Artykuły

Za co kochamy Płatonowa

Czy współczesna kobieta może zakochać się w pięknoduchu bez grosza przy duszy? Co jest ważniejsze: stabilizacja czy wolna miłość? Pytamy Danutę Stenkę, Maję Ostaszewską, Nataszę Sierocką i Agnieszkę Roszkowską, aktorki grające zakochane w Płatonowie kobiety.

Miłość bez przyszłości

Sasza, żona Płatonowa. Mimo zdrad męża darzy go ślepą miłością. W tej roli Agnieszka Roszkowska:

Sasza daje Płatonowowi dom i poczucie stabilności. On z jednej strony przed tym ucieka, ale też bardzo tego potrzebuje. Zwłaszcza bezgranicznej miłości Saszy. Ona czuje zagrożenie ze strony innych kobiet, zna uwodzicielski charakter męża. Ale stara się go zrozumieć. Przygody przecież przeminą, a ona i dziecko pozostaną. W jej hierarchii wartości to jest najważniejsze. Dla znudzonych życiem kobiet Płatonow jest atrakcją. Jak Don Juan daje im poczucie, że każda jest dla niego najważniejsza. To one wtedy są jego ofiarami. Potem sytuacja się odwraca. On staje się ofiarą swoich niezaspokojonych kochanek. Płatonow nie jest kandydatem na poważnego partnera. Dzisiaj każdy psychoanalityk wytłumaczyłby Saszy, że żyje w toksycznym związku. Bez przyszłości. Że podporządkowując się swojemu mężowi, traci osobowość, nie realizuje się. Ale tak już jest z miłością. Sasza oszukuje się, chce kochać. Czy to dobra miłość? Nie wiem. Właściwie nie znam dobrych miłości. W każdej jest cierpienie i upokorzenie. Miłość do mężczyzn tego typu to ciągła walka. Ale ich niestałość przyciąga. Podobnie jak rozbrajający dowcip, bezkompromisowość i nieprzewidywalność. Takich Płatonowów spotykam wielu. Sfrustrowanych, oczekujących od kobiet pomocy, siły i oparcia. A one pomogą zawsze, bo żyją marzeniami.

Kandydat tylko na romans

Sonia, dawna sympatia Płatonowa. Gdy się spotykają, opuszcza dla niego męża. Gra ją Maja Ostaszewska:

Zakochane w Płatonowie kobiety są ofiarami własnych oczekiwań. Ich niespełnienie i tęsknoty są tak silne, że przysłaniają obraz rzeczywistości. Tak bardzo pragną, aby Płatonow był spełnieniem ich marzeń, że nie widzą, jaki on jest naprawdę. Sonia nie czuje się w swoim małżeństwie szczęśliwa. Dlatego czeka na kogoś, kto pomoże jej zmienić życie. Gdyby umiała realnie ocenić sytuację, wszystko potoczyłoby się inaczej. Płatonowa znała przed laty, kiedy wszystko między nimi mogło się zdarzyć. Był wtedy pełnym marzeń, idealizmu i buntu, porywającym człowiekiem. I mimo że dziś niewiele w nim z tego zostało, Sonia widzi go takim, jaki był w przeszłości. On sam wciąż potrafi czarować, jest inteligentny, uwodzicielski i nieszczęśliwy. To daje Soni i innym kobietom poczucie, że mogą odmienić jego życie. Jednak Płatonow nie potrafi podjąć żadnej decyzji. Kobiety często biorą jego niezdecydowanie za tajemnicę, zagadkę. Muszą o niego ciągle walczyć i zabiegać. Tacy mężczyźni fascynują, wydają się tajemniczy, nie do końca poznani.

Z tego punktu widzenia to bardzo aktualna sztuka. Żyjemy szybko i szukamy zmian. Choć kobiety pragną stabilnego związku z opiekuńczym i silnym mężczyzną, często się potem z nim nudzą. I wpadają w sieci Płatonowów. Spotykam takich mężczyzn. Kobiety pędzą za nimi na oślep, choć nie znajdują u nich głębokiego uczucia. A to tylko kandydaci na krótki szalony romans, nic więcej. Niedojrzali, niestabilni emocjonalnie, nigdy nie staną się uczciwymi partnerami. Zawsze będą zdradzać i zadawać ból. Bo motorem ich życia jest namiętność. To fascynujące, ale dla kobiety niebezpieczne. W miłości do takich mężczyzn jest wiele cierpienia. Ich brak odpowiedzialności, ciągła potrzeba udowadniania swojej męskości, nieumiejętność budowania głębokich związków wynika z niedojrzałości. I mimo że myślą, iż są tygrysami, w gruncie rzeczy to mali chłopcy, którzy potrzebują pomocy.

Omijam takich mężczyzn

Anna, piękna wdowa po generale. Żeby zabić nudę, uwodzi Płatonowa. Wcieliła się w nią Danuta Stenka:

W tej sztuce ofiarami są i kobiety, i Płatonow. Ofiarami na własne życzenie. Żyją wyobrażeniami i stwarzają pozory. Nie chcą i nie umieją zaakceptować własnego życia, pogodzić się z nim, pokochać go. Próbują krasić je życiem innych. Jak Płatonow, który swój los uzależnia od kobiet. I one też, bo bez niego nie umieją i nie chcą żyć. Płatonow został obdarowany przez Boga siłą inteligencji, ale i niemocą zrobienia z niej sensownego użytku. Wobec tego wykorzystuje ją w przepychankach damsko-męskich. Tu siebie sprawdza, tu potwierdza swoją wartość. Jego urok polega na pozornej niezależności. Ta niezależność przyciąga jak magnes. Przebywanie z nim daje kobietom poczucie wolności. Wydaje się im, że Płatonow je wyzwoli, uwolni z klatki codziennej szarzyzny, nada ich życiu jakość.

Ale uczucie, którym go obdarzają, jest zafałszowane. Więcej w nim marzeń, oczekiwań niż prawdziwej miłości. Nie kochają jego, tylko swoje o nim wyobrażenie. A kiedy dojrzą wreszcie prawdziwe oblicze Płatonowa, czują się oszukane. A on sam? Wieczne dziecko. Wydawałoby się, że z premedytacją wykorzystuje kobiety. Ale nie, jego na to nie stać. Prawdopodobnie za każdym razem przez chwilę wierzy, że naprawdę kocha. Ale to tylko wyobrażenia i pozory. Spotykam takich Płatonowów. Mimo że to piekielnie fascynujący mężczyźni, instynktownie ich omijam. Nigdy nie zdecydowałabym się na bycie z kimś tak niepewnym i nieobliczalnym. Taki związek byłby dla mnie klęską. Przypuszczam, że w ogóle życie z takim mężczyzną nie jest sielanką. Płatonow to wspaniały partner do miłosnej przygody. Ale nie do życia. Przed takim mężczyzną bronić się trzeba rozumem i rozsądkiem. Nie zapewni on żadnej kobiecie poczucia bezpieczeństwa. Nie będzie z nią na dobre i na złe. Chwalić Boga, los, a może intuicja strzegła mnie przed takimi typami.

Żyję z Płatonowem

Maria, panna skrycie zadurzona w Płatonowie. Wierzy, że spędzi z nim życie. Gra ją Natasza Sierocka:

Maria to neurasteniczka, zablokowana przez wychowanie i konwenanse. Spragniona kontaktów z mężczyznami. W Płatonowie widzi to, co chce, czyli czystość i głębię uczuć. Kobiety podświadomie wybierają Płatonowów. Bo jest w nich obietnica przygody, zakręcenie. Potrzebujemy zatracenia się w emocjach. A to często okazuje się pułapką. Ale trudno oprzeć się urokowi takich mężczyzn. Bezpretensjonalnych, wrażliwych i szczerych. Płatonow ma w sobie chłopięcą bezbronność i żadnych zahamowań. I nieważne, że się zagubił w życiu, nie ma pieniędzy ani pozycji. W każdej kobiecie drzemie matka gotowa otoczyć opieką takiego mężczyznę i ratować jego duszę. Czy to mężczyzna na życie? Jego partnerkę czekają trudne momenty. Jeśli będzie umiała sobie z nim radzić, czeka ją wiele chwil szczęścia. Mój partner jest podobny do bohatera sztuki. Jesteśmy razem już pięć lat, mamy dwoje dzieci. Życie z nim nie jest łatwe, ale skoro zdecydowałam się na taki układ, przyjmuję go ze wszystkimi konsekwencjami. Miłość sprowadza się dla mnie do dawania wolności. Więc jesteśmy i nie jesteśmy razem. Nikt mnie nie ogranicza, nie dyryguje mną. Dlatego, choć czasem mi ciężko, cenię nasz związek. A chwile szczęścia rekompensują samotność. Wolę życie urozmaicone niż letnie, troszkę fajne. Nigdy nie żałowałam swojego wyboru. Z takim mężczyzną nie można się nudzić. Doskonale więc rozumiem bohaterki sztuki.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji