Artykuły

"Zygmunt August" ostatnie dzieło Stanisława Wyspiańskiego

28-ego listopada mija 45 lat od zgonu Stanisława Wyspiańskiego. Związek Artystów Scen Polskich Zagranicą czci pamięć wielkiego reformatora teatru polskiego, wystawiając w "Dniu Aktora" ostatnie dzieło poety, dramat o Zygmuncie Auguście. Pisany w ostatnich miesiącach życia dyktowany niemal w ostatnich dniach przed śmiercią jest utwór ten jedną z najbardziej osobistych wypowiedzi Wyspiańskiego jest jakby ostatnią liryczną pieśnią człowieka, walczącego z nieuchronnie przybliżającą się chwilą skonu.

Geneza plastyczna utworu

Słynny obraz Simmlera "Zgon Barbary Radziwiłłówny" stał się zawiązkiem poetyckim utworu. Scenę śmierci Barbary napisał Wyspiański najpierw, uważając ją jako skończoną jednostkę artystyczną.

Sczasem rozszerzył się pomysł poety, ograniczony dwiema wizjami, wysnutymi z Matejki. Obrazy Matejki "Zygmunt i Barbara" i "Unja Lubelska" to scena początkowa i końcowa utworu. Powiązanie dramatyczne, uzasadnienie tych scen jest kanwą akcji dramatu. Jeszcze w dzień skonu, w ostatnich godzinach życia mówił o "Zygmuncie Auguście", dawał wskazówki, aby zaprzysiężenie Unji było uscenizowane według obrazu Matejki.

Trzy rzeczywistości dramatu

Dramat historyczny przedstawia wypadki od chwili gdy młody Zygmunt August poślubił tajemnie Barbarę, wdowę po wojewodzie Gasztowcie. Zasiadłszy na tronie polskim po śmierci Zygmunta Starego walczy o prawo Barbary do korony. Odnosi zwycięstwo, ale niebawem zły los wydziera mu żonę. Barbara umiera. Odtąd poświęca król całe swe życie służbie dla narodu. Doprowadzona w końcu do wielkiego dzieła swego życia - do aktu Unji Litwy z Polską.

Drugą rzeczywistości dramatu jest dramat wewnętrzny Zygmunta augusta. Walka o szczęście osobiste zamienia się w walkę o dobro narodu. Jako motto tej rzeczywistości mogą posłużyć słowa św. Pawła: "Oportet vos nasci denuo". - Należy wam się narodzić po raz wtóry. - Umiera Zygmunt August czuły kochanek, potem zbolały po stracie Barbary mąż, i rodzi się wielki wódz narodu. Znajdujemy tu przetworzenie tego samego impulsu, który kazał w "Dziadach' Gustawowi, by narodził się Konrad. Czyż nie tkwi w tem istota polskiego chrześcijańskiego dramatu?

I wreszcie trzecia, najbardziej osobista liryczna rzeczywistość dramatu. Walka ze śmiercią. Motyw przezwyciężenia śmierci nie był obcy twórczości Wyspiańskiego. Rezygnacja tchnący werset "Nocy Listopadowej" - 'Umierać musi, co ma żyć" nie rozwiązywał problemu. Zbliżająca się szybkiemi krokami śmierć pełna jej świadomość, wywarły niezatarte piętno na jego ostatnim utworze. Wszelkie przeżycia bohaterów są tu rzutowane w metafizyczną przestrzeń zaświata. Odbijają się echem w rzeczywistości dalszej, pozaziemskiej, i wracają sprowadzone do właściwych proporcji w czyste lirycznych wypowiedziach. Liryka ta przepojony jest cały utwór. Wdziera się ona w najbardziej dramatyczne sceny, góruje tonacją uczuciową, jest w utworze nadrzędna i jest ostatnim utworu wydźwiękiem. W tej rzeczywistości lirycznej walczy Wyspiański ze śmiercią i ją przezwycięża. Człowiek przezwycięża śmierć w dokończonym przez wielu dziele.

"Nad kruchy i nad nikły ciała szczątek,

wznoszę monument wieczysty pamiątek

i ten już granit utrwalon niezłomnie

pamięcią czynów, pozostanie po mnie".

Język utworu

Pisarze epoki Zygmuntowskiej, a w szczególności Jan Kochanowski patronowali tu Wyspiańskiemu. Prostota, a zarazem dostojność wiersza, umiar i spokój. W scenach o podłożu historycznym - język silnie archaizowany, całe zwroty przejmowane ze źródeł. "Stance o mowie polskiej" to jakby pokłon i hołd złożony duchowi Jana z Czarnolasu.

Dzieje sceniczne

Śmierć nie pozwoliła Wyspiańskiemu na ostateczne uformowanie dzieła. Pozostawił nieukończony rękopis, kilka urywków i różnych planów całości. Uważał jednak, że i w tym stanie dramat nadaje się do wystawienia, wyrażając życzenie, aby Zygmunta grał Sosnowski, a Barbarę Solska. Niestety teatr krakowski nie zdołał wówczas dramatu wystawić. W r. 1915 wystawiono w Warszawie w Teatrze Polskim Sceny miłosne i zgon Barbary z A. Węgierką i M. Dulębianką.

W całości został "Zygmunt August" wystawiony poraz pierwszy w Wilnie, w r. 1932, w reżyserji M. Szpakiewicza, a następnie w 1937 w Teatrze im. St. Wyspiańskiego w Katowicach przez podpisanego. Obecna inscenizacja londyńska jest trzecią realizacją sceniczną tego dzieła poety, o którym Grzymała Siedlecki napisał, że "mógłby stanowić wstęp do nowej twórczości Wyspiańskiego, do utworów, które byłyby nawskroś nowym rodzajem pieśni scenicznej, czegoś spokojnego, poważnego i modlitewnego".

[maszynopis w zbiorach IT]

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji