Jacques Offenbach
Ur. 20 VI 1819, Kolonia. Zm. 5 X 1880, Paryż.
Jacques Offenbach (właściwe jego nazwisko brzmiało Eberst) był synem kantora synagogi z Kolonii. Od 14. roku życia studiował w Konserwatorium Paryskim grę na wiolonczeli, stając się z czasem znakomitym wirtuozem. Studia kompozytorskie u Halevy'ego i praca w orkiestrze Opera Comique, a następnie prowadzenie zespołu instrumentalnego w teatrze Comedie Francaise skierowały jego zainteresowania w stronę formy muzycznej, której jednym z głównych elementów stała się satyra i parodia ,,prawdziwego", poważnego dramatu muzycznego - a mianowicie w kierunku operetki. Okres największych triumfów Offenbacha na tym polu rozpoczął się w sześćdziesiątych latach ubiegłego stulecia, w czasach II Cesarstwa - okresie prosperity, kiedy nastroje paryżan najbardziej sprzyjały rozrywkowej formie muzycznego widowiska. Powstały wtedy operetki: "Orfeusz w piekle" (1858), "Piękna Helena" (1864), "Barbe-Bleue" ("Sinobrody"; 1866), "Życie paryskie" (1866), "Wielka księżna Gerolstein" (1867) i in. Ukoronowaniem twórczości Offenbacha stała się napisana pod koniec życia jego jedyna opera "Opowieści Hoffmanna" - jedno z najbardziej barwnych i pełnych uroku dzieł w literaturze operowej XIX w.
Źródło: Przewodnik Operowy Józef Kański, PWM 1997
Ur. 20 VI 1819, Kolonia. Zm. 4 X 1880, Paryż.
Urodził się w Kolonii jako syn Izaaka Ebersta, żydowskiego kantora, który pochodząc z niewielkiego heskiego miasta Offenbach nad Menem (z rodziny Judy Ebersta - nauczyciela muzyki; muzykowanie przechodziło tu z pokolenia na pokolenie), przyjął później nazwę rodzinnego miasta za własne nazwisko. Izaak Eberst-Offenbach grywał i śpiewał w miejscowych synagogach w Deutz nad Renem i w Kolonii. Jacob był siódmym z dziesięciorga jego dzieci. Mając sześć lat Jacob rozpoczął naukę gry na skrzypcach, mając dziesięć - przerzucił się na wiolonczelę, przy której został już na długo. Miał doskonałych nauczycieli (Joseph Alexander i Bernhard Breuer). Jako 10-letni chłopak grywał, razem z bratem Juliuszem i siostrą Izabelą, w rodzinnym trio w kolońskich ogródkach i gospodach; w Kolonii było ich wiele, nie było natomiast... konserwatorium. Stary Offenbach zdecydował więc w 1833 wysłać Juliusza i Jacoba na naukę do Paryża. Dyrektorem Konserwatorium Paryskiego był wówczas Luigi Cherubini, on też, łamiąc statut uczelni zabraniający przyjmowania cudzoziemców, wpisał Jacoba do klasy wiolonczeli (statut ten złamano uprzednio także dla Liszta).
Offenbach szybko jednak uznał, że znacznie wyrasta ponad poziom swej klasy. Wziął po 10 miesiącach lekcje prywatne u pierwszego wiolonczelisty Opery, Louisa Norblina, i sam też zaczął rozglądać się za pracą w orkiestrze; znalazł ją w zespole Opora Comique. W 1839 (miał wówczas lat 20), dzięki poparciu Friedricha Flotowa, wystąpił z pierwszym koncertem w paryskich salonach, a wkrótce potem stał się wziętym, lubianym, wysoko cenionym wirtuozem: słuchano z zapartym tchem jego arpedżiowania i flażoletów, nazywano Lisztem lub Paganinim wiolonczeli. Występował także w rodzinnej Kolonii; tam zresztą spotkał się i grał wspólnie z Lisztem, a w 1844 wyjechał na tournee do Anglii, gdzie dał m.in. koncert przed królową Wiktorią, księciem Albertem, carem rosyjskim, królem Bawarii itd., itd.
Koncerty w Anglii organizował impresario John Mitchell, ożeniony z Hiszpanką. Z jej córką z pierwszego małżeństwa, młodszą od siebie o siedem lat Herminią, ożenił się Offenbach w 1844. Małżeństwo dało mu wiele dzieci i wiele szczęścia, wynagradzając niedosyt, jaki - przez pewien czas - odczuwał w sprawach artystycznych. Gra na wiolonczeli przestawała go interesować; grał, aby zarabiać pieniądze, lecz myślał już właściwie wyłącznie o komponowaniu. Do programów swych koncertów wprowadzał własne drobne kompozycje, bezskutecznie wysiadywał w gabinecie dyrektora Opera Comique, pragnąc uzyskać zamówienie na utwór sceniczny, wreszcie - wszedł w porozumienie z Adolphem Adamem, kompozytorem, który po sukcesie, jaki dziesięć lat wcześniej odniósł jego "Pocztylion z Longjumeau", zakupił salę i postanowił prowadzić teatr. Otwarł go w listopadzie 1847, zapewniając Offenbacha, że tutaj będzie mógł wystawiać swe dzieła; niestety, plany te przerwała rewolucja. 25 II 1848 proklamowano Republikę, Paryż chwilowo przestał się interesować Offenbachem i teatrem, Jacques, obarczony rodziną, a odczuwający brak pieniędzy, pojechał szukać zarobku do rodzinnej Kolonii.
Ten pierwszy okres życia Offenbacha jest dzisiaj prawie zapomniany, przesłonięty jego późniejszą twórczością operetkową. Tak się przy tym składa, że te dwie różne kariery Offenbacha niemal dokładnie odpowiadają dwu różnym okresom politycznym we Francji. Okres monarchii - to kariera Offenbacha wiolonczelisty, okres drugiego Cesarstwa - kariera Offenbacha kompozytora... Powrócił do Paryża wiosną 1849. Został kapelmistrzem Theatre Francais i chociaż nadal jeszcze koncertował na wiolonczeli, to jednak głównie już poświęcił się dyrygenturze i kompozycji. Do wystawionej w Theatre Francais nowej sztuki Musseta "Świecznik" napisał "Piosenką Fortunia" (1850), która stała się - jak byśmy to dziś określili - wielkim przebojem i którą po latach uczynił przewodnim tematem swej, napisanej wg "Świecznika", operetki. W tym czasie był to zresztą jedyny jego sukces kompozytorski; operetka "Le Tresor a Mathurin" (1853) poniosła porażkę przy wykonaniu koncertowym, operetka "Pepito" (1853) nie spodobała się na premierze w Theatre des Varietes (oba utwory miały dopiero później odnieść sukcesy: "Le Tresor a Mathurin" przerobił Offenbach na "Małżeństwo przy latarniach", "Pepita" - na "Oberżystkę z Elizondy"). Gdy w 1855, w już półtoramilionowym Paryżu, zaczęły powstawać coraz liczniejsze teatrzyki, wystarał się i Offenbach o licencję na organizowanie imprez w drewnianej budzie, pozostałej po kuglarskich produkcjach magika Lacaze. Zezwolono mu użytkować ten barak, demonstrować - jak to wtedy było w Paryżu w zwyczaju - "sztuki magiczne, akrobację, a także scenki komiczne na dwie lub trzy osoby z towarzyszeniem muzyki"; Offenbach otrzymał tym samym swój pierwszy własny, wymarzony "teatr". Nazwał go ,,Bouffes Parisiens", a datę pierwszej premiery: 5 VII 1855, uważa się dziś za datę narodzin nowego gatunku muzycznego, za pierwszą datę w historii nowoczesnej operetki. Bo wprawdzie już wcześniej pojawiały się opery komiczne, śpiewogry i wodewile, z których rodowód nowej sztuki wywieść można najprościej, ale klasyczną jej formę ukształtował dopiero Offenbach. Jego utwory wprowadzają na pół piosenkarskie arie, rozbudowane komiczne, satyryczne sceny mówione, a pozostawiają dowcip muzyczny, nieobcy już przecież Rossiniemu i innym, pikantną rytmikę, balet.
Pierwsza premiera w ,,Bouffes Parisiens" to "Dwóch ślepców" (" Les deux aveugles") - istotnie, zgodnie z regulaminem, rozpisana na dwie osoby... Już w październiku 1855 udało się jednak Offenbachowi przenieść teatrzyk do murowanego budynku na 700 miejsc, w świetnym punkcie Paryża, i teraz dopiero rozpoczął się jego złoty okres. Sukcesy "Małżeństwa przy latarniach" ("Le Mariage aux lanternes"; 1857), "Orfeusza w piekle" ("Orphee aux enfers"; 1858), "Piosenki pana Fortunata" ("Chanson de Fortunio"; 1861), "Pięknej Heleny" ("La Belle He1ene"; 1864), "Życia paryskiego" ("La Vie parisienne", 1866), "Wielkiej księżnej Gerolstein" ("La Grande Duchesse de Gerolstein", 1867), "Pericholi" ("La Perichole"; 1868)...
Druga kariera Offenbacha, przebiegająca radośnie w rytmie lansowanego przez niego, "rozpasanego" kankana, również zmącona została wydarzeniami politycznymi. 19 VII 1870 wybuchła wojna prusko-francuska i kompozytor znalazł się w położeniu trudnym: w Paryżu uznano go za Prusaka, przypomniano jakąś piosenkę napisaną w 1848 w Kolonii, rzekomo antyfrancuską, żądano, aby opuścił miasto. W Prusach - uważano go za zdrajcę osiedlonego w nieprzyjacielskim kraju, faworyta francuskich możnowładców... W rezultacie rodzina Offenbachów wyjechała do neutralnej Hiszpanii, do San Sebastian, stamtąd odwiedzając także Włochy i Austrię. Powrócili do Paryża latem 1871, ale - nie był to już ten sam Paryż i nie był to już ten sam Offenbach. Paryż - nie tak beztroski i rozbawiony jak przed klęską pod Sedanem, Offenbach - schorowany i zgorzkniały. Nie było już między nimi porozumienia, nie było mowy o dawnym powodzeniu; męczony podagrą i reumatyzmem, przedsięwziął Offenbach w 1876 tournee po USA, aby móc spłacić swe paryskie długi. Długi spłacił, lecz sukcesu artystycznego za Oceanem nie odniósł, a po powrocie zastał jeszcze większe kłopoty. Nowe operetki schodziły z afisza po paru spektaklach, tylko "Pani Favart" ("Madame Favart"; 1878) cieszyła się jakim takim powodzeniem. Wznowioną "Wielką księżnę Gerolstein" zdjęto nakazem policyjnym, uważając, że znieważa francuską armię. Prywatnie również nie wiodło się Offenbachowi dobrze: on sam, schorowany, stawał się coraz bardziej bezradny, syn zapadł na gruźlicę, brat Juliusz znalazł się w domu obłąkanych...
Ale Offenbach nie dał za wygraną: pracował. Od 1877 komponował dzieło, które miało stać się ukoronowaniem jego twórczości: "Opowieści Hoffmanna" ("Les Contes d'Hoffmann"). Wyciąg fortepianowy miał już prawie gotowy, przyjaciołom przegrywał "Opowieści" niejednokrotnie, lecz na zabranie się do partytury nie starczało mu sił. W grudniu 1879 przeżył ostatni radośniejszy moment: premiera "Córki tamburmajora" ("La Fille de tambourmajor") przyniosła mu wreszcie od dawna wyczekiwany sukces. Offenbach nie mógł już się nim cieszyć: lekarze wysłali go nad morze, potem na wieś; do Paryża powrócił dopiero we wrześniu 1880 - już tylko po to, aby spotkać śmierć.
Kilka tygodni później wystawiono jeszcze jedną, ostatnią już - sto drugą! - operetkę Offenbacha, przejrzaną i dokończoną przez Leo Delibes'a "Piękną Lurettę" ("La belle Lurette", 30 X 1880), a 10 II 1881, w paryskiej Operze Komicznej, w której niegdyś 15-letni Offenbach znalazł swoją pierwszą w Paryżu pracę, odbyła się premiera "Opowieści Hoffmanna". Brakujące recytatywy dopisał, a także zinstrumentował operę z pozostawionego przez kompozytora wyciągu fortepianowego Ernest Guiraud; słynną "Barkarolę" dodano z opero-baletu Offenbacha "Die Rheinnixen", napisanego w 1864 i wystawionego jedynie w Wiedniu (1872).
Źródło: Przewodnik Operetkowy Lucjan Kydryński, PWM 1994