiele wnoszące w rozwój akcji i dramaturgicznych napięć, a mimo to wszystkie postacie jego sztuk samą swoją obecnością "grają" najbardziej osobisty stosunek do problemu, który zwykle koncentruje się wokół jednego człowieka, jego miejsca wśród ludzi. Wielokrotnie podnoszono, że we wszystkich scenariuszach tego autora były wielkie role, dla których Jerzy Antczak, reżyser wszystkich dramatów telewizyjnych Skowrońskiego, znajdował odtwórców najwyższej miary. Byli wśród nich Janusz Warnecki, Tadeusz Fijewski, Kazimierz Opaliński, Stanisław Jasiukiewicz, Ignacy Gogolewski, Ryszarda Hanin i inni. Skowroński dawał aktorom szansę pełnego i wszechstronnego zaprezentowania własnych aktorskich osobowości. I w tym właśnie aspekcie jego sztuki pozostały znakomitym tworzywem wymagającym nowego twórczego opracowania.

Teatr TV (29 IV 1974) Zdzisław Skowroński "Dekret". Reżyseria - Jerzy Antczak. Udział wzięli: Kazimierz Opaliński, Stanisław Jasiukiewicz, Barbara Rachwalska, Jerzy Turek, Gabriel Nehrebecki, Jan Englert, Józef Nowak. Miłosz Maszyński, Bogdan Szymkowski. (Premiera 16.I.1967).

[data publikacji artykułu nieznana]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji