Artykuły

Wspomnienia gdynian - Sławomir Lewandowski

Wysoki, lekko zgarbiony, wielkie, bystre oczy, podążający popołudniem ze swoim ukochanym psem wilczurem brzegiem morza, a potem przez las. I tak codziennie, zawsze. Potem wracali do teatru, bo Sławek niezmiennie egzystował w garderobie z psem - wspomnienie o gdyńskim aktorze SŁAWOMIRU LEWANDOWSKIM.

O czym tam ze sobą gadali - a gadali - nie wiadomo.

Rytm prób i spektakli wyznaczał sposób życia. Teatr był dla Sławka drugim domem. Praca na scenie była najważniejsza, a w przerwach książki i muzyka. Był erudytą. Wiedział wszystko i to była wiedza tak wszechstronna i bogata, że imponował nie tylko kolegom, ale także wybitnym artystom, którzy pracowali, czy odwiedzali teatr.

Był romanistą. Francuscy goście byli przekonani, że to ich rodak mieszkający w Polsce. Znał włoski, niemiecki, łacinę (dlatego od razu wiedział, co znaczy słowo "paliatywny"). Natychmiast dzielił się wrażeniami z nowo przeczytanych książek i zarażał pragnieniem ich poznania.

Szył sobie ubrania, spodnie, koszule, kurtki. Swego czasu spędził tygodnie w pracowni krawieckiej, by nauczyć się szyć garniturowe spodnie pod okiem mistrzów. Robił fajne swetry na drutach.

Był smakoszem. Eksperymentował w kuchni z wyszukanymi przyprawami z najbardziej egzotycznych zakątków świata. Komponował smaki, czasem szokująco je zestawiając i triumfalnie zachwalał swe odkrycia. Piekł ciasta. Oprócz popularnych, takie własnego pomysłu. Na 60. urodziny przyniósł na próbę blachę pysznego, własnoręcznie upieczonego placka.

Jego pasją nade wszystko była muzyka. Zgromadził imponującą fonotekę, znał na wskroś dzieła muzyki poważnej, po kilku dźwiękach wiedział, jaki to utwór, kto gra, kto dyryguje i śpiewa. Cieszył się jak dziecko z nowych interpretacji i natychmiast dzielił się z kolegami swoją radością, z entuzjazmem ofiarowując płytki z fragmentami utworów orkiestrowych, operowych, koncertowych. Rozsmakowywał się w muzyce, był koneserem wygrywającym ogólnopolskie konkursy II Programu Polskiego Radia. Cieszył się z nagród, kiedyś nawet poprowadził swoją audycję w Dwójce. W muzyce otwierał się Jego świat. Tam nie był sam...

Miał świetną pamięć i jak z rękawa sypał wierszykami, monolożkami, limerykami, anegdotami. Uwielbiał sztukę kabaretową, komedię, żart, wyszukany dowcip. Wtedy charakterystyczny błysk w oku i dykteryjkom ciętym, złośliwym, frywolnym nie było końca. Potrafił być asertywny, krytyczny, kapryśny - ale dobry.

Bardzo skrupulatnie dbał o zdrowie. Całe życie chorował na nerki. Do czasu potwora - raka, który stopniowo, boleśnie, nieubłaganie go pożerał, a z którym walczył z niezachwianą wiarą w zwycięstwo. Z godnością najwyższej próby.

Już na morfinie, słabiutki, pracował na scenie do końca, aż przeszedł "wrota, których nie otworzą żadne prośby"... Don Kichote...

Wiem, że dotarł tam, gdzie już nie boli nic i wędruje ze swoim Tygrysem nad brzegiem niebiańskiego morza...

O aktorze

Sławomir Lewandowski był aktorem Teatru Miejskiego im. W. Gombrowicza w Gdyni, niezapomnianym odtwórcą tytułowej roli w plenerowym spektaklu "Don Kichote".

Był absolwentem łódzkiej "Filmówki", ale jego życie upłynęło w teatrze. Zadebiutował w Teatrze im. Bogusławskiego w Kaliszu w 1973 r. Potem występował w Teatrze im. Fredry w Gnieźnie. W 1976 r. przyjechał do Trójmiasta - w 1976 r. związał się z Teatrem Wybrzeże. Potem jeszcze przez sześć sezonów pracował w Teatrze im. Horzycy w Toruniu, by w 1985 r. na dobre przenieść się do Gdyni. Przez ostatnie ćwierć wieku oglądaliśmy go w dziesiątkach przedstawień Teatru Miejskiego. Zapamiętamy go przede wszystkim z niezapomnianej roli Błędnego Rycerza w plenerowej inscenizacji Sceny Letniej w Orłowie, ale także jako lekarza w "Wariacie i zakonnicy", Georgesa w musicalu "Klatka wariatek", Starszego Pana w "Niespodziewanym końcu lata", Stomila w "Tangu" czy burmistrza w "Zorbie". Zmarł 7 października br. w wieku 61 lat.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji