Romana Popiel
POPIEL Romana, zamężna Świecka (22 II 1849 Warszawa - 12 XII 1933 Warszawa), aktorka. Była córką -> Jana P. i Magdaleny z domu Sauret, siostrą -> Heleny P. i -> Józefy Leszczyńskiej. Już w 1853-63 występowała w WTR w rolach dziecinnych, m.in. jako Henryk ("Klara"). Uczęszczała też do szkoły baletowej i występowała w baletach. W 1865 ukończyła warsz. Szkołę Dramatyczną. 21 XII 1866 debiutowała w t. lwow. w roli Adrianny ("Pożar w klasztorze") i pracowała tu następnie przez cztery sezony. W 1867 występowała z zespołem lwow. w Lublinie, a w 1868 w Czerniowcach i Stanisławowie. W 1870 przyjechała do Warszawy i od 4 do 16 V występowała gościnnie w WTR otrzymując propozycję engagement. 11 XI 1870 odbył się jej pożegnalny występ we Lwowie. 19 XII 1870 wystąpiła po raz pierwszy jako aktorka WTR w roli Matyldy ("Każdy wiek ma swoje prawa") i odtąd pracowała tu bez przerwy przez dziesięć sez.; jedynie w 1874-76 wyjeżdżała niekiedy z aktorami warsz. na występy w t. dworskim w Skierniewicach. 3 VII 1880 poślubiła w Wilanowie zubożałego ziemianina, Wandalina Świeckiego. Wkrótce wyjechała z nim za granicę i dopiero w grudniu 1880 wróciła do Warszawy. 16 II 1881 wznowiła występy w WTR, w kwietniu tego roku występowała gościnnie w t. lwow., potem znowu w WTR, ale krótko, po raz ostatni 28 V 1881 w roli Amelii ("Gałązka heliotropu"). W końcu maja otrzymała bezpłatny urlop wypoczynkowy i wyjechała z mężem do Włoch. Po powrocie do kraju w końcu października 1881, dyrekcja WTR zawiadomiła ją, że umowy z nią nie przedłuży. Decyzja ta wywołała ostre sprzeciwy krytyki, jednak P. nie wróciła na scenę (sprzeciwiła się temu podobno rodzina jej męża). Mieszkała nadal w Warszawie uczestnicząc w przedstawieniach i koncertach, ale wyłącznie na cele dobroczynne (dość często w 1882-90). W 1912-13 uczyła na pensji A. Walickiej. W 1914-19 mieszkała w Rosji. Następnie wróciła do Warszawy. W latach dwudziestych uczyła w Państw. Szkole Dramatycznej i w Seminarium Nauczycielskim, udzielała także lekcji prywatnych.
Była to aktorka "o figurce niewielkiej, ale wdzięcznej, twarzy rozkosznej, wiosennie uśmiechniętej, oczach ciemnych, błyszczących jak ciarki". We Lwowie szybko wybiła się w dość różnorodnym repertuarze. Grała w komediach i dramatach, a jednocześnie śpiewała i tańczyła w operetkach. To dało jej dyscyplinę gestu i głosu, który był wprawdzie "niewielki, ale giętki, ciepły, srebrzysty, wygimnastykowany". Do legendy przeszedł jej śmiech, rozlegający się "w doskonale wyrobionej gamie chromatycznej", o intonacji tak czystej, "jak u dobrej, koloraturowej śpiewaczki" (wszystkie cytaty z "Aktorów i aktorek" J. Kotarbińskiego). Była najlepszą pol. "naiwną"; w tym emploi, niezmiernie ważnym w t. XIX w., zasłynęła już w początkach swojej kariery w takich rolach jak: Cecylia ("Pociecha rodziny"), Irena ("On będzie moim"), Jadwiga ("Zbudziło się w niej serce"), Helena ("Gapiątko z St. Flour"); uwieczniona przez A. Asnyka, który świetnej roli Pauliny ("Walka stronnictw"), odegranej przez nią we Lwowie w 1870, poświęcił wiersz "Abdykacja", zaczynający się od słów "Sukienkę miała w paseczki". W WTR grała wiele swoich najlepszych ról lwow., dorzucając do nich nowe, m.in. Klarę ("Grzeszki babuni"), Zuzannę ("Miłość niewiniątka"), Cecylię ("Montjoye"), Anusię ("Broń niewieścia"), Rozynę ("Wiosna"), Amelię ("Gałązka heliotropu"), Adriannę ("Babie lato") i najsłynniejszą chyba Antoninę ("Iskierka"). W komediach Fredry najważniejsza była jej Klara ("Śluby panieńskie") i Matylda ("Wielki człowiek do małych interesów"); nadto grała z powodzeniem Zofię ("Zrzędność i przekora"), Wandę Malską ("Dwie blizny"), Justysię ("Z jakim się wdajesz, takim się stajesz"), Panią ("Świeczka zgasła"). Największy sekret jej artyzmu polegał na połączeniu niefałszowanej spontaniczności z przemyślaną, zaskakująco trafną interpretacją i wyśmienitą techniką, która nadawała jej grze "miniaturową precyzję". Dzięki tym walorom naiwne dziewczęta, na scenie ówczesnej przeważnie nużąco podobne, stawały się w jej wykonaniu wyrazistymi portrecikami o niewyczerpanej rozmaitości. Jej Klara była "czupurnym, skaczącym kogucikiem", Matylda - zupełnie inna, "rozkapryszona na wesoło, bujna i samowolna" (Kotarbiński). Mniej przekonywająco wypadły jej role o wyraźnym rysunku dram., jakkolwiek wysoko ceniono jej Filibertę ("Filiberta"), a także Martę ("Dalila"), Fanchon ("Poczwarka"), Bertę ("Sfinks").
Bibl.: Bogusławski: Siły i środki (il.); EdS VIII; Fredro na scenie; Grzymała-Siedlecki: Świat aktorski (il.); Kotarbiński: Aktorzy i aktorki s. 159-165 (il.); J. Kotarbiński: Romana Popielówna. Kalendarz gospodarski na rok 1877; Kreczmar: Notatnik; Modrzejewska, Chłapowski: Korespondencja; Pepłowski: Teatr we Lwowie I, II; J. Pini-Suchodolska: Romana Popiel, Warszawa 1962 (16 il.); Scena pol. 1930 z. 4 (L. Okręt); Teatr 1952 nr 17 (T. Mikulski; tu il.); Tyg. powsz. 1882 nr 19 (Wł. Bogusławski); Autobiografia P. z r. 1928, rkps w posiadaniu J. Pini-Suchodolskiej; Chomiński; Jasiński.
Ikon.: K. Żelechowski: Portret na ścianie garderoby L. Solskiego - T. im. Słowackiego Kraków; NN: Portret, rzeźba, ok. 1868 [?], repr. - MTWarszawa; K. Miller: Portret, lit., repr. Mucha 1875 nr 5; Fot. pryw. i w rolach - 1S PAN, MHKraków, MTWarszawa, SPATiF.
Źródło: Słownik Biograficzny Teatru Polskiego 1765-1965, PWN Warszawa 1973