Artykuły

Milczący z wyboru

Sztuka mimu jest wymagająca - prowokuje do pytań. Czasem po próbach głowa boli bardziej niż mięśnie - mówi Bartłomiej Ostapczuk, szef Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Mimu w Warszawie.

W Teatrze Na Woli trwają właśnie ostatnie przygotowania do dziesiątej edycja festiwalu. Swoje przedstawienia lub krótkie formy teatralne pokażą w tym roku artyści z Puerto Rico, Hiszpanii, Niemiec, Rosji, Włoch, USA, Czech i Polski. Joanna Derkaczew: Zauważył pan, że opisy zapraszanych na festiwal spektakli i zespołów z roku na rok stają coraz dłuższe? Już nie "teatr pantomimy zaprezentuje...", ale "projekt łączący mim zbiorowy, mimodram, teatr przedmiotu, magii, akrobatykę, improwizację, telenowelę pantomimiczną"... Bartłomiej Ostapczuk: Nie ma jednego teatru pantomimy. Zwłaszcza dzisiaj przenika się ona coraz bardziej z teatrem tańca, z butoh, klaunadą, physical theatre, multimediami. Ja tworząc program festiwalu, próbuję przekonać widzów do takiego teatru, który zachowuje jednak cechy gatunku. W którym aktor wie, dlaczego milczy. Którego spektakle nie są tylko hybrydami równych dziedzin. W spektaklach wybranych do tegorocznego przeglądu pantomima pozostaje na pierwszym miejscu, a pochodzące z zewnątrz styl czy estetyka są dopełnieniem.

Niemiecki kolektyw Familie Floz korzysta z szorstkości i brzydoty butoh, ale się do niego nie ogranicza. "Osąd" Jerzego Kaliny, Pawła Passiniego i Leszka Mądzika łączy doświadczenia tych pochodzących z różnych światów artystów, pojawiają się silne formy plastyczne, multimedia. Ale to nadal mim. Na świecie jednak coraz mniej jest pantomimy w pantomimie. Na festiwalach tematycznych trudno wręcz trafić na cokolwiek, co nie byłoby chaotycznym zlepkiem.

Nie wystarczy milczeć.

- Aktor dramatyczny nie staje się mimem tylko dlatego, że przez dziesięć minut na scenie nie wypowiedział słowa. Za tym gatunkiem stoi nie tylko decyzja "gram bez słów", ale też inne użycie ciała, inny stosunek do przestrzeni, inne pojmowanie czasu. Dzisiejsza pantomima jest też bardziej wymagająca intelektualnie. Nadal angażuje oko, ale odpowiada też na nowe oczekiwania widzów. Łatwo o tym zapomnieć, bo telewizja propaguje jedynie formy komiczne.

Pantomima często jest kojarzona ze skrajnościami - albo z klaunadą i wygłupem, albo z obrazami hermetycznymi, śmiertelnie poważnymi, odsyłającymi automatycznie do spraw ostatecznych.

- Sztuka mimu jest wymagająca - prowokuje do pytań, nie zarzuca odbiorcy gotowymi komunikatami. Czasem po próbach głowa boli bardziej niż mięśnie. Ale nie jest to sztuka elitarna. To po prostu ciekawa propozycja dla wszystkich osób interesujących się teatrem. Niestety, nie ma w Polsce środków na edukację odbiorców.

Co ciekawego jest jeszcze do odkrycia po dziesięciu latach?

- Ten dziesiąty raz będzie utkany z wielu "pierwszych razów". Trafiło do nas wielu nowych artystów "spoza środowiska", ludzi szukających w pantomimie własnej wewnętrznej ciszy, milczenia, które nie jest puste. Po raz pierwszy mamy tak wiele spektakli plenerowych, otwartych dla publiczności, jak "Komedianci" Teatru Pantomimy Mimo, "Sąsiad 2010" Teatru Formy. Wyprowadzam mima na ulicę trochę przez przekorę, bo zawsze wierzyłem, że prawdziwa pantomima wymaga skupienia i czterech ścian. Leszek Mądzik przyznał, że "po raz pierwszy" aktor w jego spektaklu nie jest tylko przedmiotem, ale równoprawnym twórcą. "Po raz pierwszy" organizujemy tak ogromne warsztaty: 10 dni, 14 prowadzących, całkowita otwartość, można przyjść na pół dnia, można zostać na całość.

Większość gwiazd festiwalu jest już znana polskiej publiczności. Wrocławski Teatr Pantomimy to już legenda, ale są też powracający twórcy z Czech, Francji, Niemiec.

- Naprawdę niewiele jest teatrów pracujących na najwyższym poziomie. Dlatego prezentujemy zespoły, które już u nas gościły. Co zaskakujące - przywożone przez nich spektakle sa kompletnie różne od tego, co pokazywali kiedyś. Ci "najlepsi" po prostu z zasady poszukują, zmieniają się, rozwijają. Tworzą rzeczy zaskakujące, a jednocześnie pozostają wierni podstawowej zasadzie "milczeć świadomie, sensownie".

Gdzie dziś szukać najlepszych?

- Najmocniejsze centra pantomimy na świecie to obecnie Londyn, Barcelona...

...Paryż?

- Paryż nie pozbierał się nadal po śmierci Marcela Marceau - legendy, mistrza, nauczyciela. Uczniowie i spadkobiercy nie mogą się dogadać, a tymczasem tradycja francuskiej pantomimy przeniosła się do Niemiec.

...Warszawa?

- Tak. Jesteśmy ważnym centrum. W Teatrze na Woli pantomima obecna jest już od 20 lat. Dbam o to, by nie zamarła. Dwa lata temu otworzyłem Warszawskie Centrum Pantomimy, miejsce, w którym przez cały rok można się szkolić i podtrzymywać zainteresowanie tą sztuką. Umacniamy swoja obecność na świecie. Z dyrektorami teatrów w Belgii, Hiszpanii, Francji i Czechach zakładamy fundację mająca na celu promować pantomimę w takiej postaci, jaka jest nam najbliższa. Warszawska pantomima ma zresztą fascynującą tradycję, o której niewiele się mówi. To tu dokładnie 40 lat temu powstała Stodoła, czyli pierwszy teatr pantomimy w Polsce. Prowadziłem ostatnio prawdziwe śledztwo na ten temat, próbowałem odtworzyć historię warszawskich mimów. Wraz z aktorami szperaliśmy na strychach, wypytywaliśmy fotografów, u których mogły zachować się jakieś ślady, odbitki. Zebraliśmy ogromny materiał, powstała z niego wystawa. Można ją oglądać podczas całego festiwalu. Mam jednak nadzieję, że przerodzi się to w większy projekt. Jeśli tylko mimowie nie stracą Woli.

Tego się pan obawia?

- Sytuacja Teatru na Woli jest dynamiczna. Ciągle nie wiem, jakie plany ma nowa dyrekcja, czy tegoroczny festiwal nie będzie ostatnim. Nikt nie odpowiada na moje pytania. Nie o taką ciszę chodzi mimom...

X Międzynarodowy Festiwal Sztuki Mimu, Teatr na Woli, 18-29 sierpnia, www.mine.pl

* Bartłomiej Ostapczuk - założyciel Teatru Pantomimy Mimo oraz Warszawskiego Centrum Pantomimy w Teatrze na Woli, prezes fundacji Centrum Pantomimy, od 2005 r. dyrektor artystyczny Międzynarodowego Festiwalu Sztuki Mimu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji