Artykuły

Frombork. Premiera spektaklu o Mikołaju Koperniku

Ze świata, który będzie istniał za pięćset lat, do domu słynnego astronoma przybywa młoda studentka Anna. Dla bezpieczeństwa zostaje u kanonika gospodynią i razem z uczonym prowadzi obserwacje astronomiczne. Mikołaj Kopernik i gospodyni zaprzyjaźniają się na wiele lat, czym ściągają na siebie gniew biskupa.

To i inne zdarzenia historyczne są osnową spektaklu "Mikołaj Kopernik - Dwa światy", który swoją prapremierę będzie miał już dzisiaj o godz. 20.30 na Rynku Miejskim we Fromborku. Fabularyzowana, teatralna opowieść o wybitnym Polaku, zrealizowana w konwencji przygody, jawy i snu, przygotowana została przez Teatr im. Aleksandra Sewruka w Elblągu.

Elbląska ekipa realizatorów

Autorzy i realizatorzy spektaklu to głównie elblążanie. Sztukę napisał Janusz Komorowski (autor scenariusza do widowiska "Jak Piekarczyk chwat Elbląg uratował"), a reżyserem przedstawienia jest Mirosław Siedler, dyrektor naczelny i artystyczny elbląskiego teatru. Scenografia i kostiumy są dziełem Zygmunta Prończyka, muzykę i teksty piosenek napisał Wojciech Karpiński, a animacje i wizualizacje stworzyli Marcin Kopczyński i Damian Nowacki. Dodajmy jeszcze, że za ruch sceniczny odpowiada Agata Maleńczyk, a za realizację świateł Kazimierz Kowalski.

Człowiek, który zmienił porządek świata

Spektakl powstał na prośbę władz Fromborka, dla uczczenia obchodzonego w tym roku 700-lecia nadania Fromborkowi praw miejskich oraz 500-lecia przybycia do tego grodu Mikołaja Kopernika.

- Postanowiliśmy przywołać do życia Mikołaja Kopernika, ponieważ jest to postać niezwykle ważna nie tylko dla Polski i Polaków, ale dla wszystkich mieszkańców naszej planety - mówi Mirosław Siedler. - Wszak teoria heliocentryczna zmieniła cały porządek świata. Ludzi tak sławnych jak Kopernik nasz kraj nie ma zbyt wielu. Niestety, wydaje się, że my - Polacy naprawdę mało o nim wiemy.

- Ja sam przed rozpoczęciem pracy nad tą sztuką wiedziałem o Koperniku mniej więcej tyle, co większość Polaków, że "Wstrzymał Słońce, ruszył Ziemię" - wyznaje z lekkim uśmiechem Janusz Komorowski. - Kiedy jednak zacząłem czytać różne książki i artykuły na temat Kopernika, dowiadywałem się coraz to

nowych rzeczy i ciekawostek na jego temat. To był naprawdę niezwykły człowiek, zajmujący się różnymi dziedzinami nauki i życia. A wszystko, za co się wziął, doprowadzał do finału. Dlatego realizatorzy spektaklu chcą, by dzięki temu przedstawieniu zwłaszcza młodzi ludzie wiedzieli o Koperniku trochę więcej.

Piękna opowieść o uczuciu

- Chcemy poszukać odpowiedzi na pytania: Kim tak naprawdę był Nicolaus Copernicus? - dodaje Mirosław Siedler. - Jak zrodziło się i co znaczyło dzieło, które wywołało jedną z najważniejszych rewolucji naukowych od czasów nowożytnych?

Realizatorzy dodają jednak, że nie będzie to spektakl dydaktyczny, a tym samym nudny. - Bo jest to także piękna, wzruszająca opowieść o uczuciu, takim prawdziwym, czystym - zauważa Wojciech Karpiński. - Myślę, że młodzież będzie przychodziła na to przedstawienie choćby po to, by zobaczyć, jak to się wszystko poukłada, co będzie się działo między bohaterami.

- Przedstawienie zawiera nie tylko elementy biograficzne, ale również przybliża realia świata z przełomu XV i XVI wieku - opowiada Mirosław Siedler. - Staraliśmy się więc, przy pomocy klasycznych zabiegów teatralnych, wprowadzić historyczne postaci oraz scenki rodzajowe, oddające realia ówczesnego świata. Ponadto wykorzystaliśmy dobrodziejstwa współczesnej techniki, tworząc projekcje obrazujące miejsca życia i twórczości naszego bohatera. Niestety nie dysponując fotografiami z tamtego czasu, musimy się posiłkować starymi rycinami, grafikami i splatać je ze współczesnymi zdjęciami miejsc, które czas często całkowicie odmienił. I choć spotkanie tych dwóch światów wydaje się całkowicie niemożliwe, my jednak postanowiliśmy podjąć wyzwanie i przekroczyć granicę między tym, co w teatrze możliwe, a tym, co niemożliwe.

Ich widzowie zobaczą na scenie

W roli Mikołaja Kopernika zobaczymy Lesława Ostaszkiewicza, a w rolę Anny wcieli się Anna Suchowiecka. - Nikt z nas oczywiście nie wie, jaki byl Kopernik, jak się zachowywał, poruszał, jak mówił - wyznaje Lesław Ostaszkiewicz. - To, co widzowie zobaczą na scenie, będzie więc przede wszystkim efektem mojej współpracy z reżyserem, naszej wspólnej wizji tej postaci. W takim jak ten przypadku, żeby to wszystko wyglądało prawdziwie, aktor musi po prostu przekonać widza swoją osobowością, swoim jestestwem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji