Warszewa. Gruszka i Wyrypajew nominowani do "Wdech"
Za dwa oryginalne spektakle: "Lipiec" w Teatrze na Woli oraz "Taniec Delhi" z Teatru Narodowego do "Wdech" - kulturalnych nagród "Gazety Co Jest Grane" w kategorii Człowiek Roku - nominowaliśmy Karolinę Gruszkę i Iwana Wyrypajewa.
"To aktorka i reżyser, którzy poszukują nowego języka teatru, przekraczają granice, nie ulegają obowiązującym teatralnym modom" - piszemy w uzasadnieniu. Ich spektakle przyjmowane są entuzjastycznie i przez krytykę, i przez widzów.
"Lipiec" w Teatrze Na Woli to utwór, który może publiczność zaskoczyć. Monolog mężczyzny, który popełnił zbrodnię. Tekst okrutny, a jednocześnie poetycki, melodyjny. Żaden inny reżyser nie wpadłby chyba na to, aby powierzyć tę rolę młodej, pięknej aktorce.
Z kolei "Taniec Delhi" to też teatralny eksperyment, próba stworzenia współczesnego melodramatu teatralnego czy raczej antymelodramatu. Siedem jednoaktówek, w których bohaterowie zamieniają się życiowymi rolami.
Iwan Wyrypajew, urodzony w 1974 r. w Irkucku rosyjski dramatopisarz, aktor i reżyser, to postać charyzmatyczna. Wiedzą o tym widzowie jego filmów - "Euforii" (ten filmowy debiut przyniósł mu małego Złotego Lwa w Wenecji i Grand Prix Warszawskiego Festiwalu Filmowego) i "Tlenu" (na festiwalu Era Nowe Horyzonty we Wrocławiu zdobył nagrodę publiczności).
Karolina Gruszka, aktorka, która na plan filmowy ("Bożej podszewki") trafiła jeszcze jako nastolatka, absolwentka warszawskiej Akademii Teatralnej, pracuje z Wyrypajewem już od ponad trzech lat (prywatnie jest jego żoną). Wystąpiła m.in. w jego filmowej wersji "Tlenu", ale w jego spektaklach w Rosji.
- Jest wielu dobrych aktorów, ale nie ze wszystkimi jest mi po drodze - mówi Wyrypajew. Karolina Gruszka na pytanie, co ją fascynuje w pracy z Wyrypajewem, odpowiada. - Ciągła rozmowa, wspólne poszukiwania. On nie udaje. To, o czym opowiada w teatrze, rzeczywiście go dotyka, niepokoi. To reżyser, do którego mam 100 procent zaufania. A to jest w teatrze nie do przecenienia.
