Artykuły

Odwieczne trójkąty

Na afiszu stołecznego Ateneum "Dwie sceny miłosne", Dwie jednoaktówki połączone w jeden wieczór: "Tragedia florencka" Oskara Wilde'a i "Niedźwiedź" Antoniego Czechowa.

Na pierwszy rzut oka połączenie dziwaczne - autorów wspomnianych dramatów dzieli niemal wszystko: temperament, stylistyka, konwencja, zainteresowania.

A jednak Krzysztof Zaleski miał dobry pomysł, że zestawił utwory tak różne, a zarazem podobne: manieryczną sztukę Wilde'a, stylizowaną na tragedię szekspirowską, i arcyśmieszną, znaną humoreskę sceniczną Czechowa. Wilde'a wydobył z niepamięci, rzecz nie była grana latami, trochę szeleści papierem, ale dzięki aktorom tchnął reżyser w utwór nowe życie, nie rezygnując zresztą z pewnej "dziwaczności" tekstu, w którym wszyscy coś przed sobą nawzajem udają.

Wspólnym mianownikiem obu części wieczoru uczynił Zaleski jedną z ulubionych figur geometrii miłości, a mianowicie trójkąt. U Wilde'a rywalizują o kobietę mąż-kupiec i kochanek-książęcy syn (Grzegorz Damięcki); przyziemny, wydawałoby się, groszorób, i pan nad pany, mamiący piękną kochankę blaskiem władzy i bogactwa. Wydaje się, że w tej rywalizacji szansę kupca są znikome, że karty zostały rozdane zanim dramat się rozpoczął, a teraz przyjdzie już tylko czekać na dopełnienie się oczekiwanej intrygi. A jednak Wilde wikła wypadki i z prościutkiego trójkąta czyni figurę przestrzenną, wielowymiarową, prowadząc widza do niespodziewanego finału.

Podobnie rzecz się ma w "Niedźwiedziu". Tu także mamy do czynienia z klasycznym trójkątem, no, prawie klasycznym, bo ten pierwszy, czyli mąż, już nie żyje, a wdowa trwa w swym dostojnym wdowieństwie na pozór z dala od świata, niechętna jakimkolwiek związkom z życiem, kultywując zbędną już wierność wobec - jak się wkrótce okazuje - wiarołomnego małżonka. Pojawia się jednak ten drugi, raptus, wierzyciel, któremu zmarły był winien pieniądze, najpierw tylko po to, aby odebrać należność, potem żeby zdobyć serce pięknej wdowy. Czechów również zaskakuje zakończeniem wtedy, gdy zapowiada się zupełnie inny finał.

Dwa różne trójkąty: pierwszy udrapowany w renesansowy kostium i mroczną epokę despotycznych rządów książęcych we Florencji, drugi w kostiumie rosyjskiej prowincji, zupełnie z innej bajki. Ale trójkąty są trójkątami i walka toczy się podobnie, z tym że w "Niedźwiedziu" jest to poniekąd walka z duchem, a ściślej - z wyimaginowanym ideałem pośmiertnej wierności małżeńskiej.

Jednoaktówka Czechowa ma swoją przeszłość sceniczną wcale bogatą, przeto nie trzeba nikogo przekonywać, że są w niej role dobrze napisane, kuszące aktorów. Szansa dla wykonawców to bodaj najważniejsza pokusa do pokazania tych jednoaktówek razem, bo obsadzając w głównych rolach Marię Pakulnis i Krzysztofa Gosztyłę reżyser dał obojgu możliwość warsztatowego popisu - w pierwszym utworze w tonacji tragicznej, serio-pastiszowej (z lekkim tylko złamaniem tonu solennego), w drugim - w tonacji komediowej, z lekkim uwydatnieniem karykatury. Maria Pakulnis dała dwa portrety kobiety złaknionej miłości, po trosze zakłamanej, ale oczekującej na wielkie uczucie, pełnej obaw i wahań, ale zarazem pozornie zdecydowanej. Używa za każdym razem odmiennej gamy środków, aby zbudować pełnokrwistą postać, u Wilde'a jest bardziej "stylowa", u Czechowa bardziej charakterystyczna. Podobnie Gosztyła, w "Tragedii florenckiej" jest płaszczącym się przed księciem uniżonym sługą, który nagle zmienia się w zranionego w swej dumie mężczyznę, u Czechowa zaś nieokrzesanym impetykiem, gotowym rozwalić domostwo wdowy, a potem rzucić się w ogień, aby podbić jej serce - gwałtownik z lirycznym sercem.

Wieczór gwarantuje dwie godziny świetnej zabawy i odrobinę zadumy nad naturą człowieka, która okazuje się zadziwiająco podobna, choć płyną wieki, zmieniają się systemy wartości, style, a nawet poczucie humoru.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji