100% na musical
Na największe hity musicalowe w Londynie trzeba rezerwować miejsca na kilka miesięcy naprzód. Czy podobnie będzie z nowym warszawskim przebojem teatralnym "Crazy for You"?
- Przed kasą stoją tłumy, już prawie wszystkie miejsca do końca marca są zarezerwowane - mówi Joanna Tucholska, dyrektor ds. public relation Teatru
Muzycznego "Roma".
Musical "Crazy for You" Gershwina, którego premiera odbyła się w ostatni piątek, odniósł bez wątpienia sukces komercyjny. Mimo że bilety, jak na polskie warunki, nie należą do tanich (za najdroższe trzeba zapłacić nawet 45 zł, najtańsze kosztują 16 zł), nie ma kłopotów z ich sprzedażą.
- Sprzedają się jak ciepłe bułeczki.
- mówi Joanna Tucholska. - Ludzie domagają się tych najlepszych miejsc. Wielu klientów twierdzi, co nas zaskoczyło, że bilety wcale nie są takie drogie.
Teatr Muzyczny "Roma" jest jednym z największych w Warszawie, ma ok. tysiąca miejsc. W tym przypadku osiągnąć stuprocentową frekwencję nie jest tak łatwo.
Wielbiciele musicali dzwonili do Romy już na początku października.
- Pierwsza osoba zainteresowana "Crazy for You", która zatelefonowała 1 października, dostała od nas zaproszenia gratis - opowiada Joanna Tucholska.
Do połowy stycznia na liście rezerwacji było kilkanaście tysięcy widzów.
Do polowy stycznia o bilety na musical starało się kilkanaście tysięcy osób
Kampania reklamowa "Crazy for You" zaczęła się w październiku. 40 tys. repertuarów z informacją o musicalu rozesłano do rozmaitych firm, banków, hoteli, biur podróży z całej Polski. - Reklamy znalazły się na tablicach świetlnych na rogu Chmielnej i Zgody oraz przy domu towarowym na Bemowie, a przed świętami na tablicy hotelu Forum - mówi Ewa Wyrtrążek, szefowa biura organizacji widowni.
W listopadzie pojawiły się pierwsze plakaty. Do premiery wywieszono ich ok. 4 tys., a do tego jeszcze 2,5 tys. afiszy z obsadą. Ulotki promocyjne wręczali "kowboje" (akcja musicalu rozgrywa się m.in. na Dzikim Zachodzie) w warszawskich centrach handlowych. Jedna z korporacji taksówek rozdawała ulotki swoim klientom. Informacja o "Crazy for You" znalazła się też w Internecie.