Artykuły

Przypadek: Wyspiański

Widzowie "tryptyku Wyspiański" siedzą na scenie, akcja rozgrywa się na dwóch planach: na wyciągnięcie ręki od publiczności (w scenerii atelier artysty) oraz, po podniesieniu kurtyny - na tle widowni teatru. Na scenariusz spektaklu wyreżyserowanego w Starym Teatrze przez Marka Fiedora złożyły się fragmenty listów oraz trzech antycznych dramatów Wyspiańskiego. Na scenie fakty z biografii pisarza i postaci z jego sztuk stopniowo coraz bardziej przenikają się, komentują. Poczucie naznaczenia śmiercią (świetna scena z doktorem czy przejmujący monolog Wyspiańskiego o kościotrupach, które gonią go we śnie) znajduje odbicie w jego utworach. Kochankowie rozdzieleni przez zaborczą matkę ("Meleager"), Achilles szukający śmierci po utracie przyjaciela ("Achilleis") czy zrozpaczona wdowa, której jedynym pragnieniem jest połączyć się ze zmarłym mężem ("Protesilas i Laodamia") - zostają przywołane nie z zamiłowania artysty do antyku, lecz dlatego, że w ich historiach odnajduje żywą prawdę ludzkich doświadczeń.

Wyspiański (Janusz Stolarski) to postać intrygująca i odpychająca zarazem, twórca niezbicie przekonany o własnej wartości. Nieustannie przebywa jakby w innym wymiarze, nie tracąc jednak kontaktu z pogardzaną przez siebie prozą życia. "Na Kraków ludzi szkoda", to "małe pretensjonalne, wysoce śmieszne miasteczko" - zjadliwa ocena geniusza, zadziwionego małością otaczających go ludzi, niewiele straciła na aktualności...

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji