Artykuły

Czerwone szpilki

"Siostry" w reż. Cezarego Ilczyny w Studium Aktorskim przy Teatrze im. Jaracza w Olsztynie na Festiwalu Młodego Teatru - Prolog. Pisze Ewa Mazgal w Warmińsko-Mazurskim Portalu Regionalnym.

Przez tydzień w Teatrze im. S. Jaracza będą występowali studenci szkół aktorskich z całej Polski. W sobotę obejrzeliśmy pierwszy spektakl tego festiwalu - "Siostry" w wykonaniu słuchaczy olsztyńskiego Studia Aktorskiego.

Przedstawienie, które na kameralnej scenie wyreżyserował Cezary Ilczyna, aktor Teatru im. S. Jaracza i wykładowca Studia Aktorskiego, działającego przy teatrze, składa się dwóch spektakli dyplomowych. Pierwszy to skrócona wersja "Trzech sióstr" Antoniego Czechowa, drugi to obszerny fragment "Czwartej siostry" Janusza Głowackiego.

Bliżej etosu

Przypomnijmy, że dramat Czechowa to historia trzech młodych kobiet wiodących życie w garnizonowym mieście, gdzieś daleko od Moskwy. Ich marzeniem jest powrót do stolicy, rodzinnego miasta, gdzie jest "prawdziwe życie". Bohaterki Czechowa to idealistki i marzycielki, które jednak odkładają podjęcie jakichkolwiek decyzji, aż w końcu godzą się na to, co przynosi im los. W sobotniej inscenizacji opuszczamy siostry w chwili, gdy jeszcze nie wypalił pistolet w oficerskim pojedynku. Opuszczamy je objęte i pełne nadziei, a my przenosimy się do współczesnej Moskwy. W europejskim teatrze "Trzy siostry" mają długą sceniczną tradycję, bo w role Olgi, Iriny i Maszy wcielały się najwybitniejsze aktorki. (W olsztyńskim teatrze przed laty przedstawienie wyreżyserował Krzysztof Rościszewski; wystąpiła, między innymi, Irena Telesz).

Pieniądze i prace

Myślę, że kiedyś było łatwiej grać Czechowa, bo bliżej było czasowo do tamtej epoki, żywy był inteligencki etos, a gdzie niegdzie szlacheckie "resztówki" i prowincje świata były od siebie bardziej oddalone. Dlatego zapewne młode aktorki i aktorzy wyraźnie lepiej czuli się w dzisiejszej Moskwie. Tam mówi się ich językiem o codziennych sprawach, zdominowanych przez "szybkie" pieniądze. Nawet na poszukiwanie miłości i lepszego losu lepiej wyruszyć w czerwonych szpilkach, niż w tenisówkach.

Olsztyńska aktorska młodzież jest utalentowana i dobrze się zapowiada. Choć oczywiście każdego z tych młodych ludzi czeka jeszcze wiele pracy "aktora nad sobą". No i niektórzy być może pojadą "do Moskwy", choć oczywiście dzisiaj stolicą świata jest Hollywood.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji