Artykuły

Poznań. Listy Piotra Cieślaka ws. konkursu na dyrektora Nowego

W związku z kuriozalnymi notatkami w Gazecie Wyborczej - Poznań pozwalam sobie przesłać Redakcji dwa moje listy.

Do Zarządu Województwa Wielkopolskiego

W dniu wczorajszym [31 sierpnia] ukazało się ogłoszenie o wyniku postępowania konkursowego w "konkursie na k a n d y d a t a na stanowisko Dyrektora Teatru Nowego". Owe ogłoszenie zdumiewa i każe snuć myśli podejrzliwe. Otóż zadanie, jakie uchwałą Zarządu Województwa postawiono przed Komisją Konkursową było wyłonienie kandydata a nie kandydatów. Inna jest sytuacja, kiedy decydent jest postawiony przed jednoznacznym wyborem Komisji co do kandydata, który, jak logika nakazuje, ma najlepszy program i jest najbardziej wiarygodnym jego wykonawcą, a inna gdy stwarza się pozory wypełnienia zadania przez Komisję aby stworzyć rodzaj zasłony dymnej dla arbitralnego wyboru decydenta.

Albo Komisja Konkursowa wadliwie wypełniła swoje zadanie albo zadanie, sformułowane w uchwale Zarządu było wadliwie sformułowane. Zamiana liczby pojedynczej na mnogą jest jest zmianą prawnie znaczącą. Wobec takiej wady prawnej postępowania uważam, że procedura konkursowa powinna być anulowana.

Nie wierzę w to, że wszyscy czterej kandydaci uzyskali tę samą liczbę głosów. W ogłoszeniu na stronie Urzędu Wojewódzkiego nie ma mowy o trzecim etapie wyłaniania kandydata. Tym zadaniem została obarczona Komisja Konkursowa a nie Zarząd. Rozumiem, że Pan Marszałek nie musi liczyć się z wynikami Konkursu ale sądzę, że jakieś demokratyczne tęsknoty stały za decyzją powołania nowego Dyrektora Nowego w trybie konkursowym.

Zwracam się do Zarządu aby wykreślił z mojej konkursowej aplikacji słowa "Poznań przywrócił mi wiarę w demokrację."

Poznań, dnia 31 sierpnia 2011 roku

Prof. Piotr Cieślak

***

Piotr Cieślak

Poznań, dnia 1 września 2011 roku

Do Wszystkich

W dniu wczorajszym sporządziłem załączone pismo do Zarządu Województwa. Jako człowiek poważny i odpowiedzialny chciałem jednak dać stronie drugiej szansę na wyjaśnienia. Pani Sławomira Piasecka, Przewodnicząca Komisji Konkursowej odmówiła mi spotkania twierdząc, że już nie jest przewodniczącą bo Komisja rozwiązała się. Pan Lech Dymarski, członek Komisji, odmówił mi spotkania i zakończył rozmowę "ja wątpliwości formalnych nie mam" co było o tyle dziwne, że nic o wątpliwościach formalnych nie wspomniałem. Ciągle tkwiłem w oparach naiwności. Dostąpiłem tylko spotkania się z panem Jackiem Bartkowiakiem, którego dzień wczorajszy był dniem ostatnim pracy jako Dyrektora Departamentu Kultury. Pan Bartkowiak bardzo miło mi wytłumaczył, że pan Marszałek z pewnością będzie z wszystkimi kandydatami rozmawiał więc żebym zaczekał. Chciałem serdecznie pana Bartkowiaka powitać w Klubie Naiwnych, a sam się mianować jego prezesem.

Chciałem Państwa przeprosić za to, że mój siwy łeb dał mi się zwabić w tak oczywistą farsę. Nie umiemy żegnać dyrektorów, nie umiemy ich powoływać. Tkwimy w "Patiomkinowskiej Demokracji", przynajmniej jeśli chodzi o procedury konkursowe.

Przyzwoitości żegnaj.

Cześć Twojej pamięci

Z brakiem poważania dla samego siebie

Piotr Cieślak

W załączeniu mój list do Zarządu, niepotrzebnie wstrzymany przez pana Bartkowiaka.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji