Chorzów. Marcel Kochańczyk bohaterem sobotniego spektaklu
W sobotę, w Międzynarodowym Dniu Teatru, właśnie w tym teatrze przypomniano postać Marcela Kochańczyka.
Wulkan energii, z głową pełną pomysłów, którymi natychmiast musiał się z kimś podzielić. Wspaniały reżyser i przyjaciel. Pochodził z Wybrzeża, ale jak to w reżyserskim fachu bywa, nieustannie przemierzał teatralną Polskę i Europę. Współpracował z 26 teatrami. W Chorzowie miał swój drugi (a może trzeci, czwarty, choć nam się zawsze wydawało, że drugi) dom. Stworzył tu 11 spektakli, w tym Cabaret, Skrzypka na dachu, Evitę, Jesus Christ Superstar. Przez 17 lat był nie tylko jednym z reżyserów, ale - co wszyscy zgodnie podkreślają - współtwórcą linii programowej i dobrym duchem Teatru Rozrywki. W sobotę, w Międzynarodowym Dniu Teatru, właśnie w tym teatrze przypomniano postać Marcela Kochańczyka.
Choć twórca od prawie ośmiu lat nie żyje, jego spektakle ciągle jeszcze można oglądać na scenie (nie dalej jak wczoraj, w Niedzielę Palmową, wystawiano ostatnią chorzowską realizację Kochańczyka, Jesus Christ Superstar).
W sobotę do teatru przyjechali przyjaciele, matka, przyszła pamiętająca go publiczność. Chorzowscy artyści przypomnieli fragmenty z największych jego musicali, pokazano fragmenty realizacji telewizyjnych. Wszyscy wspominali Marcela - reżysera, ale także kompana. Na foyer przygotowano wystawę poświęconą artyście. Na ten dzień zaplanowano też premierę książki - Marcel Kochańczyk. 17 lat z Teatrem Rozrywki autorstwa Krzysztofa Karwata.
Każdego roku w marcu w Międzynarodowym Dniu Teatru przyznawane są nagrody Złotej Maski, za najwybitniejsze spektakle i kreacje. Dzięki Kochańczykowi galeria masek dla Teatru Rozrywki i jego artystów wygląda imponująco (sam reżyser dostał Złotą Maskę w 1993 roku za Cabaret). Tegoroczne nagrody i ich laureaci zostaną ogłoszone dzisiaj w Teatrze im. Jana Kochanowskiego w Opolu.
