Artykuły

Muzyczne balety

To był ważny wieczór dla sztuki tańca w naszym kraju. 25 bm. na scenie Teatru Wielkiego w Warszawie, pojawiły się dwa nowe polskie balety.

Ten pierwszy nosi tytuł "Muzy Chopina". Zrealizowany w inscenizacji oraz z librettem Pawła Chynowskiego i Waldemara Wołka-Karaczewskiego, zarazem twórcy choreografii, jest oparty w całości na utworach bohatera spektaklu. Swobodnie budując akcję, autorzy wykorzystali niezwykle zresztą pomysłowo m.in. oba koncerty fortepianowe Chopina, Andante spianato, Marsz żałobny z Sonaty II b-moll, Preludium Des-dur (zwane deszczowym).

Interesująca koncepcja. Autorzy opowiadając o Fryderyku Chopinie, o dziejach kompozytora i jego miłości spinają klamrą spełnienia losu Polaków połowy XIX wieku. Ich wizja jest poetycka, niedosłowna, lecz sugestywna. Każda z postaci, dzięki syntetycznej charakterystyce jest bowiem natychmiast rozpoznawalna, wątki dramaturgiczne zarysowane klarownie, sytuacje - czytelne.

Układ choreograficzny Karaczewskiego, choć bazuje na klasyce baletu, jest nowoczesny w swych rozwiązaniach. Współczesny język tańca okazał się więc doskonałym środkiem wyrazu dla muzyki, świadcząc dobitnie iż choreograf doskonale ją czuje i rozumie.

Krzysztof Pankiewicz, autor wysmakowanej a przecież skromnej scenografii, potrafił podkreślić muzyczny nastrój tego pełnospektaklowego widowiska.

Wystawienie podczas tego samego wieczoru "Dies irae" - jednoaktowego baletu do fragmentu gigantycznego "Requiem" Romana Maciejewskiego, było sprawą ryzykowną. Po prostu: "Muzy Chopina" trwają (z przerwą) ok. 2 godziny i publiczność czuje się nasycona. Lecz i ten balet jest w istocie swej muzyczny. Kompozytor "Requiem" nigdy nie ukrywał swej miłości dla sztuki tańca. Choreograf Emil Wesołowski, wyszedł więc tej miłości naprzeciw. "Dies irae" na scenie, to dzieło ekspresyjne, przy tym nieomal organicznie związane z partyturą. Irena Biegańska projektując efektowne elementy dekoracji dopełniła charakteru całości.

Bohaterami obu spektakli były panie: Anna Białecka, Daria Dadun, Ewa Głowacka i Beata Grzesińska oraz Mirosław Gordon obsadzony w głównych partiach, wraz z Łukaszem Gruzielem i występującym gościnnie Sławomirem Woźniakiem.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji