Bajor rewolucjonista
Wydarzenie artystyczno-towarzyskie na skalę ogólnopolską ostatnich dni miało miejsce w... Chorzowie. Premiera musicalu "Evita" w tamtejszym Teatrze Rozrywki ściągnęła tłumy widzów, w tym wiele tzw. znanych twarzy z Warszawy i sąsiedniego Krakowa. "Evity" nigdy dotąd w Polsce nie pokazywano, dlatego ciekawość wszystkich była tym większa.
Historia życia Evy Duarte na pewno zasługuje na coś więcej niż tylko musical autorstwa Andrew Lloyda Webbera, bo ma szekspirowski wprost wymiar. To jakaś tragiczna i nieprawdopodobna bajka o Kopciuszku, który przyszedł na świat jako nieślubne dziecko biednego rolnika i wiejskiej dziewczyny. Jako już piękna dziewczyna, Eva wyjeżdża do upragnionego Buenos Aires, aby zostać aktorką. Szybko wchodzi w świat dobrze ustawionych mężczyzn, głównie oficerów armii argentyńskiej. Tak poznaje Juana Perona, późniejszego prezydenta Argentyny. Życie Kopciuszka kończy się jednak tragicznie. Choć jest już prawie u szczytu władzy i choć naród traktuje ją jak świętą, w wieku 33 lat Evita Peron umiera na raka. Ale na tym nie kończy się jej ziemska wędrówka. Przez kilkanaście lat trumna ze zwłokami małżonki Perona wożona jest po świecie i ukrywana przed jego wrogami politycznymi, którzy nie chcą dopuścić do umacniania się kultu i legendy Evity. Dopiero po wstawiennictwie Watykanu ciało Evy Peron wraca na ojczystą ziemię.
Chorzowski Teatr Rozrywki lubi sztukę musicalu. Wystawił już m.in. "Skrzypka na dachu" i "Kabaret". W tym teatrze taki repertuar się sprawdza. Atutem sceny jest Maria Meyer, która świetnie wygląda, dobrze gra i doskonale śpiewa. Dla niej reżyser Marcel Kochańczyk wystawił musical Webbera.
Jest w chorzowskiej "Evicie" jeszcze jedna atrakcja na szerszą skalę. A mianowicie: Michał Bajor, któremu w spektaklu powierzono rolę... Che Guevary. Proszę sobie wyobrazić lirycznego Bajora jako południowoamerykańskiego rewolucjonistę z brodą. Cóż, dobrzy artyści wspomagają naszą wyobraźnią. Chociaż Bajor brody w spektaklu nie nosi i nie zmienił swych rudawych włosów, to znaczną część publiczności mógł przekonać do swojej interpretacji postaci, którą znamy głównie z plakatów.
"Evita" szykuje jeszcze jedną niespodziankę: rolę Che, na zmianę z Bajorem, śpiewać będzie Paweł Kukiz, jeden z najbardziej kontrowersyjnych ostatnio twórców rockowych, autor skandalu w wykonaniu zespołu "Piersi". W dodatku Kukiz twierdzi, że utożsamia się z Guevara.