Artykuły

Zabrze. Bieniasz w Rudzie Śląskiej - haja w Zabrzu?

Zabrzańscy aktorzy i reżyser przygotowują premierę sztuki zabrzanina Stanisława Bieniasza w Rudzie Śląskiej. Czy będzie haja w Zabrzu ?

Scena Propozycji to teatr bez sceny. Aktorzy z różnych śląskich teatrów grają w podziemiach kopalnianych i łaźni górniczej. Związani są jednak z Zabrzem. To tutaj trzy lata temu Stowarzyszenie na rzecz Restauracji i Propagowania Sztolni Królowa Luiza w Zabrzu "Pro Fu turo" zaprosiło do współpracy Zbigniewa Stryja, reżysera i aktora zabrzańskiego Teatru Nowego. Stryj wcielał się najpierw w Skarbnika, strasząc zwiedzających sztolnię. Potem wziął się za reżyserowanie śląskich historii i ze wsparciem Pro Futuro stworzył Scenę Propozycji.

"Naczelnik" - czwarta premiera teatru wydaje się najbardziej zabrzańska. Stanisław Bieniasz, autor tej komedii, urodził się, tworzył i zmarł w Zabrzu.

Kolejny akcent zabrzański: w "Naczelniku" grają wyłącznie aktorzy Teatru Nowego. - Na próbach spotykamy się po godzinach. Będzie nam łatwiej się umawiać, bo kończymy pracę o tej samej porze - tłumaczy Jolanta Niestrój-Malisz, sceniczna Alina.

Wystawienie "Naczelnika" będzie doniosłe. Komedia Bieniasza jeszcze nigdy nie gościła na deskach teatru. Ba, nie była nawet publikowana! - Gdyby teraz istniała cenzura, nie ujrzałaby światła dziennego - przypuszcza Jacek Dzisiewicz, grający tytułową rolę.

Premiery,.Naczelnika", zapowiadanej na koniec kwietnia, nie zobaczymy jednak w Zabrzu, tylko w Rudzie Śląskiej. - Trzy lata nosiłem się z zamiarem, żeby ją zrobić, ale nie mogłem znaleźć miejsca. "Naczelnik" wymaga profesjonalnej sceny - mówi Stryj. Kiedyś w rozmowie z lokalną gazetą reżyser przyznał się do swoich rudzkich korzeni. Powiedział, że chętnie coś wystawi w Rudzie, jeśli go tam zaproszą. Tydzień po publikacji do Stryja zadzwonił Mirosław Kaszuba, dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury w Nowym Bytomiu. Od ręki udostępnił scenę ze świetnym zapleczem technicznym. Wczoraj [8 lutego] odbyła się tutaj pierwsza próba "Naczelnika". - W Zabrzu też nam proponowano scenę, ale miała fatalną akustykę - zdradza reżyser.

Bieniasz nie po raz pierwszy rozbrzmi w rudzkim MOK-u. Siedem lat temu wystawiono tu jego "Biografię". - Ojciec bardzo miło wspominał pracę w tym miejscu. Ucieszyłby się, że "Naczelnik" będzie miał tutaj premierę - mówi syn dramaturga Michał Bieniasz.

Czy jego radość podziela Zabrze? - Teatr nie ma granic. Nie uciekamy z Zabrza, tam też pokażemy, ,Naczelnika" - zapewniał wczoraj Stryj. Gustaw Jurkiewicz, prezes Pro Futuro, przyznał jednak wprost: - Będzie haja w Zabrzu.

Scena Propozycji obawia się utraty sponsorów, którymi są zabrzańscy przedsiębiorcy. "Naczelnik" na pewno zostanie wystawiony, ale może być skromny. Reżyser przyznaje, że na kostiumy brakuje mu 2 tys. zł.

Na zdjęciu: "Żywi ludzie" w reż. Zbigniewa Stryja w podziemiach kopalni "Luiza".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji