Rzeszów. Kandydaci na dyrektora Teatru im. Siemaszkowej
Trzech kandydatów będzie ubiegać się o stanowisko dyrektora Teatru im. W. Siemaszkowej w Rzeszowie: Waldemar Matuszewski, Remigiusz Caban i Szymon Kuśmider.
Komisja powołana w urzędzie marszałkowskim otworzyła cztery oferty, które wpłynęły na konkurs na szefa "Siemaszki" i dokonała pierwszej weryfikacji - pod względem formalnym. - Trzech kandydatów zostało zakwalifikowanych do konkursu, jeden odpadł, bo nie spełniał wymogów formalnych - informuje Wiesław Bek, rzecznik marszałka.
Kandydatura Waldemara Matuszewskiego, dyrektora artystycznego rzeszowskiego teatru, nie była dla nikogo zaskoczeniem. Od dawna zapowiadał, że będzie ubiegał się o stanowisko dyrektora naczelnego.
Remigiusz Caban to "nadworny" reżyser Siemaszki. Reżyseruje głównie tutaj. Przygotowane przez niego spektakle to m.in. "Nic nie może wiecznie trw@ć", "Ożenek", "Murzyn (może odejść)".
Szymon Kuśmider, krakowski aktor i reżyser teatralny, przez kilkanaście lat był związany z Teatrem Starym. Teraz bierze udział w projektach teatralnych w całej Polsce.
Kolejny etap konkursu odbędzie się 27 lipca. 9-osobowa komisja, w skład której wejdą urzędnicy marszałka, przedstawiciele Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz związków zawodowych i artystycznych przeprowadzą rozmowy z kandydatami. - Najprawdopodobniej już tego samego dnia 9-osobowa komisja podejmie decyzję o wyborze najlepszego kandydata na fotel dyrektora. Zależy nam na tym aby nowy dyrektor objął stanowisko przed rozpoczęciem nowego sezonu, na tyle wcześnie aby mieć wpływ na jego kształt - mówi Bek.
Poprzedni dyrektor teatru im. W. Siemaszkowej, Przemysław Tejkowski, procesuje się z urzędem marszałkowskim. Uważa bowiem, że został zwolniony z powodu prześladowania ze względów politycznych (jest kojarzony z PiS-em, ponieważ przygotowywał filmowe spoty reklamujące tę partię oraz ze względu na bliską przyjaźń z Joachimem Brudzińskim). Sprawa jest w toku. W przypadku gdy Tejkowski ją wygra, może zostać przywrócony na stanowisko dyrektora teatru, jednak zarząd województwa i tak zdecydował się na ogłoszenie konkursu na stanowisko dyrektora, bo po konsultacji z prawnikami doszedł do przekonania, że były dyrektor "Siemaszki" nie ma racji w tym sporze.
