Osoby

Trwa wczytywanie

Władysław Stoma

STOMA Władysław, Jan, właśc. W. Łuczak (3 VI 1888 Środa Wielkopolska - 21 XI 1968 Puszczy­kowo k. Poznania), aktor, reżyser, dyrektor teatru. Był synem Franciszka Łuczaka, urzędnika poczto­wego, i Jadwigi z Łagodzkich, bratem -> Tadeusza Łuczaka, mężem -> Heleny Czechowskiej (ślub w Krakowie 30 III 1919). Ukończył gimn. w Poznaniu, aktorstwa uczył się ok. 1906 w Klasie Dram. przy Warsz. Tow. Muzycznym. Występować zaczął, pod własnym nazwiskiem, w T. Polskim w Łodzi w sez. 1907/08 (tylko w tym sez. używał imienia Jan). Następnie był w Warszawie: w T. Małym (1908-10), Artystycznym (1911) i Zjednoczonym (1911-12). W 1913-14 występował w T. Wielkim w Lublinie, w 1914 w teatrze w Wilnie. W okresie I wojny świat. został wcielony do armii pruskiej i skierowany na front wschodni; symulował chorobę umysłową, w związku z czym odesłano go do Po­znania pod nadzór policji. W lipcu 1918 zaanga­żował się do T. Polskiego w Poznaniu (odtąd uży­wał pseudonimu) i występował tam do końca sez. 1924/25. W 1918 walczył w powstaniu wielkopol­skim. W 1919-20 brał udział w objazdach plebi­scytowego T. Polskiego (dyr. L. Dybizbański); w zespole tym zaczął reżyserować. W sez. 1925/26 występował w Warszawie w T. Narodowym (w "Kurierze Warszawskim" napisano wówczas: "aktor o dużej sile charakterystycznej, oszczędny w geście, bardzo interesujący w ujmowaniu postaci twardych, nieugiętych"). W sez. 1926/27 był w warsz. T. Polskim. Jesienią 1927 objął dyrekcję T. Miejskiego w Bydgoszczy; kierował nim przez jedenaście sezonów (do 1938). W sez. 1938/39 był dyr. T. Polskiego w Poznaniu. W okresie II wojny świat. został przez Niemców wysiedlony do Generalnej Gub., pracował w fabryce obuwia pod Krakowem. Po wojnie wrócił do Poznania i był dyr. T. Pol­skiego od 27 IV 1945 do końca sez. 1946/47 oraz od stycznia do sierpnia 1948; w 1947 grał i reży­serował w T. Nowym. Jesienią 1948 reżyserował w T. Polskim w Szczecinie, w 1949 w T. im. Jaracza w Olsztynie, w 1949-51 występował i re­żyserował w T. Polskim w Bielsku-Białej. W 1951 wrócił do Poznania i do przejścia na emeryturę w 1960 występował w T. Dramatycznych. W tym okresie gościnnie reżyserował m.in. w Grudziądzu (1959) i Gnieźnie (1962). Dwukrotnie obchodził jubileusze pracy artyst.: trzydziestolecia - 30 VI 1938 w T. Miejskim w Bydgoszczy w roli Obierzyńskiego ("Spadkobierca") i pięćdziesięciolecia - w sez. 1958/59 w T. Dramatycznych w Poznaniu. Ostatni raz występował gościnnie w 1964 na scenie T. Polskiego w Poznaniu; grał Wistowskiego w reżyserowanych przez siebie "Grubych rybach". W pierwszych latach swych występów grał różne role, np.: Malvolia ("Wieczór Trzech Króli"), Kruka ("Dziady"), Millera ("Intryga i miłość"), Makarego ("Gwał­tu, co się dzieje"). Po I wojnie, w Poznaniu zagrał znaczące role, takie, jak: Piorunowicz ("Klub kawa­lerów"), Czepiec ("Wesele"), Hrabia Respekt ("Fantazy"), Car ("Kordian"), Car ("Carewicz"), Karmazyn ("Wyzwo­lenie"), Don Gomez ("Cyd"), Szambelan ("Pan Jowialski"). "Wysoki i barczysty, o korpulentnej figurze przypominał nieco w typie Zelwerowicza. Obdarzo­ny dużym poczuciem humoru, grał przeważnie role krwistych, starszych panów, hreczkosiejów, szlach­ciców i mieszczuchów, ale także role tragiczne, np. Króla w