7 kobiet, 2 mężczyzn /Turkowski W.E. - 1. 45, Sofia Wasiliewna - jego matka 1. 67, Lubow Georgijewna -jego żona 1. 44, Kira - ich córka 1. 21, Denis Leonidowicz - stryjeczny brat Turkowskiego 1. 27, Asienka - jego znajoma 1. 22, Żenia - znajoma z pracy Turkowskiego 1. 30, Szuroczka - sąsiadka Turkowskich 1. 50, Kobieta Kolorowo Ubrana - piosenkarka 1. 40/
Najnowsza sztuka A. Arbuzowa "Wspomnienie" /zainteresował się nią A. Efros i zamierza wystawić w Teatrze na Małej Bronnej/ kontynuuje wątki i tematy dotychczasowej twórczości tego doświadczonego i cenionego dramaturga, wprowadzając zarazem nowe, wydaje się, tony i nastroje.
Pierwsze, wstępne rozeznanie prowadzi nas w kierunku dramatu rodzinnego. Arbuzow w pewien nawet sposób akcentuje takie odczytanie "Wspomnienia". Sprzyjają mu realia sztuki, wybór postaci i ich wzajemne związki. I tak wprowadzeni zostajemy w krąg życia i spraw pewnej leningradzkiej rodziny. Rodzina Turkowskich to babka, emerytowana nauczycielka, wcale krzepko jeszcze trzymająca się pani, jej syn czterdziestoparoletni naukowiec - astronom, jego żona Luba - lekarka i ich córka Kira, studentka socjologii. W starym, leżącym gdzieś na dalekich peryferiach miasta domu życie płynie ustabilizowanym spokojnym rytmem, w harmonii i wzajemnym zrozumieniu. Dobrotliwe żarty, błahe rozmowy, przyjazd moskiewskiego krewniaka, rodzinne wspominki. I wśród tego wszystkiego, między jednym zdaniem a drugim padają słowa oznaczające koniec tego życia, rozpad, zagładę rodzinnego domu. Turkowski wyraża pragnienie opuszczenia rodzinnego gniazda, kocha bowiem inną kobietę. Ale "będzie tak jak zdecyduje Luba" - stwierdza oddając w jej ręce swój los i losy ich wszystkich. Arbuzowa nie interesuje wszakże sama decyzja Luby. Jej wybór. Wyznanie Turkowskiego raz na zawsze i nie do naprawienia naruszyło istniejący porządek rzeczy. Dramaturg obserwuje echa, odbicia tego wyznania w innych ludziach. Tak jakby obserwował rozchodzenie się kręgów na wodzie. Rzeczywistość zostaje zsubiektywizowana, kontury sytuacji zatarte, motywacje nakładają się na siebie tworząc siatkę splątanych oczek, w której obiektywnej prawdy nie zawsze
można oddzielić od mistyfikacji, wyobrażeń i marzeń. Wspomnienie jakiegoś wydarzenia, dramatu może nawet, wibrująoe, bolesne ale i jakieś pastelowe już, przesycone nutką ironii nawet /autoironii?/. Aktorom takie potraktowanie materiału dramaturgicznego daje duże i bogate możliwości, choć stawia także zadanie o znacznym progu trudnośoi - budowania postaci także poza sferą zdarzeń, planem bezpośredniej akcji. Dodatkowym walorem sztuki jest duże wyczulenie na konkret obyczajowy, próba zarysu "stylu bycia" współczesnego człowieka, uchwycenia "znaków szczególnych" dnia dzisiejszego.
Źródło: "Nowe sztuki"-biuletyn informacyjny Agencji Autorskiej nr 1/82
Ukryj streszczenie