Artykuły

Opole. W kulturze czas zaciskania pasa

Nie ma mowy o żadnych inwestycjach, kosztownych przedsięwzięciach ani spontanicznych pomysłach. Instytucje kultury - jak zapowiedział ich dyrektorom marszałek - mają oszczędzać. Bo dodatkowych pieniędzy na kulturę nie będzie.

Z dyrektorami instytucji kultury, które podlegają urzędowi marszałkowskiemu, rozmawiał m.in. skarbnik województwa.

- Żeby ich ostrzec, że teraz muszą oszczędzać - zaznacza skarbnik Tadeusz Troszyński. - Inwestowaliśmy w kulturę w poprzednich latach. Duże inwestycje, takie jak: remont teatru, przebudowa muzeum czy filharmonii są albo zakończone, albo właśnie trwają. Chodzi jednak o to, że nasz budżet jest już mocno zadłużony, a tego typu inwestycji nie można w nieskończoność realizować z kredytów, obligacji czy papierów dłużnych. Tak się działo w przypadku środków na tzw. wkład własny. Teraz echa kryzysu dotarły i do nas, więc w przyszłości nie będzie możliwe realizowanie tego typu przedsięwzięć z budżetu województwa - podkreśla.

Bieżąca działalność instytucji kulturalnych musi się więc zamknąć w budżetach już im przyznanych, a na dodatkowe środki nie mają co liczyć.

- Koncerty filharmoniczne nie są zagrożone. Podobnie jak rozbudowa filharmonii, która trwa, a środki na nią są zabezpieczone - mówi Eliza Wyszomirska-Kurdej, zastępczyni dyrektora filharmonii.

- Jednak będziemy musieli zrezygnować z części koncertów impresaryjnych, czyli rozrywkowych. Czasami odbywały się po kilka razy w miesiącu i w założeniach powinny się zwracać, ale nie zawsze tak było. Teraz będziemy musieli ograniczyć ich liczbę i też baczniej się przyglądać temu, żeby rzeczywiście to były przedsięwzięcia, których koszt da się pokryć ze sprzedaży biletów - dodaje.

Zakręcenie kurka z pieniędzmi dla kultury to także zła wiadomość dla Teatru im. Kochanowskiego, który liczył na dodatkowe pieniądze na organizację swojego jubileuszu.

- Musimy myśleć, jak to zrobić, żeby był godny i żeby jednocześnie nie wydać za dużo pieniędzy. Planowaliśmy zaprosić byłych dyrektorów teatru i aktorów, ale przecież to także koszty hoteli i przejazdów. Doświadczenia z organizacją np. Konfrontacji pokazują, że sponsorzy też podchodzą do tego typu przedsięwzięć bardzo ostrożnie - przyznaje dyrektor teatru Tomasz Konina [na zdjęciu]. - Na jubileusz planujemy premierę "Zmierzchu Bogów" w reżyserii Mai Kleczewskiej, co jest dosyć drogą produkcją. Dzisiaj mogę powiedzieć z całą pewnością, że to będzie ostatnia premiera w tym roku, bo na więcej po prostu nie będzie nas stać - dodaje.

Jubileusz pod koniec października, potem teatr będzie grał już tylko przedstawienia znajdujące się dotychczas w repertuarze.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji