Artykuły

Szczepkowska ws. zjazdu sprawozdawczego ZASP

Na Zjeździe zwołanym z powodu mojego odejścia odmówiono mi złożenia sprawozdania twierdząc, ze Zjazd zwołany jest w celu wybrania nowego Prezesa, a miejsce na sprawozdanie będzie na zebraniu sprawozdawczym. Pożegnalne przemówienie zaczęłam więc i skończyłam na zapowiedzi sprawozdania w czasie zapowiadanego na wiosnę. Głosy w rodzaju "wierzysz, że pozwolą Ci mówić?" potraktowałam jako przesadny pesymizm i niewiarę w prawo - pisze Joanna Szczepkowska.

W związku z wypowiedzią prasową Olgierda Łukaszewicza chcę potwierdzić, ze jego opinia - "Zatem wszelkie zarzuty, że chce się jej odmówić głosu, zakneblować usta są dyktowane emocjami" jest całkowicie słuszna. Tak, kieruję się emocjami ponieważ rozum nie przyda się tutaj na nic. Niczym innym jak emocjami nie można kierować się w sprawie ewidentnej manipulacji. Nieprawdą natomiast jest zdanie Łukaszewicza: "Zaskoczeniem jest dla mnie, że pragnie zabrać głos jeszcze raz".

Na Zjeździe zwołanym z powodu mojego odejścia odmówiono mi złożenia sprawozdania twierdząc, ze Zjazd zwołany jest w celu wybrania nowego Prezesa, a miejsce na sprawozdanie będzie na zebraniu sprawozdawczym. Pożegnalne przemówienie zaczęłam więc i skończyłam na zapowiedzi sprawozdania w czasie zapowiadanego na wiosnę. Głosy w rodzaju "wierzysz, że pozwolą Ci mówić?" potraktowałam jako przesadny pesymizm i niewiarę w prawo. Fakt zjazdu sprawozdawczego i jego data była długo utajniona nawet wśród członków Stowarzyszenia stąd stwierdzenie Prezesa - "Zapewniam, że jeżeli będzie chciała się pojawić w Skolimowie i zabrać głos, to - jestem przekonany - koledzy jej go udzielą" jest przejawem cynizmu, wiadomo bowiem z mojego listu, że nie znając terminu Zjazdu tę datę mam dawno zajętą na obowiązki zawodowe.

Nie żywię wielkich nadziei na to, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego tak często zadające pytania podczas mojego urzędowania, przeprowadzi analizę tego postępowania. Jako Prezes byłam znacznie bardziej niewygodna dla Ministerstwa niż obecne władze. Mimo to kieruję do MKiDN pismo z prośbą o ustosunkowanie się do takiego przebiegu sprawy. Robię to tylko dlatego, że wielokrotnie radziłam innym odwoływanie się do wszelkich państwowych instytucji w wypadkach niejasności.

Dziękuję za listy i zapewniam, że składanie sprawozdań ani listów odwoławczych nie jest moja pasją, a powyższe uwagi traktuję jak swój drobny obywatelski wkład w budowanie państwa prawa.

Wszelkich odpowiedzi na listy i innych informacji będę udzielać na swojej stronie.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji