Artykuły

Poznań. Lankosz nakręci dokument o Malcie

Reżyser obsypanego nagrodami "Rewersu" - Borys Lankosz, nakręci film dokumentalny o festiwalu teatralnym Malta - zapowiedział Michał Merczyński, dyrektor obchodzącej w tym roku 20 lat imprezy

Lankosz nigdy na Malcie nie był, ale - zdaniem Michała Merczyńskiego - dzięki temu będzie miał na festiwal świeże spojrzenie. 10 dni zdjęciowych zaplanowano na najbliższej edycji festiwalu (25 czerwca-3 lipca). Film uzupełnią materiały archiwalne z poprzednich odsłon Malty.

Jubileuszowa, 20. Malta, oprócz nowej nazwy (maltafestiwal Poznań + rok edycji), ma też nową, tematyczną formułę - idiomy. W tym roku poświęcona będzie kulturze i teatrowi flamandzkiemu, w kolejnych - wykluczeniu i międzykulturowemu dialogowi Europa-Azja. Na ostatniej komisji kultury rady miasta Merczyński opowiadał o historii festiwalu. Na pierwszej Malcie, w 1991 roku, było sześć grup, które w sumie pokazały dziesięć spektakli, w zeszłym roku 43 grupy dały 102 przedstawienia. Badania maltańskiej publiczności wykazały, że prawie 80 proc. widzów, którzy raz przyjechali na festiwal, chcą pojawić się na nim ponownie.

Merczyński na komisji kultury odpierał też zarzuty radnych. Były trzy: festiwal się skomercjalizował (coraz więcej biletowanych przedstawień), coraz mniej widać go na ulicach, wycofuje się z terenów nad Jeziorem Maltańskim. Najdroższe bilety na spektakle tegorocznej Malty będą kosztowały 35 zł. Za tyle będzie można zobaczyć w Poznaniu czołówkę nie tylko flamandzkich, ale europejskich reżyserów teatralnych: Jana Fabre'a, Jana Lauwersa i Luca Percevala. Droższy będzie tylko bilet na koncert w Arenie poświęcony pamięci Jacquesa Brela (od 90 do 150 zł). - Bilety na spektakle Jana Fabre'a w Europie też kosztują 35. Ale euro - odpierał zarzuty Merczyński. Dyrektor odniósł się też do pozostałych zastrzeżeń. - Na pierwszej edycji też sprzedawaliśmy bilety. Razem, podczas wszystkich edycji festiwalu, odbyło się 797 darmowych spektakli plenerowych i 1173 zamkniętych, biletowanych. Dlaczego Malta wychodzi z Malty? - To teraz świetnie zagospodarowany teren, ale zmieniły się jego funkcje, zmienił się też teatr. Nigdy z Malty nie wyjdziemy, przeciwnie - zastanawiamy się, jak tam wracać. Ale to już nie jest miejsce dziewicze - mówił Merczyński.

Na tegorocznej edycji zaplanowano badania wpływu festiwalu na miasto. Więcej niż w latach ubiegłych będzie Malty w telewizji - kilkanaście wejść obejrzymy w TVP2 drugiego lipca.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji