Ostatnie premiery kwietnia
Wśród sztuk telewizyjnego teatru wybijających się na pozycje zaszczytne w ostatnich dniach kwietnia, jedno z pierwszych miejsc przyznać należy inscenizacji widowiska "Opera za trzy grosze" Bertolta Brechta.
Spektakl dla telewizji przygotował debiutant Konrad Swinarski, premiera odbyła się jednak nie w studio telewizyjnym, lecz przed publicznością na scenie Teatru Współczesnego. Z tego powodu najprawdopodobniej reżyser musiał zrezygnować z zabiegów nadania widowisku szczególnych wyróżniających je telewizyjnych walorów. Pomimo więc firmowania przedstawienia przez telewizję, była to premiera teatralna, zresztą bardzo ciekawa. Reżyser, wieloletni uczeń Brechta w Berlinie, wyposażył "Operę za trzy grosze" w charakterystyczne cechy brechtowskiego teatru przeprowadzając je konsekwentnie i to chyba podkreślić należy przede wszystkim.
Tylko na ekranach telewizorów, rzadziej na ekranach kin spotkać może widz swych ulubieńców, których nie ma już w Łodzi, Alicja Raciszówna i Ryszard Barycz to para aktorów, którzy spędzili w naszym mieście wiele lat i zaskarbili sobie sympatię licznych bywalców teatralnych, Oboje od dawna przebywają w Warszawie, Raciszówna i Barycz przypomnieli się swym łódzkim sympatykom na ekranach telewizorów. Wystąpili w, warszawskiej inscenizacji sztuki "Żeglarz" Jerzego Szaniawskiego. Trafna obsada ról (Cz. Wołłejko, L. Pietraszkiewicz, S. Butkiewicz, K. Dejunowicz), wytworzenie i utrzymanie do końca szczególnej dla twórczości Szaniawskiego atmosfery, dobre rozwiązania sytuacyjne i nie budząca wątpliwości praca operatorów, dały w sumie ciekawy telewizyjny spektakl.
Jeszcze jedna "łodzianka" przebywająca w stolicy przypomniała się na małym ekranie, Zofia Perczyńska wzięła udział w udanej inscenizacji Teatru Sensacji. Była to nowela Chestertona "Przygody Ojca Browna z panem Lampkę", w reż. J. Słotwińskiego.
