Kraków. Misterium Pawluśkiewicza w Wielką Sobotę
Jan Kanty Pawluśkiewicz - o Misterium Męki Pańskiej "Przez tę ziemię przeszedł Pan":
Oratorium "Przez tę ziemię przeszedł Pan", które zabrzmi na Rynku Głównym w Wielką Sobotę, pierwotnie zostało wystawione w maju 1999 roku w kościele pod wezwaniem św. Józefa w Chorzowie i nosiło tytuł "Droga - Życie - Miłość. O Męce i Zmartwychwstaniu Pana", a jego kanwą była poezja Leszka Aleksandra Moczulskiego opisująca dramat Wielkiego Tygodnia. Teraz usłyszymy nową wersję, znacznie krótszą, z nowymi dopisanymi przez Leszka Aleksandra wierszami, które będą recytować Jan Frycz i Jerzy Trela. Będzie to więc zupełnie inny koncert.
W tradycji muzycznej, przynajmniej tej, którą znam, kolejne Pasje, Stabat Mater eksponowały głównie Mękę Pańską. A ja nie zamierzałem pisać muzyki wyłącznie związanej z liturgią Triduum Paschalnego. Postanowiłem objąć całą tajemnicę Wielkiego Tygodnia, by zastanowić się, jak to możliwe, że w Niedzielę Palmową ludzie rozradowani śpiewają "Hosanna David Filio", a w piątek Jezusa mordują... Mnie w muzyce mniej interesują zawiłości harmoniczne, a bardziej przedstawianie świata emocji. Starałem się więc wyobrazić sobie cały ten czas, to theatrum - gdy ścieżkami schodzą się zewsząd ludzie, by powitać swego Przewodnika, który wjeżdża uroczyście do Jerozolimy. Jest tumult, harmider, wreszcie - wybuch entuzjazmu, potem Ostatnia Wieczerza, modlitwa w ogrójcu, nakładanie korony cierniowej...
Mamy zatem przejścia od bieli do czerni; fragmenty bardzo dramatyczne, dynamiczne graniczą z lirycznymi. I to oddają, inspirowane malarstwem gotyckim Małopolski, wspaniałe teksty Leszka Aleksandra Moczulskiego, zwieńczone "Pieśnią o Zmartwychwstaniu Pańskim" Jakuba Lubelczyka z połowy XVI wieku.
Fakt, że misterium to zostanie pokazane w scenerii Rynku, doskonale zbiega się
z moimi wyobrażeniami ludzi, którzy dwa tysiące lat temu schodzili się do Jeruzalem, pokonując jakieś wyimaginowane ścieżki, leśne porohy, mijając jakieś domy, a tu będzie płyta Rynku z dochodzącymi doń ulicami...
Z tym większą radością przyjąłem propozycje Krakowskiego Biura Festiwalowego, by wystawić ów utwór właśnie w tym miejscu. Moją satysfakcję pogłębia fakt, że Orkiestrę Filharmonii Krakowskiej, z którą miałem zaszczyt po raz pierwszy pracować, a także jej chór poprowadzi, podobnie jak prapremierę, Mirosław Jacek Błaszczyk, dyrektor Filharmonii Śląskiej, że w partiach solowych wystąpią sprawdzeni już soliści: Elżbieta Towarnicka, która stwarza kreację, Justyna Steczkowska, która jako Weronika robi wielkie wrażenie i świetny Zbyszek Wodecki... A nad precyzją koncertu i nagrań oraz wyrazem artystycznym czuwała Halina Jarczyk, z którą od lat mam przyjemność pracować.
Teraz, gdy posłuchałem już oratorium nagranego na przygotowywaną płytę, nie mam wątpliwości, że jest to moje największe i najważniejsze przedsięwzięcie muzyczne. Wysłuchawszy nagrań, uświadomiłem sobie, że nagrałem płytę życia.
Na zjęciu: "Dialog o Męce i Zmartwychwstaniu Pańskim", Kraków 2004