Artykuły

Staroświeckie aktorstwo?

Teraz teatr i twórcy degradują człowieka. Nie chcę w tym uczestniczyć. Grywałem ludzi zdegradowanych. Ludzi z nizin, ludzi złych... Ale zawsze chciałem tych moich bohaterów z błota wyciągnąć. Albo przynajmniej chciałem, żeby ci, którzy oglądają, zrozumieli, dlaczego ci ludzie są w błocie. A teraz jest sadystyczne upokarzanie człowieka - mówi Jerzy Stuhr w Polsce Gazecie Krakowskiej.

W kontekście chwalonego spektaklu "32 omdlenia", w warszawskim Teatrze Polonia, przeczytałam gdzieś śliczne określenie, że pozwala Pan sobie na luksus aktorstwa staroświeckiego. Tak miało być?

- Oczywiście. Choć można to także nazwać: np. aktorstwo jako kreowanie, budowanie. Nie obnażenie, ale kreowanie. Stwarzanie postaci od początku do końca.

Cieszę się, że przy okazji tej inscenizacji mówi się o aktorstwie, choć wiem, że każdy może mieć własne odczucie tego, co najbardziej pożądane w tym zawodzie. 21 czerwca gramy w Krakowie, w Szkole Teatralnej, a Kraków, jak wiadomo, jest inaczej wybredny. Kraków ma nieco inne doświadczenie teatralne, niż Warszawa. Ale sam wciąż korzystam z każdej okazji, by mówić o aktorstwie. Teraz, gdy wszystko się w teatrze zmieniło - takie, może staroświeckie, oczekiwanie może być uzasadnione.

Były niedawno Warszawskie Spotkania Teatralne, potem były w Katowicach tzw. Interpretacje. Naoglądałem się i mogę stwierdzić z pełną odpowiedzialnością, że to nie jest teatr, w którym chciałbym kiedykolwiek uczestniczyć. Wypowiedziałem to zresztą głośno i oficjalnie. Pytają mnie: a dlaczego? - Jest taki jeden powód - ja na to. Taki najboleśniejszy dla mnie. Bo teraz teatr i twórcy degradują człowieka.

Grywałem ludzi zdegradowanych. Ludzi z nizin, ludzi złych... Ale zawsze chciałem tych moich bohaterów z błota wyciągnąć. Albo przynajmniej chciałem, żeby ci, którzy oglądają, zrozumieli, dlaczego ci ludzie są w błocie.

A teraz jest sadystyczne upokarzanie człowieka. Widziałem przedstawienie "Babel" Mai Kleczewskiej - przecież to jest właśnie pastwienie się nad człowiekiem. Widziałem "Sen Nocy Letniej" z Wrocławia. Boże, jakie upokorzenie tych aktorów! Jakie poświęcenie, gdy w sposób dosłowny onanizują się na scenie.

Moja cudna aktorka, Ewa Skibińska, onanizuje się o kanapę... Toż to jakieś koszmary! Katują te dziewczyny, Hermie i Helenę do nieprzytomności... A kto? Lizander i Demetriusz. Jest to wyciągnięcie najbardziej dosłownych wniosków z teorii Jana Kota, który mówił o siłach atawistycznych, jakie dochodzą do działania i o tym, że pozostaje jedna wielka "walka płci". Tylko w jak prymitywny sposób to się dzieje.

Dlatego nie chcę uczestniczyć w takim teatrze. Stąd Czechow jako pełne antidotum. Dla mnie teatr jest poezją, jest umownością, jest kreacją. Aktor to mistrz w kreowaniu,

a nie w obnażaniu się. Nasz Czechow też się gorzko kończy. O teatrze, o aktorach... Ale to jest w pełni uzasadnione całą przyjętą koncepcją kreacji.

Czyli w teatrze dobrze - tylko z filmem mi się nie złożyło. Zresztą nie tylko mnie. Liczni nie dostali wsparcia finansowego od PISF-u! Odrzucili Machulskiego, Zanussiego, Koprowicza, który chciał zrobić "Śmierć Chopina", odrzucona została Janda, która chciała robić film o Marii Curie -Skłodowskiej.

Dostaje Smarzowski, Pasikowski, moja studentka Białowąs, ale niestety dostają drobiazgi, tak po półtora miliona. Musiał instytut, jak widać, zapłacić długi za te wszystkie produkcje, które zaczęli i nie dokończyli. Nie została wprawdzie zamknięta sesja wiosenna, i podobno dostanę we wrześniu. Ale na razie scenariusz mój będzie drukowany we wrześniu w "Dialogu". Już przychodzą też głosy ze środowiska telewizyjnego, że będą chcieli współtworzyć filmy, że będą otwarci na różne projekty filmowe. Wprawdzie TV bierze wszystkie prawa do rozpowszechniania. Sprzedaż-kupno do nich, dystrybucja do nich. TV staje się właścicielem kopii, więc nie wiem, czy to dobrze. Ale już się coś rusza!

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji