Dolny Śląsk rządzi
Jeśli ktoś jeszcze nie wiedział, kto i gdzie wyznacza trendy we współczesnym teatrze, po gali w warszawskim Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego nie może już mieć wątpliwości. Dziś możemy ogłosić wszem i wobec - najlepsze polskie przedstawienia powstają nie w Warszawie ani w Krakowie, ale na scenach Wrocławia, Wałbrzycha i Legnicy - pisze Magda Piekarska w Gazecie Wyborczej - Wrocław.
Dolnoślązacy zostali triumfatorami 17. Ogólnopolskiego Konkursu na Wystawienie Sztuki Współczesnej - cztery sceny z Wrocławia, Wałbrzycha i Legnicy zgarnęły niemal wszystkie nagrody i wyróżnienia
Jeśli ktoś jeszcze nie wiedział, kto i gdzie wyznacza trendy we współczesnym teatrze, po gali w warszawskim Instytucie Teatralnym im. Zbigniewa Raszewskiego nie może już mieć wątpliwości. Dziś możemy ogłosić wszem i wobec - najlepsze polskie przedstawienia powstają nie w Warszawie ani w Krakowie, ale na scenach Wrocławia, Wałbrzycha i Legnicy.
Większość nagród w Ogólnopolskim Konkursie na Wystawienie Sztuki Współczesnej trafiła w ręce reżyserów, dramaturga, aktorów i kompozytora związanych z wrocławskimi Teatrem Polskim i Ad Spectatores, legnickim Teatrem im. Modrzejewskiej i wałbrzyskim Teatrem Dramatycznym. Triumfatorami byli twórcy pięciu przedstawień: "Tęczowej Trybuny 2012" Pawła Demirskiego i Moniki Strzępki, "Był sobie Andrzej, Andrzej, Andrzej i Andrzej" tego samego duetu, "Utworu o Matce i Ojczyźnie" w reżyserii Jana Klaty według tekstu Bożeny Keff, "III furii" Sylwii Chutnik, Magdy Fertacz i Małgorzaty Sikorskiej-Miszczuk w reżyserii Marcina Libera i "Żywotów świętych osiedlowych" według Lidii Amejko w reżyserii i wykonaniu Agaty Kucińskiej.
Zespołową nagrodę za najlepsze przedstawienie konkursu otrzymali twórcy wałbrzyskiego spektaklu "Był sobie Andrzej, Andrzej, Andrzej i Andrzej". Nagrodą za najlepszą rolę żeńską wyróżniono Agnieszkę Kwietniewską z wałbrzyskiego teatru, która zagrała w tym przedstawieniu. Nagrodę za tekst dramatyczny dostał Paweł Demirski za "Tęczową Trybunę 2012". Michał Opaliński [na zdjęciu], który zagrał urzędnika w "Tęczowej...", otrzymał nagrodę za najlepszą rolę męską. Nagrodą za reżyserię, adaptację tekstu, scenografię i wykonanie przedstawienia uhonorowano Agatę Kucińską za "Żywoty świętych osiedlowych", realizację teatru Ad Spectatores. Laur za reżyserię dostała Monika Strzępka za "Andrzeja..." i "Tęczową...". Marcina Libera, reżysera "III furii" w Teatrze im. Modrzejewskiej nagrodzono za koncepcję inscenizacyjną spektaklu. Anna Ilczuk, aktorka Teatru Polskiego, dostała Nagrodę im. Jana Świderskiego za rolę w "Utworze o Matce i Ojczyźnie". Wyróżnienie za podwójną rolę matki i babki Dzidzi w "III furiach" otrzymała Joanna Gonschorek. Wyróżniono też Justynę Łagowską za koncepcję wizualną "Utworu..." i Sambora Dudzińskiego za kompozycję i wykonanie muzyki do "Żywotów...".
Jedyne spektakle spoza Dolnego Śląska, które pojawiły się w tegorocznym werdykcie, to "Dwoje biednych Rumunów mówiących po polsku" Bałtyckiego Teatru Dramatycznego według Doroty Masłowskiej w reżyserii Anny McCracken (wyróżnienie dla aktorki Katarzyny Ulickiej-Pydy) i "Chłopiec malowany" poznańskiego Teatru Polskiego - tekst: Piotr Rowicki, reżyseria: Piotr Ratajczak (wyróżnienie dla aktora Michała Kalety).
Nagrody przyznało jury w składzie: Przemysław Czapliński (przewodniczący), Joanna Krakowska, Maria Maj, Joanna Szczepkowska, Łukasz Drewniak, Roman Pawłowski i Paweł Wodziński.
Krytyk teatralny Jacek Sieradzki, który jest przewodniczącym komisji artystycznej dokonującej selekcji spektakli do finału konkursu, skomentował werdykt krótko: - Dolny Śląsk rządzi! Kompromitująca nieobecność Warszawy i Krakowa boli i doskwiera, ale to nie odkrycie konkursu, tylko raczej potwierdzenie smutnego stanu.
