Artykuły

Kobieta aktorskiej mafii

- Zawsze miałam teatralne zainteresowania. Mój tata przez wiele lat był kierownikiem technicznym Teatru Bagatela, potem Starego Teatru w Krakowie. W Bagateli po kilkanaście razy oglądałam wszystkie bajki i baśnie, które były w repertuarze - mówi DOROTA KOLAK, aktorka Teatru Wybrzeże w Gdańsku.

Rzadko zdarza się, że cała rodzina, zarówno te starsze, jak i młodsze pokolenia, są związane z jednym zawodem. A w domu Doroty Kolak tak właśnie się złożyło. - Nie miałam najmniejszego wyboru. Dotąd nikt z rodziny się jeszcze nie wyłamał - żartuje aktorka, którą dziś podziwiać możemy w teatrze, kinie i telewizji.

Wychowana w atmosferze ciągłych prób i spektakli Dorota Kolak szybko połknęła teatralnego bakcyla. - Mój tata przez wiele lat był kierownikiem technicznym Teatru Bagatela. Po kilkanaście razy oglądałam wszystkie bajki i baśnie, które były w repertuarze teatru. W podstawówce muzycznej zaś uwielbiałam bawić się w teatr - opowiada aktorka, która dziś nie żałuje, że zdecydowała się kontynuować tradycje rodzinne. Mimo wielkiej konkurencji na rynku, ona na brak zajęć nie narzeka. Gra nie tylko w teatrze, ale też w popularnych serialach, m.in. "Przepis na życie" i "Barwy szczęścia".

Od zawsze chciała pani zostać aktorką, czy raczej korciło panią, by postawić się tradycji rodzinnej?

- Zawsze miałam teatralne zainteresowania. Mój tata przez wiele lat był kierownikiem technicznym Teatru Bagatela, potem Starego Teatru w Krakowie. W Bagateli po kilkanaście razy oglądałam wszystkie bajki i baśnie, które były w repertuarze. Czasem tata zabierał mnie i siostrę za kulisy. Moimi ulubionymi zabawami i w podstawówce muzycznej, i w liceum, były zabawy w teatr. Muszę przyznać, że często ta zabawa stawała się ważniejsza od nauki. Tak bawiłyśmy się z moją siostrą, która też jest aktorką.

Czyli to tata zaraził panią swoją pasją?

- Nie. Swoje dołożyła też mama, która jest choreografem. Razem tańczyłyśmy, świetnie się przy tym bawiąc. Bardzo wcześnie miałam opanowane wszystkie tańce narodowe, a na dodatek tango i charlestona.

Rodzice nie naciskali, żebyście obie poszły w ich ślady?

- Może nieświadomie po trosze spełniałyśmy ich marzenia. Ale obserwując nasze zainteresowania, wiedzieli, że nie muszą nas namawiać.

A mąż? Dlaczego nie wybrała pani lekarza czy naukowca, tylko aktora?

- Męża poznałam w Kielcach. Moi koledzy z Krakowa i Łodzi prowadzili tam warsztaty teatralne dla harcerzy. To była niezła ekipa. Cudowny czas beztroski. Ale nigdy nie przyszło mi do głowy zastanawiać się, czy to dobrze, że Igor jest związany z teatrem, czy też nie. Podobał mi się człowiek, facet, i nie było ważne, czy jest aktorem, czy farmaceutą.

No tak, ale aktorem jest również brat pani męża, aktorką jest jego żona, aktorem jest były mąż pani siostry, jakby tego było mało, mama pani męża też grała na Wybrzeżu. No i teraz aktorką została pani córka, Kasia Michalska. Przyzna pani, że to niecodzienna historia...

- Tak, to wygląda nieprawdopodobnie. Dlatego żartuję, że jestem kobietą aktorskiej mafii.

Nie odradzała pani dziecku takiej drogi? Przecież wiadomo, że życie aktora nie jest usłane różami...

- Kasia wychowywała się za kulisami, zna blaski i cienie tego zawodu. Wybrała go świadomie. Pierwszą sztuką, jaką obejrzała, był "Balkon" Geneta. Siedziała cicho na widowni podczas prób, a myśmy pracowali. Aktorstwo to był jej świadomy i przemyślany wybór. Miała czas, żeby to wszystko rozważyć, wiedziała o tym zawodzie więcej niż koledzy w jej wieku. Teraz jest szczęśliwa. Robi to, co kocha.

Aktorzy to ludzie chimeryczni, często przewrażliwieni, jak państwo funkcjonujecie, kiedy jesteście razem? Często się kłócicie? jak wygląda przeciętny dzień w waszym domu?

- Powinnam zapytać o to, kiedy mamy się kłócić. Czy wtedy, gdy jesteśmy razem, czy wtedy gdy ja budzę się w Gdańsku, mój mąż w Kaliszu, gdzie jest dyrektorem teatru, a moja córka we Wrocławiu, gdzie gra w Teatrze Współczesnym. Dobrze, że są telefony. Rachunki mamy ogromne. A gdy już jesteśmy wszyscy razem, zwyczajnie szkoda nam czasu na kłótnie. Wymieniamy się opiniami na tematy zawodowe, najczęściej są to dyskusje burzliwe i emocjonalne, ale nie nazwałabym ich sporami. Lubimy też razem leniuchować.

DOROTA KOLAK

Popularna aktorka teatralna, filmowa i telewizyjna, która ostatnio bije rekordy popularności. Możemy podziwiać ją m.in. w kultowych serialach "Przepis na życie", "Usta, usta" i "Barwy szczęścia".

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji