Czas akcji: XX wiek
Miejsce akcji: wieś i okolice.
Obsada: 2 role męskie i kilka epizodów.
Druk:
Sztuka Redlińskiego składa się z kilkunastu obrazów, w których dwaj bohaterowie, chłop Matoszko i Miastowy, prowadzą rozmowy - wydawać by się mogło - banalne o różnych gospodarskich czynnościach i pracach związanych z porami roku, ukazując w ten sposób sens życia i dolę "człowieka". Sztuka rozpoczyna się w maju i trwa rok.
"Miastowy" przyjeżdża na wieś, gdzie chce się osiedlić. Planuje wybudować dom. W pierwszym obrazie zatytułowanym Widok, gdy ogląda przez teleobiektyw aparatu fotograficznego okoliczne krajobrazy, zjawia się Matoszko i przedstawia się jako "tutejszy".
Jest piękna, majowa pogoda, gdy Miastowy rozpoczyna swe przedsięwzięcie od stawiania drewnianego płotu, prowadząc przy tym rozmowę z Matoszką, na temat własności prywatnej. Kolejne obrazy przedstawiają przemijające miesiące i, na przykładzie dwójki bohaterów, ukazują spokojne, ściśle związane z naturą, życie polskiej wsi, skontrastowane z wyobrażeniami ludzi z miasta.
W czerwcu fundamenty domu Miastowego są gotowe. Furman przywozi drewno potrzebne do dalszej budowy. Matoszko ma już za sobą pierwszy pokos trawy i teraz uczy Miastowego doić krowę. Rozmawiają o zwierzętach i ich znaczeniu w życiu człowieka. Matoszko opowiada historię niezwykłego konia, który należał do jego ojca, i który wielokrotnie oddawany zawsze wracał do swego właściciela, uciekł nawet z rzeźni i sam przyszedł do stajni. Mężczyźni poznają się coraz lepiej i zbliżają do siebie. Gdy Miastowy zaczyna kopać studnię, Matoszko pomaga mu. Kiedy wreszcie dokopują się do wody, radość Miastowego z posiadania swojej studni i możliwość picia własnej, czystej wody, cieszy także chłopa. U schyłku lata obserwują obydwaj przygotowania bocianów do odlotu na południe, prowadząc dysputy na temat losu ptaków i losów ludzkich. Spacerują po lesie, gdzie spotykają łosia, który zdaniem Matoszki jest "diabelską igraszką".
W listopadzie Miastowy idzie na lokalny cmentarz. Zatrzymuje się przy świeżej mogile. Na tabliczce widnieje napis: " MICHAŁ MATOSZKO żył lat 77. Niech spoczywa w pokoju". Jednak jego przyjaciel nie umarł zupełnie. Miastowy często słyszy jego głos. Z głosem tym, tak jak za życia Matoszki, prowadzi rozmowy, opowiadając mu teraz o życiu w mieście. Gdy na polach nad rzeką pojawiają się koparki i rusza budowa kanału, głos snuje opowieści o urodzie i wartości życia.
W kwietniu dom Miastowego jest gotowy. Zjawia się w nim kobieta i widzimy, jak wyjmuje chleb z pieca i kładzie go na drewnianej, okrągłej stolnicy. Miastowy przełamuje bochenek i dzieli go.
Gdy w ostatnim obrazie zaczyna szaleć burza z piorunami i błyskawicami Miastowy stwierdza: "Burza - przypomnienie żywiołów, nieprzezwyciężalnej natury źródła życia. Matecznik."
Ukryj streszczenie