Hamlecie" (B. Dąbrowski). Szczególną po­pularność przyniosły mu role komediowe, które grał wielokrotnie: Obierzyński w "Spadkobiercy", Szam­belan w "Panu Jowialskim" i Wistowski w "Grubych rybach" (tu charakteryzował się na M. Frenkla i uważano, że rywalizował z nim skutecznie). O tych rolach pisał S. Hebanowski: "W najdrobniejszych szczegółach opracowana gestykulacja, wyrazistość mimiki, świadome komediaństwo w najlepszym znaczeniu tego słowa". "Ostry rysunek każdej roliB dawał postaciom w interpretacji Stomy pewien cu-B dzysłów odchylający graną postać od aktora". Także Hebanowski, tak opisywał rolę Kretońskiego ("Oj mężczyźni, mężczyźni", 1958): "świetnie skomponowana rola, przekazując nam wielką tradycję Kamińskiego i Frenkla, wbijając się w pamięć charakterystycznością gestów (np. ręka pocierająca ucho przy powracającej kwestii Pochlebiam sobie...), przeniosła krotochwilę Zalewskiego w wymiar znacznie wyższego teatru" i Jaskrowicza ("Grzech", 1953): "Był śmieszny i jednocześnie wzruszający, np. w scenie ukradkowego spijania kawy". O Horodniczym ("Rewizor", 1946) S. Gąssowski napisał: "przy użyciu bardzo wyrazistych środków aktorskich pokazał nie tylko brutalnego satrapę, lecz także potrafił wydobyć zeń tyle komizmu, iż wydawało się jakby jego Horodniczy w ostatnim efekcie sam dworował sobie z carskiej machiny biurokratycznej". Inne ważne role S. to: tyt. w "Panu Damazym" (1932), Chłopicki ("Warszawianka", 1932), Dyrektor teatru ("Dwa teatry", 1947), Inspektor ("Pan inspektor przyszedł", 1948), Ojciec ("Eugenia Grandet", 1954), Derwid ("Lilla Weneda", 1957) oraz grane parokrotnie, także gościnnie: Major ("Damy i huzary"), Jenialkiewicz ("Wielki człowiek do małych interesów") i Profesor Sonnenbruch ("Niemcy").
S. Marczak-Oborski zaliczył S. do typu dyrektorów-antreprenerów: "Imał się on także aktorstwa albo reżyserii, ale nie to stanowiło jego główne zamierzenie, lecz właśnie sprawne (lub dochodowe) funkcjonowanie przedsiębiorstwa". A. Grzymała-Siedlecki nazwał go "Padrone Stoma", co tak uzasadniał: "rzetelny Wielkopolanin, podobnie jak ten jego swo­jak Bogusławski, Stoma we krwi ma zmysł orga­nizacyjny, który go pchał do gazdostwa i który go wyposażał w dar przełożeństwa, przełożeństwa nie z fałszywych apetytów". Według Z. Koczanowicza był "wytrawnym i bardzo wymagającym dyrektorem artystycznym, dbającym o poziom przedstawień, o dobór repertuaru i aktorskie losy każdego członka zespołu". Z t. bydgoskiego zrobił jedną z lepszych scen prowincjonalnych. Repertuar kształtował biorąc pod uwagę możliwości widowni, i na ambitne po­zycje (przede wszystkim klasykę pol.), zarabiał ope­retkami i farsami. Wszystkie jednak przedstawienia były solidnie przygotowane. Zatrudniał znanych ma­larzy jako scenografów (S. Węgrzyn, F. Krassowski, J. Hawryłkiewicz), zapraszał zdolnych reżyserów (K. Korecki, J. Szyndler, S. Dąbrowski). Często go­ścił w swym teatrze inne zespoły (np. Redutę, operę warsz.) i wybitnych aktorów. W miarę możliwości finansowych prowadził działalność objazdową (To­ruń, Grudziądz, Inowrocław, Włocławek, Gniezno, Gdańsk). Zajął się też organizacją widowni; "poro­zumiał się ze związkami i stowarzyszeniami, roz­winął akcję przedstawień szkolnych. Nawiązał kon­takty z wsią, zdobywając dla teatru publiczność świeżą i wdzięczną" (J. Formanowicz). Od sez. 1935/36 propagował teatr przez radio, w 1937/38 zorganizował transmisje przedstawień bezpośrednio ze sceny. W doborze zespołu miał "niezawodną orientację" i teatr jego uważany był za dobrą placówkę wychowawczą dla młodych aktorów. Su­miennie wypłacał gaże, co wyróżniało go spośród dyr. tamtego okresu. Podobnie oceniono jego pier­wszą dyrekcję w Poznaniu; drugiej, powojennej za­rzucono "brak konsekwentnej linii repertuarowej, brak odwagi wprowadzania na scenę sztuk nie spraw­dzonych na innych scenach", konwencjonalną reży­serię większości sztuk. Przyznawano jednak, że "po­trafił zapewnić teatrowi zdolnych aktorów i stworzyć elastyczny, operatywny zespół" (S. Hebanowski). Reżyserem był rzetelnym i tradycyjnym, rozmiło­wanym w klasyce pol. i ona też stanowiła najważ­niejszą część jego dorobku; w Bydgoszczy wystawił np.: "Opiekę wojskową", "Wielkiego człowieka do ma­łych interesów", "Grube ryby", "Dożywocie", "Wesele", "Damy i huzary", "Krewniaki"; poza tym "Traviatę", "Wie­le hałasu o nic", "Fraulein Doktor", "Ivara Kreugera", "Cyda", "Szesnastolatkę". Po wojnie reżyserował takie sztuki, jak: "Matura", "Wesele", "Przyjaciel nadejdzie wieczorem", "Romantyczni" - w Poznaniu; "Zapora", "Damy i huzary", "Głupi Jakub" - w Bielsku-Białej; "Pan Jowialski" - w Olsztynie i Poznaniu; "Śluby panieńskie" - w Grudziądzu; "Grube ryby" - w Szczecinie, Bielsku-Białej, Gnieźnie i Poznaniu.
Bibl.: Almanach 1968/69; Ciesielski: Teatr pol. w Gdańsku; Danowicz: Ujarzmianie Melpomeny (il.); Dąbrowski: Na deskach t. 2; Formanowicz; Grzymała-Siedlecki: Świat aktorski; Hahn: Shakespeare w Polsce; Koczanowicz s. 139-161; Kruk: Życie teatr.; Lorentowicz: T. Polski; Łoza: Czy wiesz; Marczak-Oborski: Teatr 1918-39; Misiorny: Teatry Ziem Zachodnich; Stokowa: Wyspiański; Wroczyń­ski: Pół wieku s. 124; WSB (J. Formanowicz); W. Zechenter: Upływa szybko życie, Kraków 1971; Dz. Peters. 1914 nr 1142; Express Pozn. 1962 nr 121; Kur. Warsz. 1907 nr 264, 1908 nr 212, 242, 1925 nr 28, 257, 296, 344 (tu cyt.), 1926 nr 28, 143, 1927 nr 315, 1928 nr 32, 276, 354, 1929 nr 87, 1930 nr 45, 343, 1933 nr 146, 1934 nr 259, 1938 nr 66, 108, 177, 257, 1939 nr 15; Rozwój 1907 nr 230; Scena i Szt. 1909 nr 36, 38, 43; Sł. Lub. 1913 nr 22, 34; Teatr 1969 nr 3 (S. Gąssowski; il.); Życie Warsz. 1968 nr 282; Maciejewska: Teatr w Poznaniu; Afi­sze, Uniw. w Poznaniu, MTWarszawa; Akta, ZASP; Wy­cinki prasowe i programy (tu m.in. Teatr Polski w Poznaniu 1875-1975: S. Hebanowski s. 27, 30, 40, 48), IS PAN.
Ikon.: A. Bilski: S. jako Wistowski (Grube ryby), karyk., rys., tusz, 1946 - MTWarszawa (dep. rodziny autora); J. Kulikowski: S. jako Wistowski (Grube ryby), rys., węgiel, 1949 - Bibl. Nar. (Zakład Zbiorów Ikonograficznych); W. Bartoszewicz: Dwa portrety, rys., tusz, Szkicownik z lat 1947-1951 - Bibl. Raczyńskiego (jeden z nich repr. W. Bartoszewicz: Piórem i piórkiem "Ibisa", Poznań 1952); W. Bartoszewicz: S. jako Prezydent von Walter (Intryga i miłość), trzy rys., tusz, 1955 - MTWarszawa; Fot. - Arch. Dok. Mech., IS PAN, MTWarszawa.
Film.: 1965 - Późne popołudnie (f).
Źródło: Słownik Biograficzny Teatru Polskiego 1900-1980 t.II, PWN Warszawa 1994

5 zdjęć w zbiorach :+

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji