Artykuły

Baloniki na urodziny Szczecina

- Pracowałem już z gimnazjalistami, licealistami, ale to było zupełnie coś innego. W tamtym projekcie to oni tworzyli spektakl, ja byłem tylko ich doradcą - mówi Piotr Ratajczak. "Białe baloniki" miały zachować wszystkie cechy bajek dla dzieci, z morałem, muzyką, zabawnymi sytuacjami, i tak właśnie będzie na szczecińskiej scenie - tłumaczy reżyser w Portalu Regionalnym Stettinum.

Prawdziwe urodziny nie mogą się obyć bez prezentów. Dlatego świętując 65 urodziny Szczecina Teatr Współczesny przynosi w darze swój najnowszy spektakl "Białe baloniki" Magdy Fertacz. Właściwie będzie to ukłon w stronę najmłodszych mieszkańców naszego miasta.

"Białe baloniki" to przedstawienie dla młodych widzów - młodych w różnym stopniu, bo jak mówi reżyser Piotr Ratajczak - od podstawówki po późne liceum. Bohater sztuki Magdy Fertacz - Piotruś, którego rodzice, jak wszyscy, popełniają błędy, przysparzają problemów i nie są perfekcyjni - wyrusza w podróż w poszukiwaniu taty. Trafia do świata fantazji, który, jak się okazuje, także nie jest idealny, bywa niebezpieczny i straszny, zdarza się, że panuje w nim kłamstwo.

Dość nietypowo, jak na bajkę dla dzieci? - Każdy chce żyć w świecie bez strachu, zła, bólu. Uciekamy od tego, stosujemy różne formy ucieczki, poprzez narkotyki, alkohol. Ta historia pokazuje, że trzeba zaakceptować ból, rozpacz, że nie da się żyć bez tego - tłumaczy Ratajczak. "Białe baloniki" to również tekst o podróży, dojrzewaniu, naszych niedoskonałościach, o sile odwagi i wytrwałości. Dowcip, baśniowość i odrobina grozy to mieszanka, na którą powinni się przygotować widzowie.

Jest to już czwarta sztuka Piotra Ratajczaka wyreżyserowana dla Teatru Współczesnego w Szczecinie, ale pierwsza dla dzieci - pracowałem już z gimnazjalistami, licealistami, ale to było zupełnie coś innego. W tamtym projekcie to oni tworzyli spektakl, ja byłem tylko ich doradcą, prowadziłem za rękę - mówi reżyser. "Białe baloniki" miały zachować wszystkie cechy bajek dla dzieci, z morałem, muzyką, zabawnymi sytuacjami, i tak właśnie będzie na szczecińskiej scenie - traktujemy młodszych bardzo poważnie, uważam, że dzieci mają olbrzymią wrażliwość i pod tą warstwą muzyczną, przestrzenną rozpoznają szczerość wykonania i naszych intencji - tłumaczy Ratajczak.

Realizatorzy zapowiadają, że nie będziemy mieli do czynienia z typowym graniem bajkowym ale całość z pewnością urozmaici muzyka na żywo w wykonaniu zespołu Rozczyny, który w tej wersji występuje pod pseudonimem Zezowate Rybki Band w składzie: Maria Dąbrowska, Kinga Piąty, Ola Rzepka. Za muzykę odpowiedzialny jest Piotr Klimek, który ostatnio podbił serca publiczności Pleciugi w spektaklu "Tańcząca gazela i magiczny tam-tam". Choreografią zajął się Arkadiusz Buszko, który w "Tańczącej gazeli" również spełniał tę rolę, w "Białych balonikach" jest także głównym bohaterem - Piotrusiem. Premiera spektaklu przez przypadek wypadła w obchody urodzin Szczecina, dyrekcja zdecydowała jednak, że zamiast przenosić ją na inny termin, w przyszłym sezonie - podarują mieszkańcom coś od siebie.

Piotr Ratajczak zapewnia, że będzie kontynuował przygodę z teatrem dla dzieci i nie jest to ostatnia produkcja, w której zaprezentuje swoje umiejętności - chciałbym spróbować czegoś z dawnej PRL-owskiej rzeczywistości, może "Pana Samochodzika", może "Przygody Marka Piegusa"? Na pewno będę kontynuował pracę z gimnazjalistami i licealistami bo to dla mnie bardzo satysfakcjonujące.

Spektakl "Białe baloniki" zostanie zagrany w piątek 2 lipca o 18.30 i w sobotę 3 lipca o 17.00, później zniknie z repertuaru do kolejnego sezonu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji