Artykuły

Sztokholm. Sukces sztuki Masłowskiej

22 lutego 2010 r. na deskach legendarnego sztokholmskiego Teatru Galeasen odbyła się premiera sztuki Doroty Masłowskiej "Między nami dobrze jest" w reżyserii Natalie Ringler.

Szwedzka wersja sztuki w tłumaczeniu Jaremy Bielawskiego nosi tytuł "Metallflickan, czyli Metalowa Dziewczynka". Przedstawienie jest ogromnym sukcesem zarówno Teatru Galeasen, jak i polskiej pisarki, której twórczość do tej pory w Szwecji nie była znana.

Podczas promocyjnego pobytu w Sztokholmie, zorganizowanego przez Instytut Polski, który jest jednym z partnerów projektu, pisarka udzieliła licznych wywiadów dla szwedzkiej i polonijnej prasy oraz wystąpiła w Kulturnyheterna, telewizyjnych "Wiadomościach kulturalnych". Została również sportretowana przez wybitnego fotografa, Cato Leina, który przygotowuje serię zdjęć polskich pisarzy. Portret Masłowskiej wisi obecnie w doborowym towarzystwie, takich osobistości jak Czesław Miłosz, Olga Tokarczuk czy Ryszard Kapuściński w foyer Teatru Galeasen.

- Szwedzki sukces ''Między nami dobrze jest'' bierze się przede wszystkim z uniwersalności tematu sztuki, który tylko w pierwszej chwili wydaje się hermetycznie polski. Przecież niemożność uporania się z narodową tożsamością, ta gombrowiczowska gęba, którą narzuca nam nasz własny kraj, jest tematem znanym wszystkim nacjom. I to właśnie zrozumiała i odkryła zarówno szwedzka publiczność, jak i krytyka - mówi dyrektor Instytutu Polskiego Katarzyna Tubylewicz. - Jest rzeczą niezwykłą, że szwedzka prasa pisze, że chciałoby się zobaczyć taką samą sztukę o Szwecji. Jeszcze więcej znaczy dla nas, iż najbardziej opiniotwórcze dzienniki piszą o nowej fali polskiej kultury w Szwecji, tym bardziej, że Instytut Polski w Sztokholmie ma w generowaniu tej fali duży udział.

Entuzjastyczne recenzje spektaklu we wszystkich liczących się dziennikach, portalach internetowych, radiu i telewizji poświęcają bardzo dużo uwagi tekstowi Masłowskiej i zgodnie podkreślają wagę tego literackiego odkrycia. Media zwracają uwagę zarówno na obraz Polski i Polaków, przynależność i tożsamość narodową, jak i na innowacyjność językową pisarki.

Przedstawienie inauguruje nowy sezon w odrestaurowanym budynku teatru na wyspie Skeppsholmen w centrum Sztokholmu i będzie grane do końca marca.

***

Fragmenty recenzji

''Fala polskiej kultury wzmaga się. (...) Sztuka jest piekielnie zabawnym, a zarazem rozpaczliwym wybuchem gniewu (...) Ktoś powinien wpisać Szwecję w równie rozjuszony i wnikliwy dramat historyczny.''(Ingegärd Waaranperä, DAGENS NYHETER)

''Sztuka (...) łączy w sobie inspiracje polskimi twórcami teatru absurdu, Beckettem i współczesną dramaturgią brytyjską w stylu Martina McDonagha (...) Inteligentna i drastyczna sztuka zręcznie przetłumaczona przez Jaremę Bielawskiego.'' (Lars Ring, SVENSKA DAGBLADET)

''Sztuka jakby specjalnie napisana dla tego teatru! () Masłowska drastycznie naigrywa się nie tylko z obecnego stanu Polski, ale i całej Europy.''(Maria Edström, P1 KULTURNYTT - SZWEDZKIE RADIO)

''Mamy tu do czynienia z trzema przegranymi życiowo kobietami, córkami Becketta i Ionesco z zapłodnienia in vitro karmionymi mlekiem współczesnego kapitalizmu i doby internetu, z przesiąkniętym polskością swoistym rozliczeniem się z zarówno polskim nacjonalizmem, jak i polską awangardą.'' (Nils Schwarz, EXPRESSEN)

''Spektakl () opowiada o próbach stworzenia narodowej tożsamości i własnego wizerunku, o kraju znękanym niemal wszystkimi nieszczęściami ubiegłego stulecia, (...) szkicuje emocjonalny portret młodych Polaków, którym przypadło sprostać karkołomnemu zadaniu odcięcia się od dziedzictwa przeszłości, znalezienia gruntu pod nogami i mimo braku wzorców samodzielnego pokierowania swoją przyszłością. (...) Trudno sobie wyobrazić lepszy początek nowego rozdziału w historii Teatru Galeasen.'' (Bo-Ingvar Kollberg, UPSALA NYA TIDNING)

''O Teatrze Galeasen często mówi się, że najwcześniej ze wszystkich wystawił Elfriede Jelinek, jeszcze przed zdobyciem przez nią Nagrody Nobla. Myślę o tym podczas szwedzkiej premiery "Metalowej dziewczynki" i mam silne poczucie, że jeszcze usłyszymy o Dorocie Masłowskiej.'' (Maina Arvas, NUMMER.SE).

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji