Dwa razy trzy
Na dwóch scenach - w Gdańsku i Sopocie - goszczą sztuki, w których tytułach jest słowo "trzy". W Gdańsku (dziś, jutro, pojutrze o godz. 18) obejrzeć można najnowszą repertuarową pozycję "Wybrzeża" - "Trzy siostry" Antoniego Czechowa w reżyserii Krzysztofa Babickiego. Chociaż w opinii wielu widzów ma ten spektakl pewne mankamenty, to jednak wątpliwości nie budzi aktorstwo. Trzy tytułowe siostry, czyli Olga (Ewa Kasprzyk), Masza (Dorota Kolak) i Irina (Joanna Mastalerz) wraz z rodzinami i przyjaciółmi swego domu, to wspaniałe i psychologicznie fascynujące zbiorowisko ludzi, których przytłacza proza prowincjonalnej egzystencji.
Wystawiane w Teatrze Kameralnym w Sopocie "Trzy wysokie kobiety" to dla odmiany świetny dramat współczesnego mistrza, jakim jest Edward Albee. Proponuje on nam tym razem realistyczną i jednocześnie bardzo poetycką przypowieść o życiu, o przemijaniu, kobiecych radościach i smutkach. Przez trzy wieczory spektakl ten oglądać można o godz. 19, podziwiając na scenie Halinę Winiarską, Joannę Bogacką i Annę Bielańską.