Artykuły

"Romek i Julka" na Targówku

Czytelników proszę o wybaczenie pewnej beztroski zawartej w tytule. Zresztą, idąc na przedstawienie, beztroski tej oczekujemy i nie zawodzimy się. Fabuła ma tyle z Szekspira, co i tytuł. Czyli wszystko dla zabawy, nic dla tragedii. Natomiast reszta jest... niespodzianką!

Otóż, do czasu objęcia teatru przez obecnego dyrektora każdy aktor robił to, co potrafił, a gdy nie potrafił, dubler wykonywał zań resztę. Wokaliści (za kurtyną) zastępowali aktorów w partiach wokalnych, balet, zastępował ich w partiach tanecznych. Chałtura kwitła, stawki się zróżnicowały. Julian Krzyżanowski - nowy dyrektor teatru postanowił stworzyć zespół samowystarczalnych perfekcjonistów.

Członek zespołu musi być zarazem aktorem, śpiewakiem i tancerzem. Ażeby wprowadzić tę nową formę w życie teatru, należało znaleźć repertuar, w którym mogłaby się sprawdzić ta właśnie samowystarczalność zespołu. Przedstawienie "Romek i Julka" Tadeusza Kwiatkowskiego z muzyką Antoniego Mleczki wykazało, iż zamierzenie się powiodło. Wielki sukces wszystkich i każdego z osobna.

I tak: Sławomir Kwietniak - dotychczasowy solista baletu - w spektaklu tańczy, ale i śpiewa, i gra rolę Mańka, a robi to znakomicie: Krystyna Lipińska - przez lata w zespole wokalnym - teraz w "Romku i Julce" opracowała postać Feli - tak samo aktorsko sprawnie jak partie wokalne; to samo można powiedzieć o Irenie Olędzkiej w roli uwodzicielskiej Belki. Dotychczas wyłącznie tańczyła w zespole baletowym teatru.

Jak zdobyli tę sprawność i jak ich talenty osiągnęły taki stopień integracji - pozostanie tajemnicą reżysera i choreografa - Tadeusza Wiśniewskiego. A także - tajemnicą przedstawienia, które nas, widzów, zaskakuje wysoką jakością wokalną, taneczną i aktorską.

Peter Brook mówi często, że każdy aktor jest w stanie w każdym miejscu i czasie odsłonić swoje prawdziwe umiejętności, gdy na swojej drodze napotyka przeszkody, które zaprzeczą jego wyobrażeniom na własny temat. Budzi się wtedy bowiem chęć poznania samego siebie i swoich możliwości: ciekawość silniejsza niż strach pokonywania przestrzeni scenicznej.

Może właśnie w Teatrze na Targówku znaleziono takie właśnie przeszkody czy bodźce, które - oto - skutecznie wyzwoliły osobowości członków tego zespołu.

"Romek i Julka". Reżyseria i choreografia - Tadeusz Wiśniewski, kierownictwo muzyczne i aranżacje wokalne - Stanisław Fijałkowski, scenografia - Małgorzata Treutler.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji