Osoby

Trwa wczytywanie

Bogumił Dawison

DAWISON Bogumił (15 maja 1818 Warszawa – 1 lutego 1872 Drezno),

aktor.

Był synem Ignacego i Rozalii Dawisonów, mężem Wandy Starzewskiej. Już jako chłopiec praco­wał zarobkowo, przepisując dokumenty u sekwestratora. Potem był kopistą w redakcji „Gazety Warszaw­skiej”, gdzie z czasem zaczął ogłaszać swoje przekłady i artykuły. W 1836 wstąpił do Szkoły Dramatycznej.

Debiutował 30 listopada 1837 w roli Gustawa (Dwaj więźnio­wie z galer); 22 grudnia wystąpił jako Alfred (Mąż i żona), a 15 lutego 1838 jako Książę de Chevreux (Pojedynek). Od 1 marca 1838 został zaangażowany i występował w teatrze warszawskim przez osiem miesięcy. Krytyka przyjęła go dość przychylnie. Chwalono jego „wymowę czystą, gra­matyczną” i zapowiadano „na przyszłość znakomitego artystę”. Wiele pomocy okazała mu Leontyna Halpertowa udzielając cennych rad, a nawet prywatnych lekcji. Dawison nazywał ją do końca życia swym „wzorem artystycz­nym”. W rolach amantów, które wtedy grał, nie mógł jednak liczyć na rychłe sukcesy. Był niski, niezgrabny („mam kolana cokolwiek wygięte ku środkowi” – wyznał w liście do przyjaciela), miał nieładną, okrągłą twarz i małe oczy.

W środowisku aktorskim wypomi­nano mu żydowskie pochodzenie; były to wybryki od­osobnione, ale dotkliwe. Zniechęcony, Dawison zwolnił się 21 października 1838 na własną prośbę z teatru warszawskiego i przeniósł się do Wilna. Tu debiutował 11 listopada 1838 i występował do końca sezonu 1839/40 grając ok. pięćdziesięciu ról, m.in. Leona (Dożywocie), Wacława (Zemsta), Hrabiego Leicestera (Maria Stuart Friedricha Schillera). 16 i 17 grudnia 1838 wystąpił we fragmencie roli Burmistrza (Das alte Catalani); była to jego pierwsza rola odegrana w języku niemiec­kim. W sezonie 1839/40 wchodził w skład Rady Starszych teatru wileńskiego.

W lipcu 1840 wrócił do Warszawy i starał się o pozwo­lenie na występy gościnne. Wobec zdecydowanej od­mowy ruszył na prowincję; w lipcu występował w ze­spole Wincentego Raszewskiego (Płock), w sierpniu u Zygmunta Anczyca (Kalisz). W Warszawie zezwolono mu w końcu na bezpłatny występ gościnny; 19 października 1840 grał tu Nie­znajomego (Rita Hiszpanka). Nie został jednak zaan­gażowany i wyjechał do Lwowa.

We Lwowie wystę­pował w miejscowym zespole polskim od 1840 przez sześć sezonów. W maju 1841 wyjechał na koszt Stanisława Skarbka do Wiednia, gdzie pilnie przypatrywał się grze sławnych aktorów. Po powrocie do Lwowa wy­stąpił 9 sierpnia 1841 w miejscowym zespole niemieckim i odtąd do końca swego pobytu w tym mieście występował w obu zespołach. Pośród miejscowych radykałów przy­sporzyło mu to zawziętych wrogów, którzy posuwali się nawet do ekscesów. (Aktor Marceli Zenopolski pobił go kijem). Nie przeszkodziło mu to jednak w zajęciu zaszczytnego stanowiska w życiu teatralnym. „Po­mimo organizowanej systematycznie opozycji za sceną i na scenie – jak świadczy Karol Estreicher – Dawison miał u tej publiczności, która była poza obrębem intryg, powodzenie jako najznakomitszy aktor polski”.

Od 1843 był w zespole polskim pomocnikiem reżysera. Już w Wilnie tłumaczył na polski wiele sztuk francuskich i niemieckich, a kontynuował tę działalność we Lwowie. W 1845 odbył drugą podróż zagraniczną (Paryż, Niemcy). Wracając do Lwowa zatrzymał się w Krakowie i 12 września 1845 wystąpił jako Armand (Wiecznie, czyli Szał młodości) i Jaromir w V akcie Matki rodu Dobratyńskich.

W 1846 wyjechał na stałe do Niemiec, zdecydowany ubiegać się o sławę światową. Po wielu bezskutecznych próbach, podejmowanych w różnych miastach, otrzy­mał (m.in. dzięki protekcji Jana Tomasza Seweryna Jasińskiego) zgodę na gościnny występ w teatrze Thalia w Hamburgu; 13 lutego 1847 wystąpił tu w roli Polaka, Zolskiego (Der alte Student) i został zaangażowany.

W Hamburgu pracował przez dwa sezony, wyjeżdżając do innych miast niemieckich na występy gościnne. Wiosną 1848 przybył do Lwowa i 25 kwietnia 1848 wziął w katedrze ślub z lwowską aktorką Wandą Starzewską; 1, 4 i 6 czerwca 1848 wystąpił wtedy w zespole polskim, m.in. jako Gustaw (Śluby panieńskie).

W 1849–53 był akto­rem Burgtheater w Wiedniu, a w 1854–64 królewskiego teatru saskiego w Dreźnie. Wyjeżdżał i wtedy na występy gościnne, m.in. do Berlina, Wiednia, Monachium, Budapesztu, Pragi, Paryża, Wrocławia (1850, 1857, 1860), Szczecina (1854) i Poznania (1854).

W tym okre­sie stał się jednym z najsławniejszych aktorów nie­mieckich. Był pionierem nowego, realistycznego stylu gry, a jego rywalizacja z Emilem Devrient, przedsta­wicielem tradycyjnego aktorstwa klasycznego, przyku­wała swego czasu uwagę świata teatralnego całej Europy.

Największe uznanie wzbudzał w repertuarze szekspi­rowskim, w tyt. rolach Hamleta, Otella, Ryszarda III, Makbeta, jako Marek Antoniusz (Juliusz Cezar). Słynął również w roli Franciszka Moora (Zbójcy).

Jego drugą żoną była Constanze Jacobi, śpiewaczka i pianistka, uczennica Roberta Schumanna i Felixa Mendelsohna.

Od 1864 występował tylko gościnnie, bez stałego engagement, m.in. w Petersburgu i Wiedniu, a w sezonie 1866/67 w Stanach Zjednoczonych. W 1867 postępująca choro­ba umysłowa zmusiła go do porzucenia sceny.

Jako sławny aktor nadal podkreślał i podtrzymywał swe związki z Polską. W Hamburgu wystąpił w dwóch polskich sztukach (granych po niemiecku): jako Birbancki (Dożywocie) i Hr. Alfred (Okno na pierwszym piętrze). Korespondował z polskimi przyjaciółmi i kolegami, w Dreź­nie utrzymywał bliskie kontakty z Józefem Korzeniowskim i Józefem Ignacym Kraszewskim. We Wrocławiu urządził w 1850 poranek, na którym grał Marka Antoniusza (Juliusz Cezar), na ofiary wielkiego pożaru Krakowa. W Po­znaniu dał w 1854 wieczór polski, na który złożyły się fragmenty sztuk Aleksandra Fredry, Józefa Korzeniowskiego i Matka rodu Dobratyńskich; te utwory grał po polsku. Na bankiecie, którym uczciła go inteligencja poznańska, dekla­mował wiersze Mickiewicza: Odę do młodości oraz fragment Ustępu z III części Dziadów; Karol Libelt uwieńczył go wtedy wieńcem laurowym.

Do Warszawy przyjechał po raz ostatni w 1865. Wystąpił wówczas 25 września w Teatrze Wielkim oddając cały dochód z przedstawienia „na pogorzelców miast spalonych”; grał fragmenty dwóch ról: Franciszka Moora (Zbójcy, po niemiecku) i Jaromira (Matka rodu Dobratyńskich, po polsku).

Cyprian Kamil Norwid dał poetycki portret Dawisona w swoim dramacie Aktor (w I redakcji Pszonkson, w II redakcji Pszon-kin). Jego kuracja w Landeck (obecnie Lądek Zdrój) stała się wątkiem powieści Zofii Urbanowskiej Cudzoziemiec.

W 1837–45 Dawison pisał po polsku dziennik osobisty. Autograf tego dziennika spłonął w 1944 w Warszawie; znane są tylko fragmenty, które z obszernym streszczeniem całości ogłosił Józef Ignacy Kraszewski w „Gazecie Warszawskiej” w 1888. Edmund Misiołek odnalazł dokonany przez anoni­mowego tłumacza kompletny przekład niemiecki, który ponownie spolszczył (wyzyskując fragmenty ogłoszone przez Kraszewskiego) i ogłosił we Wspomnieniach ak­torów (1800-1925), Warszawa 1963, t. 2.

Bibliografia

EdS IV (il.); Estreicher: Teatra; Grot: Dzieje sceny w Poznaniu; Lasocka: Teatr lwow. 01.); PSB IV (T. Terlecki); Z. Raszewski: Aktor, ale człowiek sławny, Państw. T. im. Osterwy w Lublinie, program Lublin 1965; T. Terlecki: Listy Bogumiła Dawisona, Warszawa 1938; Wspomnienia aktorów (il.); EMTA 1883 nr 4; Gaz. warsz. 1837 nr 320; Kur. warsz. 1837 nr 320; Pam. teatr. 1961 z. 2 (H. Świetlicka; tu il.), 1968 z, 2 (E. Misiołek; tu il.), 1970 z. 1/2 (E. Misiołek; tu il.); Teatr 1951 nr 4/5 (W. Hahn); Chomiński; Jasiński.

Ikonografia

F. von Thelen-Ruden: D. jako Ryszard III (Ryszard III), olej, 1855 - zb. teatralne R. Mander i J. Mitchenson, Londyn; J. Oziębłowski: D. jako Ryszard (Ryszard tułacz, czyli Hernhuci), lit., Teatr Wileński 1840, t. 2; H. Konig: D., portret i D. w 17 rolach, drzew., Kłosy 1865 nr 17; NN (zakład lit. Lemerciera, Paryż): Portret, lit. - Gabinet Sztuki Państw. Lwów. Bibl. Naukowej, Lwów; Fot. pryw. i w rolach - IS PAN, Bibl. Jagiell. (Gabinet Rycin).

Źródło: Słownik biograficzny teatru polskiego 1765–1965, PWN, Warszawa 1973. Zachowano konwencję bibliograficzną i część skrótów stosowanych w źródłowej publikacji.

Mówiona encyklopedia teatru polskiego


O Bogumile Dawisonie – Dariusz Kosiński i Agnieszka Marszałek

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji