Artykuły

Gdańsk. Festiwal monodramów w blokowisku

Jeszcze w tym roku Gdańsk wzbogaci się o nowy festiwal. Po Windowisku oraz Trójmiejskich Spotkaniach Teatrów Niezależnych powstaje kolejny festiwal z nurtu offowego - Pomorski Festiwal Monodramów MONOBLOK. Wszystkie te inicjatywy związane są z postacią Marka Branda.

W czerwcu 2008 roku w Plamie zaczęła funkcjonować nowa scena teatralna - Teatr w Blokowisku. Od stycznia 2009 roku Marek Brand jest jej koordynatorem artystycznym.

- Pomyślałem wtedy, że skoro gramy repertuarowo i w każdy poniedziałek można do nas przyjść, obejrzeć jakieś przedstawienie, to dlaczego nie poszerzyć naszej oferty o festiwal teatralny? Jednak z uwagi na powierzchnię naszej sceny, muszą to być małe formy. Zdecydowaliśmy się na monodramy. Tym bardziej, że w ostatnim okresie w naszym regionie powstało kilka interesujących przedstawień w tej właśnie formie - m.in. "Umiłowania" w Off de BICZ, "Traumnovaile" w Słupsku, "Bon Voyage" w Chojnicach. Ponadto w Słupsku przestał funkcjonować Ogólnopolski Festiwal Monodramów "Sam na scenie" - tłumaczy Marek Brand, pomysłodawca i koordynator Pomorskiego Festiwalu Monodramów "MONOBLOK".

Nazwa nowego festiwalu nie jest przypadkowa. - Szukałem takiej nazwy, która określałaby zarówno charakter festiwalu jak i tego miejsca - tłumaczy Marek Brand. - Tak jak z Windowiskiem, które kojarzyć ma się z widowiskiem i nazwą klubu Winda, chciałem, aby festiwal, który dzieje się w Teatrze w blokowisku, jakoś do tego miejsca nawiązywał. "MONOBLOK" świetnie pasuje, bo jesteśmy ulokowani między blokami z wielkiej płyty, a festiwal poświęcony jest monodramom.

W zamyśle pomysłodawcy MONOBLOKU, program festiwalu miałby zawierać po trzy monodramy teatrów zawodowych i offowych. - Dałoby to możliwość ich porównania. Kiedyś teatr zawodowy nie wchodził w przestrzeń teatru offowego, co teraz jest nagminne. Obecnie teatry zawodowe niekiedy wręcz odbierają "offowość" teatrom niezależnym - chodzi o przestrzenie, sposób myślenia i gry aktorskiej, a nawet o literaturę. Ciekaw więc jestem co z takiej konfrontacji może wyniknąć - mówi inicjator festiwalu.

Festiwal będzie mieć charakter konkursu. Przedstawienia oceniać będzie jury, które przyzna nagrody finansowe: GRAND PRIX oraz (ewentualnie) nagrody w innych, ustalonych przez siebie kategoriach.

- Wierzę, że ten festiwal będzie bodźcem do tworzenia nowych monodramów, bo chcielibyśmy prezentować najświeższe - te, które powstają od stycznia 2010 roku - mówi Marek Brand. - Jeśli się tych sześciu nowych spektakli nie wyłuska, to sięgnę do tego, co już było i w ostatnim czasie powstało na trójmiejskich scenach. W ostateczności poszukam ich poza województwem, jednak pierwszeństwo w "rozważaniach" mają te teatry, które tworzą nowe przedstawiania. Nie chcielibyśmy również ograniczać zespołów do myślenia, że skoro to mała forma, to wystarczy tylko walizka i drabina.

Nowy festiwal klubu Plama (organizatora festiwalu FETA) to jeden z kilku festiwali teatru niezależnego i zaledwie drugi (po Windowisku) o charakterze konkursowym w Trójmieście. - Pomorskie w porównaniu z Zachodniopomorskim czy Śląskim, jeśli chodzi o działania teatralne, jest terenem wyjałowionym. Jeden festiwal więcej na pewno tutaj nie zaszkodzi, a może nawet pomoże odkryć jakieś zespoły, czy interesujące zjawiska, które dzieją się gdzieś w okolicy, a my o nich nie wiemy? - zastanawia się Marek Brand.

Zwycięski spektakl otrzyma nagrodę Marszałka Województwa Pomorskiego i Nagrodę Prezydenta Miasta Gdańska.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji