Artykuły

Rewelacyjny płaszcz snów

Radom. Wreszcie doczekaliśmy się w Radomiu przedstawienia teatralnego, którego premiera odbiła się szerokim echem w całym kraju. Na sobotniej polskiej prapremierze musicalu pt. "Józef i cudowny płaszcz snów w technicolorze" obecna była Hanna Suchocka i przewodniczący sejmowej Komisji Kultury Juliusz Braun.

Radiowa "Trójka'' przez cały dzień reklamowała spektakl, nadawała piosenki z musicalu, a w magazynie kulturalnym przeprowadzono tuż przed premierą bezpośrednią relację z gmachu Teatru Powszechnego w Radomiu. Informacje o musicalu ukazały się w wielu ogólnopolskich programach radia i telewizji, miedzy innymi w popularnym "Teleexpresie".

Publiczność entuzjastycznie przyjęła premierę musicalu - znakomicie sprawdził się wybrany do roli Józefa spośród 400 kandydatów Jan Bzdawka z Teatru Muzycznego w Gdyni.

Nie zawiódł sympatyków Dariusz Kordek, który choć gra rolę Faraona, to w pamięci radomskiej publiczności zapisze się raczej jako Elvis Presley, cudownie wypadły tancerki radomskich formacji i dzieci ze szkół podstawowych. Mimo upływu lat nie zestarzała się muzyka Andrew Lloyd Webbera, ale na musical warto przyjść chociażby tylko po to, żeby zobaczyć scenografię. Małgorzata Treutler przez cały ubiegły sezon walczyła z brakiem pieniędzy i zajmowała się głównie adaptowaniem starych scenografii dla potrzeb nowych premier. Tym razem znalazły się pieniądze od sponsorów na scenografię, a dekoracji użytych do musicalu starczyłoby na kilka sztuk. Kilkupoziomowa, oświetlona skanerami scenografia uświadamia publiczności, jak mogłyby wyglądać premiery w Radomiu, gdyby budżet teatru był nieograniczony.

Kwotę blisko 2 mld zł na produkcję musicalu dyrekcja i Honorowa Rada Teatru zbierali przez cały rok. Przewodniczący rady Maciej Krysiński stwierdził, że w przeciwieństwie do słabej kondycji przedsiębiorstw, w radomskiej kulturze dzieją się rzeczy wspaniałe, a teatr cieszy się szczególną życzliwością mieszkańców miasta. Punktem zwrotnym była decyzja ministra Kazimierza Dejmka, który w ostatniej chwili odmówił dofinansowania kwotą 600 mln zł ubiegłorocznego Festiwalu Gombrowiczowskiego.

Sukces sobotniej prapremiery i owacja publiczności na stojąco nie były dla nikogo zaskoczeniem. Wojciech Kępczyński ma na swoim koncie choreografie do ponad 100 przedstawień i kilkakrotnie już reżyserował musicale, gatunek uważany za bardzo trudny, ze względu na brak śpiewających aktorów, dobrych przekładów muzycznych i reżyserów oraz wysokie koszty. Premiera musicalu w Polsce odbywa się nie częściej niż raz na kilka miesięcy. Efekt kilkumiesięcznej pracy Wojciecha Kępczyńskiego z aktorami i dziećmi jest zdumiewający. Wiełopianowa choreografia nasycona jest taką ilością pomysłów reżyserskich, że normalny człowiek nie jest w stanie wszystkiego zobaczyć po jednorazowym obejrzeniu przedstawienia.

Bilety na pierwszych kilkanaście spektakli są już sprzedane, ale sukcesem będzie zagranie 80 spektakli - jest to graniczna liczba wystawień, później radomski teatr będzie musiał kupić nową licencję.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji