Artykuły

Artur Pałyga: Teatrzyk mój widzę malutki

Jak coś ma tytuł "Kwestia smaku" to tego nie czytam

JANINA

JAN

MACIEK w telefonie

JANINA: Jest w ostatniej fazie terminalnej. Dają mu życia od zera do stu dni.

JAN: Sto dni ostatnia faza?

JANINA: No.

JAN: Aha.

JANINA: Ma nacieki różne w różnych miejscach, bo tak jest w tej fazie.

JAN: Ciągle ktoś choruje albo umiera ostatnio.

JANINA: W takiej fazie jesteśmy już. Wiekowo. Nie?

JAN: Gnijemy.

Dzwoni telefon Jana.

MACIEK: Cześć!

JAN: Dzwoni Maciek.

MACIEK: Byłem wreszcie na Kleczewskiej nowej.

Ogólnie mi się podobało, ale przysnąłem w środku.

A potem się obudziłem i myślę, aha jeszcze to, aha, no super, aha, to może jeszcze pociąg przejdzie z tyłu prawdziwy, parowy, zagwizda.

Obrazy piękne, tylko po chuj mi te obrazy?!

Mnie piękne obrazy chuj obchodzą, rozumiesz!

Już pomijam to, że jeżdżę po tych festiwalach performens i te wszystkie numery to ja już w performensach na sto sposobów widziałem, tylko że naprawdę, a nie w charakterze ładnego obrazka.

To jest taki teatr, że w każdej sekundzie jak zrobisz zdjęcie, to ono może się ukazać na okładce nowojorskiego, czy berlińskiego, czy seulskiego, czy, kurde, warszawskiego magazynu o nowoczesnym teatrze i jak ktoś zobaczy takie zdjęcie, to powie: o, to jest właśnie nowoczesny teatr, aha.

JAN: Nie wiem. Mi się podobało.

JANINA: Mnie.

JAN: Mnie to ciekawi. Ja się cieszyłem, że tam siedzisz, bo myślałem, zobaczysz trochę lepszego teatru.

MACIEK: Nie no słuchaj i tak przynajmniej jest przynajmniej o czym mówić, a nie, że estrada gra i bawi was w teatrach polskich. Janek, to już nie ma sensu! Sztuka estetyczna kompletnie nie ma sensu, rozumiesz?

JANINA: Co on krzyczy?

JAN: Że sztuka estetyczna kompletnie nie ma sensu.

MACIEK: Janek, to jest pierdolenie o szopenie!

JAN: Że to pierdolenie o Szopenie.

MACIEK: Żadnej estetyki! Pierdolić estetykę! Jest po prostu masę tych fachowców, specjalistów w tych agencjach, w tych firmach, którzy się specjalizują w estetyce. W tym, żeby było ładnie. Żeby było ładnie ułożone, ładnie urządzone, ślicznie zakomponowane, każdy kadr wypieszczony, rządzi kwestia smaku! Wszystko jest, kurwa, tak wysmakowane, że po prostu nie ma wyjścia, trzeba to pierdolić!

JAN: Mówi, że trzeba pierdolić estetykę.

JANINA: Przestań!

MACIEK: I właśnie trzeba wulgaryzmami!

JAN: Że trzeba wulgaryzmami.

MACIEK: Bo to jeszcze jakoś rozpierdala ten świat ładnych opakowań, pięknych, kurwa, scenografii, jebanych wystrojów wnętrz, wysmakowanych, kurwa, układów choreograficznych.

JAN: Bo jego zdaniem to rozpierdala, kurwa, coś tam.

JANINA: Przestań kląć! Nie jesteś w teatrze!

JAN: Sory.

MACIEK: No. Wpadnij, jak będziesz mógł.

JANINA: Że też jemu się chce jeszcze takie rzeczy.

JAN: Patrz!

JANINA: Co?

JAN: Na ścianę. Co to światło robi.

JANINA: Aha.

JAN: Takie plamy światła z tą czernią wokoło, z tym cieniem czarnym, to przez to lustro, i przez firankę, i chmury tak się ułożyły, patrz, jak mróz na szybie normalnie. Coś niesamowitego! Gdzie aparat?

JANINA: Trzeba się szykować, mieć coś do włożenia na pogrzeb.

JAN: Piękne!

JANINA: Może być w każdej chwili.

JAN: Boże, Boże, jakie to piękne! Patrz, jak pulsuje!

JANINA: Za chwilę się skończy.

JAN: Nie wyjdzie na zdjęciu. Nie do opisania po prostu.

JANINA: I już.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji