Artykuły

Bydgoszcz. Odmłodzona Hekabe w Polskim

Jutro na bydgoskiej scenie przedstawiona zostanie historia trojańskiej królowej, Hekabe. Choć sprzed tysięcy lat, będzie całkiem współczesna. Utwór Eurypidesa to jedna z 17 jego zachowanych tragedii.

Opowiada o mitycznej Hekabe, która uchodziła za żonę króla Priama. Była matką 19 spośród jego 50 dzieci, m.in. Hektora, Parysa, Deifobosa, Polidora, Kasandry, Helenosa, Kreuzy, Polikseny, Laodike, Medesykasty, Polidamasa, Troilosa i Pandarosa. W czasie burzenia Troi przeżyła śmierć wszystkich swych dzieci i została niewolnicą Odyseusza. Wg innej wersji mitu: po śmierci najmłodszego z synów, zamieniona w sukę wyjącą na jego grobie, rzuciła się z rozpaczy do morza.

W oryginale bohaterka przedstawiana jest jako starsza kobieta. Na bydgoskiej scenie w tę rolę wcieli się młoda Marta Nieradkiewicz [na zdjęciu]. - Są takie momenty w życiu człowieka, gdy splot dramatycznych przeżyć sprawia, że zaczyna mordować - mówi reżyser Łukasz Chotkowski. - I ja to rozumiem.

- Spróbujemy pokazać, że nie każda zemsta to zwykły mord - dodaje Nieradkiewicz. - To coś bardziej skomplikowanego.

Utwór będzie miał w Bydgoszczy polską prapremierę. - Zdziwiło mnie, że nikt do tej pory tego utworu nie wystawił. Dramat pokazano w Stanach i w Anglii. I zwykle jednowymiarowo opowiadając historię złej Ameryki kontra dobry Afganistan, Irak. Nasza interpretacja idzie w zupełnie innym kierunku - zaznacza. - W tym świecie nie ma Boga. Ludzie powołują się na niego, są bardzo rozmodleni - dodaje reżyser. - Podobną sytuację widzę w Izraelu. Jerozolima jest takim miastem, gdzie są trzy religie. Tam też Bóg woli się nie mieszać - mówi Chotkowski.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji