Artykuły

Chodzenie w powietrzu, czyli o potrzebie romantyzmu

ANEKSJA terytorium Teatru Polskiego przez siły axerowskie stała się fak­tem dokonanym w sferze ar­tystycznej, o czym przekonuje nowe przedstawienie na naj­bardziej dotąd konserwatywnej scenie warszawskiej przy ulicy Karasia. W ubiegły pią­tek odbyła się tu premiera "Pieszo w powietrzu" Eugene Ionesco, nie najświeższej, ale dla nas nowej sztuki słynnego reprezentanta współczesnej awangardy francuskiej.

Dawniej Jerzy Kreczmar re­żyserował w teatrze Erwina Axera, teraz Erwin Axer reży­seruje w teatrze Jerzego Krecz­mara. Dzięki tej ekspansji sty­lu axerowskiego tego wieczoru Teatr Polski odetchnął pełną piersią nowym powietrzem - powietrzem, w którym można wysiedzieć dwie - trzy godzi­ny, a nie tylko chodzić. Nie twierdzę, że wcale nie było nudno - lecz jeśli chwilami ogarniało nas znużenie, to zna­cznie łatwiejsze do przetrwa­nia niż te dawne, pamiętne z tej sali apatyczne odrętwienia. Przełamanie dawnych konwen­cji Teatru Polskiego jest w ogromnym stopniu zasługą sce­nografii Ewy Starowieyskiej.

Dzięki niej zobaczyliśmy tą scenę w zupełnie innych kolo­rach niż zwykle, poznaliśmy jej możliwości. Scenografia ta jest osobnym dziełem sztuki, co nie przeszkadza, że abso­lutnie współgra z tekstem utworu i ze sposobem reżyserii. Dekoracje i kostiumy są nie mniej dowcipne niż sztuka, tak samo świadomie naiwne, i rów­nie poetyczne.

"Pieszo w powietrzu" to sztuka poetycka, nawet ro­mantyczna, choć cała poświęcona szarej codziennej prozie życia, i to w tym najbardziej szarym, nudnym, grzecznym i pozbawionym wzlotów wyda­niu: wydaniu angielskim. Na scenie widzimy angielską łąkę, po łące przechadzają się spo­kojni i ustabilizowani Anglicy w różnym wieku. Tylko prze­bywający wśród nich w cha­rakterze gościa francuski pi­sarz Beranger (ulubiona postać Ionesco) zdradza pewne oznaki niepokoju, jakieś dążenia do czegoś innego, nowego, odnaj­duje w otaczającym świecie elementy anty świata, wreszcie doprowadza się do upojenia, do rozkołysania psychicznego, i wtedy nieoczekiwanie wzla­tuje w powietrze! Bronisław Pawlik w tej roli tak potrafił zarazić widownię entuzjazmem dla chodzenia w powietrzu, Erwin Axer zainscenizował tę scenę tak pociągająco, że miało się wrażenie, iż cała widownia za chwilę uniesie się w górę zbiorowym aktem woli.

Beranger , wzlatuje w powie­trze ze swobodą jaskółki, zwie­dza tajemnicze górne okolice, lecz nie znajduje tam nic, tylko ,,przepaści bez końca". Tu sztuka się kończy, dowodząc wielkiej maestrii autora, który z pomysłu na piętnaście minut akcji scenicznej wydusił bez wielkiej szkody dla widza pełnospektaklowe przedstawienie.

Aby tego dokonać, użył swoich starych i wypróbowanych do­wcipów z "Łysej śpiewaczki" w nowej redakcji (eksploatując je nieco ponad miarę), a poza tym zdał się na inwencję scenografa i reżysera. Jak wiadomo, w tym wypadku oboje nie zawiedli. Dawno nie widziałem przedstawienia tak wychuchanego, wypracowanego, tak zapiętego na ostatni guzik jak "Pieszo w powie­trzu" Axera i to pod każdym względem: aktorskim, sceno­graficznym, technicznym...

"Pieszo w powietrzu" to sztuka o bezradności sztuki wobec życia, wobec nauki i wiedzy technicznej, wobec bezwładu świata i wobec postępu świa­ta - a jednocześnie sztu­ka demonstrująca potrzebę ro­mantycznego wzlotu ponad codzienność, potrzebę przeciw­stawienia się, choć może nie­skutecznego. Realizatorzy sztu­ki nie pozwolili sobie na bez­radność lecz również zademon­strowali wysoki lot, pokazując przepiękne przedstawienie, któ­re wywołuje lekką zazdrość. Gdybyż kiedykolwiek jakaś polska sztuka współczesna do­czekała się podobnej pieczoło­witości!

Z aktorów oprócz wymienio­nego już Bronisława Pawlika trzeba podkreślić zasługi dla przedstawienia: Renaty Kossobudzkiej w roli pani Beranger, którą trapią makabryczne sny; Ireny Szczurowskiej w roli panny Beranger, wdzięcznego podlotka; Eugenii Herman, Anieli Świderskiej, Aleskandry Leszczyńskiej, Zofii Barwińskiej. Stanisława Jaśkiewicza, Piotra Pawłowskiego. Janusza Bylczyńskiego i innych - w rolach niedzielnych Anglików.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji