Artykuły

Bydgoszcz. Projekt Teatru Polskiego i Nationaltheater Mannheim

Projekt pod nazwą "Kill the kac" autorstwa niemieckiej artystki Gesine Danckwart przygotowały wspólnie Teatr Polski z Bydgoszczy i Nationaltheater z Mannheim. Spektakl obejrzała już niemiecka publiczność, polska prapremiera w październiku.

- Projekt "Kill the kac" stawia pytania o tożsamość, w jakim stopniu kształtuje się ona pomiędzy Wschodem, a Zachodem w czasach jednakowych warunków rynkowych" - powiedział dyrektor Teatru Polskiego w Bydgoszczy Paweł Łysak.

Podczas wielomiesięcznych badań i podróży, scenarzystka i reżyserka projektu Gesine Danckwart, odwiedziła wiele miejsc w Polsce, przeprowadzała wywiady z managerami, rykszarzami, lekarzami, opiekunkami dzieci i osadzonymi w areszcie. "Przy współpracy niemiecko-polskiej obsady zmontowano te teksty tworząc formę teatralną, grającą fikcją i postaciami, jak i zachowującą otwartą formę dokumentalną" - podkreślił Łysak.

Danckwart jest autorką oraz reżyserką projektów filmowych i teatralnych. W ostatnim czasie zrealizowała m.in.: "Pin Tan Tales", projekt teatralny na temat Chin, który pokazywany jest w Berlinie, Hamburgu, Pekinie oraz na Expo w Szanghaju.

Jest także autorką wielokrotnie nagradzanych sztuk, które przetłumaczono na ponad 15 języków. Sztuki Danckwart grane są w teatrach w Niemczech oraz za granicą, w Wiedniu, Grazu, Zurychu. Jej film "Umdeinleben" miał premierę na Muenchener Filmfest 2009.

Spektakl "Kill the kac" tworzy mieszana obsada aktorska: Luisa Stachowiak i Tim Egloff z Mannheim oraz Małgorzata Trofimiuk i Piotr Żurawski z Bydgoszczy. Na scenie pojawi się także autorka polskiego przekładu Iwona Nowacka.

- Polska prapremiera "Kill the kac" odbędzie się podczas zaplanowanego na październik Międzynarodowego Aneksu Festiwalu Prapremier. Spektakl widziała już w maju i czerwcu niemiecka publiczność i cieszył się on tam ogromnym powodzeniem, o czym najlepiej świadczy szybkie wyprzedanie wszystkich biletów - podkreślił Paweł Łysak.

Do bydgoskiej prezentacji pozostało jeszcze kilka miesięcy, ale reklama przedstawienia już wzbudziła kontrowersje. Sformułowanie "Lekarze, rykszarze, managerowie i inni złodzieje" - wywołało sprzeciw w Bydgoskiej Izbie Lekarskiej.

- Maturę zdawałem równo 30 lat temu. Pamiętam jednak, że zdanie "Iksiński, Igrekowski i inni pedofile" należy rozumieć, że ci dwaj panowie oraz pewna, nie widzieć jak liczna i nie wymieniona z nazwiska, grupa osób ma pociąg seksualny do dzieci" - tłumaczył swe oburzenie na łamach pisma BIL Wojciech Szczęsny z Okręgowej Rady Lekarskiej w Bydgoszczy.

- Dziękujemy kolegom artystom, a zwłaszcza dyrekcji teatru. Kiedy po udanej operacji lub leczeniu opuścicie bydgoskie szpitale, sprawdźcie zawartość portfeli! - zaapelował do twórców spektaklu Szczęsny.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji