Artykuły

Bałtycki Teatr Dramatyczny w Koszalinie wznawia działalność po wakacjach. Premiera spektaklu "Prywatna klinika" odbędzie się w sobotę. Oficjalne otwarcie sezonu teatralnego dzień później.

Premierową sztukę reżyseruje Jerzy Bończak. Jest to rasowa angielska farsa, pełna zwrotów akcji i naszpikowana gagami. W "Prywatnej klinice" tandemu Chapman-Freeman zobaczymy obok reżysera Żanettę Gruszczyńską-Ogonowską, Aleksandrę Padzikowską, Katarzynę Ulicką-Pydę, Małgorzatę Wiercioch, Artura Czerwińskiego i Wojciecha Rogowskiego. Harriet - główna bohaterka, przedstawi ze sceny swoją receptę na finansowy sukces - dwóch kochanków zamiast jednego. Z jej ust dowiemy się też czegoś o naturze płci brzydkiej: "to, że mężczyzna od czasu do czasu korzysta z taksówki, nie oznacza, że musi pozbyć się swojego samochodu". To wszystko sprawia, że zabawa, jak zapowiadają realizatorzy, z pewnością będzie murowana, a po wyjściu z teatru nabierzemy dystansu do życia. Początek o godz. 19.

W tym sezonie dyrekcja zapowiada siedem lub osiem premier. Na pewno widzowie zobaczą przedstawienie w typie "Dzieł wszystkich Szekspira". Sztukę zatytułowaną "Odlot w czasie" reżyseruje Piotr Krótki. Będzie to historia tysiąclecia z przymrużeniem oka. W tym roku Cezary Domagała wyreżyseruje również "Romeo i Julię" według Szekspira. W grudniu najmłodsi widzowie zobaczą nową bajkę, a w maju przyszłego roku gratka szykuje się dla amatorów współczesnego teatru - spektakl w reżyserii Piotra Ratajczaka. Jaki - to jeszcze niespodzianka.