Artykuły

Był człowiekiem dużego formatu

- Był człowiekiem dużego formatu - Wojciecha Siemiona wspomina wzruszony Emilian Kamiński (58 l.). - Znakomicie znał polską poezję. Często siedzieliśmy nad jego stawem, on stawał, deklamował fragmenty wiersz). Gdyby nie ten nieszczęsny wypadek, żyłby i 100 lat, był niezniszczalny...

Był jednym z najwybitniejszych polskich aktorów teatralnych i filmowych. W sobotę Wojciech Siemion zmarł w wyniku tragicznego wypadku samochodowego. Miał 82 lata.

- Był człowiekiem dużego formatu - wspomina wzruszony Emilian Kamiński (58 l.). - Znakomicie znał polską poezję. Często siedzieliśmy nad jego stawem, on stawał, deklamował fragmenty wiersz). Gdyby nie ten nieszczęsny wypadek, żyłby i 100 lat, był niezniszczalny...

21 kwietnia, godz. 21.35, jeżów pod Sochaczewem. Audi wypada z zakrętu i czołowo zderza się z tirem. Uderzenie miażdży przód auta. Nieprzytomny Wojciech Siemion trafia do szpitala w Sochaczewie. Następnego dnia helikopter zabiera go do szpitala MSWiA w Warszawie. W sobotę umiera, nie odzyskawszy przytomności...

Urodził się 30 lipca 1928 r. w miejscowości Krzczonów koło Lublina. Ojciec był nauczycielem wiejskim. Siemion nigdy nie wstydził się swojego chłopskiego pochodzenia. Przeciwnie, chętnie mówił o nim w wywiadach. Był miłośnikiem polskiego folkloru. W swoim dworku w Petrykozach utworzył Wiejską Galerię Sztuki. - Pamiętam, jak kiedyś, zaraz po operacji, jeszcze w bandażach wsiadł na traktor, bo były sianokosy... - wspomina Emilian Kamiński.

W teatrze zadebiutował w 1946 r. w "Krakowiakach i góralach" Wojciecha Bogusławskiego na scenie w Kaliszu. W 1951 r. ukończył studia w warszawskiej PWST. W filmie wystąpił po raz pierwszy w tym samym roku, w "Załodze" Jana Fethke. Zagrał dziesiątki niezapomnianych ról filmowych i teatralnych. "Jutro

premiera", "Poszukiwany, poszukiwana" czy "Ziemia obiecana" - to tylko niektóre role, w których tworzył wyjątkowe kreacje. Występował też w wielu serialach, choćby w "Wojnie domowej" czy "Alternatywy 4".

- Pracowałam z Wojtkiem w Studenckim Teatrze Satyryków. On tam grał swoją "Wieżę malowaną" i inne solowe sztuki -wspomina Alina Janowska (87 l.). - Pewnego dnia Wojtek i reżyser Jerzy Markuszewski przyszli do mnie, kiedy leżałam chora w domu. Powiedzieli mi, że muszę wstać i jechać do STS, bo mam zagrać właśnie z Siemionem w sztuce "Oskarżeni" Osieckiej i Jareckiego. Powiedziałam, żeby dali mi spokój, ale nie dali się zbyć. Ubłagali mnie i za dwa tygodnie miałam być przygotowana na premierę. Nie żałuję, graliśmy z Wojtkiem tę sztukę przez 6 lat i nie tylko w kraju - opowiada wzruszona.

Siemion interesował się polityką, w której aktywnie działał. W czasach PRL należał do PZPR-u i był posłem. Po roku 1989 był blisko związany z PSL-em, działał w sejmiku mazowieckim.

- Wiele razy mieliśmy okazję serdecznie i bezpośrednio rozmawiać - wspomina Siemiona wicepremier Waldemar Pawlak (511.). - O polityce mówił z pewną nieśmiałością, ale i wielką nadzieją. Wierzył, że aktywność może odmienić świat na lepsze. Może z tego powodu tak przeżywał rozczarowania. Wierzył, że w polityce dużo łatwiej i skuteczniej można zrealizować zamierzone plany.

Jego odejście to wielka strata dla rodziny przyjaciół, ogromnej rzeszy fanów, ludzi kultury i polityki.

ALINA JANOWSKA (87 l.)

"Był wybitny"

Wojtek był bardzo dziwnym człowiekiem. W życiu codziennym on nie mówił właściwie językiem potocznym, tylko ciągle deklamował. Tak jak w teatrze. Miał taki pomysł na komunikowanie się - wykładał. Był naprawdę wybitnym aktorem. Uważnie dobierał sobie sztuki, w których grał.

EMILIAN KAMIŃSKI (58 l.)

"Wielki człowiek"

Przygotował spektakl w moim teatrze na 50. rocznicę śmierci Gałczyńskiego. I myślałem, aby zatrudnić go w kolejnym. Ale to już niemożliwe... Wielki człowiek. Za dużo tej śmierci ostatnio. W naszym "Apelu katyńskim" mamy taki wiersz: "Za dużo was, chłopcy, za dużo odeszło"...

WALDEMAR PAWLAK (51 l.)

"Żył z pasją"

Nagła mier odebrała nam człowieka, który tworzył piękne kreacje. Warto wspomnie o jego ostatniej życiowej roli: roli gospodarza w jego domu z Petrykozach. Oddawał się bezgranicznie rodzinie, tworzył kolejną piękną kartę życia. Do wszystkiego, za co, się brał, podchodził z pasją i zaangażowaniem

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji