Artykuły

Grzegorzewski - show!

"Usta milczą, dusza śpiewa..." -na motywach operetek Franciszka Lehara i Emmericha Kalmana. Scenariusz i reżyseria - Jerzy Grzegorzewski, dekoracje i kostiumy - Krystyna Kamler (cz. I) i Barbara Hanicka (cz. II), opracowanie muzyczne - Irena Kluk-Drozdowska. Prapremiera Teatru Studio.

SENSACJA, atrakcja, przebój. Wszystko to prawda, chociaż na musicie Państwo wierzyć na słowo, bowiem niezwykły, arcyzabawny show Jerzego Grzegorzewskiego będzie grany ponownie dopiero na jesieni. Tak, tak, w Teatrze Studio. Tam, gdzie prapremiera "Parawanów" Geneta, hermetyczne "Powolne ciemnienie malowideł", głęboko witkacowski "Witkacy" i bardzo osobiście czytana "Pułapka" Różewicza, na nowo przeżyte "Dziady" - ciąg świetnych i trudnych przedstawień Grzegorzewskiego. Teraz operetka!

W takich razach Jan Pietrzak zwykł mawiać: co się porobiło...

Porobiło się to, proszę Państwa, że teatr poszukujący szuka dalej. Tym razem zapuścił się w uwielbianą przez publiczność krainę czardasza, salonów, hrabin i baronów, gdzie kwitnie miłość, płynie szampan, buzuje krew. Po co? - spytacie, skoro na Nowogrodzką stąd dwa kroki? Po to, żeby się bawić, inteligentnie, z wdziękiem, a może nawet dlatego, żeby dać prztyczka w nos wszystkim potomkom profesora Pimki, co lubią łatwe etykietki.

Dlatego Grzegorzewski wielkim reżyserem jest.

Powiedzmy od razu, iż rzecz z konwencją operetkową ma niewielu wspólnego, jest to raczej piekielnie inteligentny strip-tease gatunku, wsparty fajerwerkiem pomysłów. Ale pieśń uszła cało! Mnóstwo arii, duetów ze świetnych partytur dwóch filarów XX-wiecznego teatru muzycznego brzmi tu pełnym głosem świetnie śpiewających aktorów. Wszystko razem jest jak sen śniony nieprzytomnie - pomiędzy sentymentem i ironią (ale nie kpiną!).

Oto do czego doprowadziło oczywiste poczucie sprzeczności formy (widzianej z perspektywy AD 1988) i nie milknącej - niezależnie od czasów - muzyki. Grzegorzewski posunął się dalej, wzmaga komizm gmatwaniem archetypicznych dla gatunku sytuacji, kopiowanych, jak na xero. fabuł. Pisze sam, stosując zabawne zbitki, nowe przygody Hrabiny Maricy. Wesołej Wdówki, Bajadery, hrabiego Daniło Daniłowicza, Paganiniego (jest taka operetka Lehara) i gryzetek od Maxima. Bawi się publiczność razem z nim.

Najpierw na balu (pamiętajcie: trzeba wejść do środka), urządzonym na podobieństwo wiedeńskich na lśniących posadzkach Pałacu Kultury. Pierwsza część spektaklu, pomyślana, poprowadzona i zagrana brawurowo, dzieje się w foyer - jakby w antrakcie wielkiej fety pożegnalnej. Kto się żegna? Podobno Grzegorzewski (w co nikt nie chce uwierzyć), a na pewno gwiazda variete "Orfeusz", niejaka Sylvia, co ją pamiętamy z "Księżniczki czardasza". Są więc wszyscy - no i my, widzowie. Fajerwerki dowcipu, cudowne błazenady, szalone tempo - Hrabia Edwin kocha, hrabia Daniło szlocha, tańczą Lolo, Dodo, Jou Jou, Frou Frou, Cio Cio, Margot...

Któż oni? Pyszna w upozowaniu Paganiniego Teresa Budzisz-Krzyżanowska, pokazująca nie tylko swój wielki talent aktorski, ale i wokalny Anna Chodakowska, niesamowity wręcz w igraniu możliwościami warsztatu Marek Walczewski, brawurowy w karkołomnych klownadach Zbigniew Zamachowski...

Część druga dzieje się już na scenie, chociaż też za kulisami teatru jako takiego, w którym wszystko może się zdarzyć: wyjazdy, przyjazdy, olśnienia, pomyłki. W teatrze, który gra się na scenie Studia, pojawia się niezliczona ilość gadżetów - peryskopy, szezlągi z pudła klawikordu, itd. W tej rupieciarni nikomu niepotrzebnych, ale za to inteligentnie pomyślanych przedmiotów krążą teraz wszyscy - i wesoła wdówka (Małgorzata Niemirska), i najprawdziwsza, choć zbyt eksponowana Bajadera (Ewelina de Tousch-Lec) i książę Radżami (Wiktor Zborowski) nad wszystkim zaś unosi się czar szlagierów (kto dziś słyszał pieśń "Wilio, o Wilio'' zaśpiewaną tak jak to robi Jolanta Hanisz?).

Ach ten Grzegorzewski! - nerw sceniczny, temperament, i jak umie się bawić! - kto by pomyślał...

A zatem do września: graj Cyganie!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji