Artykuły

Teatr, który wtrąca się w życie

Teatr zaczyna się wtrącać w rzeczywistość. Nawet, jeśli sięgamy po Szekspira współcześnie, to chcemy tym tekstem przekazać jakąś sprawę, coś co nas męczy... Inaczej mówiąc, zrobił się nam festiwal wtrącający się w nasze życie - mówi Igor Michalski o nadchodzących Kaliskich Spotkaniach Teatralnych.

Czym się Pan kierował w tym roku, zapraszając 9 przedstawień do konkursu?

- Zawsze formułuję podobne kryteria. Zależy mi, by pokazać aktora wszechstronnie, z jego możliwościami, emocjami, tekstem, w którym uczestniczy, inscenizacją... Czasami są to przedstawienia, które spełniają wszystkie kryteria, a czasami tylko niektóre.

Można zaryzykować tezę, że w tym roku postawił Pan na sztuki współczesne.

- To prawda. To znak czasu. Okazuje się, ze teatr mówi ze sceny nam o rzeczach, które nas dotyczą. Teatr zaczyna się wtrącać w rzeczywistość. Nawet, jeśli sięgamy po Szekspira współcześnie, to chcemy tym tekstem przekazać jakąś sprawę, coś co nas męczy... Ten tekst musi być przetworzony na jakąś autentyczną i wiarygodną wypowiedź, która określa naszą współczesność, stara się coś o niej powiedzieć, zadać jakieś pytania. Inaczej mówiąc, zrobił się nam festiwal wtrącający się w nasze życie.

Będzie sporo spektakli młodych reżyserów...

- Młodzi reżyserzy sięgają po klasykę współczesności: myślę o Jarosławie Tumidajskim, który wyreżyserował Trans-Atlantyk" Gombrowicza czy Jacku Jabrzyku, który w Kaliszu zrealizował "Szklaną menażerię" Tennesse Willimasa. Ale będą też teksty bardzo młodych artystów, jak choćby "Migrena" Antoniny Grzegorzewskiej, którą wyreżyserowała już doświadczona reżyserka Anna Augustynowicz.

Festiwal ma w tym roku podtytuł "kaliskie debiuty". Co on oznacza?

- Kalisz zawsze sprzyjał debiutantom. Tutaj zaczynał między innymi Rudolf Zioło, który zainauguruje tegoroczne Kaliskie Spotkania Teatralne polską prapremierą sztuki Petera Turriniego "Mój Nestroy", to zaczynała wspomniana już Anna Augustynowicz, Tadeusz Słobodzianek, którego "Naszą klasę" oczywiście pokażemy w konkursie. Na zakończenie festiwalu zaprosiliśmy autorski spektakl Jerzego Satanowskiego "Sanatorium", który też zaczynał w Kaliszu. Przypomnimy także wielu innych debiutantów, pokazując ich twórczość telewizyjną.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji