Artykuły

Kto tu jest księciem, a kto żebrakiem

"Książę i żebrak" w reż. Konrada Szachnowskiego w Teatrze im. Sewruka w Elblągu. Pisze Jarosław Grabarczyk w Dzienniku Elbląskim.

"Nie szata zdobi człowieka" - to jedna z ludowych mądrości, jakie przychodzą nam na myśl, kiedy oglądamy "Księcia i żebraka" - najnowszą propozycję repertuarową elbląskiego Teatru im. Aleksandra Sewruka.

Premiera tego przedstawienia, które na podstawie powieści Marka Twaina, w adaptacji Arkadiusza Klucznika, wyreżyserował w elbląskim teatrze Konrad Szachnowski, odbyła się na Dużej Scenie w minioną sobotę.

Pozory często mylą

Powieść Marka Twaina to historia doskonale wszystkim znana. Kiedy bliźniaczo podobni chłopcy: książę Edward Tudor oraz syn rzezimieszka Tom Canty przypadkowo zamieniają się rolami, możemy być pewni, że nie będziemy się nudzili nawet przez chwilę. Toma i Edwarda dzieli wszystko - pochodzenie, majątek, status społeczny i wychowanie. Łączy ich jednak fizyczne podobieństwo. Chłopcy wpadają więc na pomysł, żeby zamienić się rolami.

Dzięki temu każdy z nich przeżywa przygodę swojego życia, będącą zarazem niezwykle ważną lekcją. Każdy z nich ma bowiem szansę poznać zupełnie inne życie. Książę poznaje smutny los poddanych, a żebrak przekonuje się, że życie w pałacu nie jest takie piękne, na jakie wygląda.

W życiu też często tak bywa, że wydaje nam się, iż ktoś inny ma od nas lepiej, że jego życie jest łatwiejsze, piękniejsze, szczęśliwsze... Ale to tylko pozory, bo żeby rzeczywiście wiedzieć, jak ktoś inny żyje, trzeba choć przez chwilę pożyć jego życiem, przyjrzeć mu się z bliska, doświadczyć blasków i cieni tego życia.

Jak słusznie zauważa Konrad Szachnowski, nie należy ufać pozorom i ulegać ułudzie.

Widz przenosi się do innego, baśniowego świata. Kiedy czasem dostajemy coś od życia gratis, to może się to okazać dla nas bardzo niebezpieczne. Przywdziewając bowiem kawałek ozdobnej szaty, możemy uwierzyć, że jesteśmy kimś innym. A przecież prawda jest taka, że bez względu na strój, jaki na sobie mamy, ciągle jesteśmy tym samym człowiekiem, z naszymi wadami i zaletami.

Między marzeniami a rzeczywistością

Najnowszy spektakl elbląskiego teatru to także konfrontacja dziecięcych marzeń z okrutnym światem dorosłych, to swoiste zderzenie dobra i zła, bogactwa i nędzy.

Dzieci inaczej postrzegają świat niż dorośli, mają marzenia, ideały. Każdy oczywiście woli być księciem niż żebrakiem. Później wszystko to przeradza się najczęściej w wyścig szczurów - pogoń za karierą i pieniądzem, lecz nie wszystkim udaje się zostać książętami. I nie chodzi tu o pochodzenie i szlachetne urodzenie, ale o to, kim się stajemy, jak zostaliśmy wychowani, jakim wartościom w życiu hołdujemy.

"Książę i żebrak" przynosi nam także rozważania na temat dobra i zła. Twórcy spektaklu, podążając za myślami pisarza, mówią nam, że dobro w końcu zostanie nagrodzone, a zło ukarane - dlatego warto być dobrym. Naprawianie świata i ludzi nie jest łatwe, ale na pewno warto próbować.

Muzyka i kostiumy z epoki

Oglądając "Księcia i żebraka" na elbląskiej scenie, młody widz nie ma czasu się nudzić. Łącznie z przerwą spektakl trwa niespełna dwie godziny. Zrealizowany jest w formie ballady i przypowieści, z wartką, ciekawą akcją. Mamy tu dynamiczne układy choreograficzne oraz piękne kostiumy, które też grają na scenie. Są także piękna muzyka, stylizowana na czasy, w których toczy się akcja i piosenki, które mają ponadczasowy charakter. Dzięki temu wszystkiemu widz przenosi się do innego, baśniowego świata.

Dodajmy jeszcze, iż scenografię i kostiumy do tego spektaklu stworzyła Olga Leszko, muzykę skomponował Piotr Salaber, autorką tekstów piosenek jest Bogumiła Pasionek-Szachnowska, choreografii Juliusz Stańda, a współpracy reżyserskiej podjął się Mirosław Siedler.

Jeśli chodzi o obsadę aktorską tego przedstawienia, to trudno tu wskazać jakąś wybitną kreację, ale wszyscy aktorzy stanęli na wysokości zadania.

Ważne jest jednak to, że oglądając spektakl "Książę i żebrak", a następnie wychodząc już z teatru, zadajemy sobie szereg pytań: Kim jesteśmy dla siebie i innych? Dlaczego jedni ludzie są dobrzy, a inni źli? Gdzie tkwią przyczyny dobra i zła? Czy można zmienić dorosłego człowieka, sprawić, że stanie się on kimś lepszym? Czy musimy się godzić na to, co narzucają nam inni?

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji