Artykuły

Gdynia. Aktorska rewolucja w Teatrze Miejskim

We wrześniu, gdy Teatr Miejski przejmie nowy dyrektor, Krzysztof Babicki, zespół aktorski Miejskiego zmieni się nie do poznania. Nie zobaczymy czwórki dotychczasowych aktorów, w ich miejsce pojawi się siódemka nowych. Także R@Port ma nowego sternika, który jeszcze w maju przedstawi swoją koncepcję festiwalu.

W podsumowaniu dyrekcji Ingmara Villqista pisaliśmy o fatalnej kondycji zespołu aktorskiego. Krzysztof Babicki nie marnuje czasu. Chociaż formalnie do końca czerwca jest jeszcze dyrektorem Teatru im. Juliusza Osterwy w Lublinie, już w dniu ogłoszenia nominacji na stanowisko dyrektora Teatru Miejskiego w Gdyni podjął rozmowy sezonowe z zespołem aktorskim Miejskiego. Okazało się, że czwórka aktorów: Katarzyna Bieniek, Anna Iwasiuta, Filip Frątczak i Dariusz Majchrzak będzie szukać nowego pracodawcy.

- Pani Bieniek zrezygnowała z pracy w Teatrze Miejskim przed moim przyjściem, a Annie Iwasiucie umowa kończy się w sierpniu i po prostu jej nie przedłużamy. Dwóch panów, Filipa Frątczaka i Dariusza Majchrzaka, nie widzę w swoim zespole artystycznym. Znam ich dobrze i nie mieszczą się w mojej wizji teatru - komentuje zmiany Babicki.

Dyrektor, godząc swoje obowiązki między teatry w Lublinie i Gdyni, zdążył już wybrać zastępców. Z Teatru im. Osterwy przywiezie do Gdyni czworo aktorów. Będą to: Monika Babicka, Agata Moszumańska, Szymon Sędrowski i Andrzej Redosz.

- Zaproszeni przeze mnie młodzi aktorzy z Lublina to czołówka aktorów Teatru im. Osterwy. Zarówno Babicka, jak Moszumańska i Sędrowski byli już nagradzani za swoje dokonania artystyczne. Z kolei Andrzej Redosz to doświadczony aktor o dużym potencjale komediowym - opisuje swoich starych-nowych podopiecznych dyrektor Babicki. - Zespół Miejskiego zasili także młody aktor z Teatru Śląskiego w Katowicach, młoda aktorka z Teatru Zagłębia w Sosnowcu oraz ceniony aktor Teatru Wybrzeże - ich nazwisk nie podam, bo niektórzy z nich jeszcze nie rozmawiali z dyrektorami swoich teatrów. Kontrakty podpiszemy w wakacje.

Krzysztof Babicki zdaje sobie sprawę z tego, ile czeka go w Gdyni pracy.

- Niedawno odwołano spektakl, bo sprzedano na niego trzy bilety. Frekwencja miesięczna na poziomie 18 proc. świadczy o kompletnej zapaści teatru! Coś podobnego przerabiałem w Lublinie, gdzie objąłem teatr z 40 proc. frekwencją. Mojemu następcy zostawiam go z frekwencją na poziomie 90 proc. Dlatego w repertuarze Teatru Miejskiego zostaną tylko te spektakle, na które ludzie chcą przychodzić - zapewnia nowy dyrektor artystyczny Teatru Miejskiego.

Na repertuar na przyszły sezon trzeba poczekać do września. Jednak nowy dyrektor zastrzega, że nie należy spodziewać się ambitnego, wymagającego repertuaru na początku jego pracy w Gdyni.

- Musimy poprawić frekwencję. Łatwo zniechęcić widza, pozyskanie go na nowo jest dużo trudniejsze. Nastawiamy się na nieco lżejszy repertuar, ale nie oznacza to, że zrezygnujemy z pozycji ambitnych. Będę starał się połączyć jedne z drugimi. Jednak na wszystko potrzeba czasu - tłumaczy Babicki.

Dyrektor Teatru Miejskiego powołał również dyrektora programowego Festiwalu Polskich Sztuk Współczesnych R@Port. Został nim Bogdan Ciosek, wieloletni dyrektor artystyczny Festiwalu Dramaturgii Współczesnej "Rzeczywistość przedstawiona" w Zabrzu.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji