Artykuły

Kielce. Kubuś z nowym dyrektorem w starej siedzibie

Aktorzy Teatru Lalki i Aktora Kubuś powiedzieli "nie" propozycji przenosin na małą scenę Kieleckiego Centrum Kultury. W czwartek przeprowadzono referendum w tej sprawie. Czwartkowe spotkanie było pierwszym nowego, pełniącego obowiązki dyrektora z załogą. Został nim dotychczasowy wicedyrektor Przemysław Predygier.

Przed głosowaniem 40 minut trwał spór o samo nazewnictwo, nie podobało się słowo referendum. Po podliczeniu oddawanych anonimowo głosów okazało się, że 40 osób było przeciw, a tylko 2 za przeprowadzką.

- To dowód na schizofrenię, w której żyjemy - komentuje ten wynik Wojciech Lubawski, prezydent Kielc. - Najpierw aktorzy przychodzili, by znaleźć nową siedzibę. Zaproponowałem im 1/3 Kieleckiego Centrum Kultury, własną scenę z oddzielnym wejściem, z kawiarnią, ale oni teraz nie chcą.

Aktorzy liczą, że teatr uzyska nową siedzibę lub stara zostanie wyremontowana. - Nie ma takiej możliwości - odpowiada prezydent. - Budynek teatru ma wielu współwłaścicieli, którzy nie chcą z nami rozmawiać, a nie możemy remontować tego, co do nas nie należy. Nie mamy pieniędzy na budowę nowej siedziby, wskazywane przez zespół kino Moskwa, nie zostanie zamienione na teatr. Adaptacja małej sceny była najlepszym i najtańszym rozwiązaniem.

Czwartkowe spotkanie było pierwszym nowego, pełniącego obowiązki dyrektora z załogą. Jak informowaliśmy został nim dotychczasowy wicedyrektor Przemysław Predygier [na zdjęciu]. Nominację ogłoszono po niespodziewanym przerwaniu konkursu na to stanowisko. - Anulowałem konkurs, bo przed wyłonieniem dyrektora trzeba wiedzieć, co czeka ten teatr - wyjaśnia prezydent.

Nowy dyrektor przedstawił swoje pomysły na pracę teatru. - Chcemy rozszerzyć ofertę, zapraszać młodzież i dorosłych, zainicjować scenę debiutów, organizować happeningi, ruszyć ze sceną impresaryjną, szukać sponsorów - mówi. Obiecuje także lobbować za budową nowej siedziby. - Apeluję o wyciszenie emocji - dodaje, bo konflikt wśród podzielonej załogi teatru stał się głośny.

- Pomysły dyrektora brzmią obiecująco, podobają się nam, pytanie czy będą pieniądze na ich zrealizowanie - mówi Andrzej Kuba Sielski, aktor z tej części zespołu, która interweniowała u prezydenta w sprawie siedziby, płac i konfliktu z dyrektor teatru.

Prezydent zapowiada, że w ciągu 1-2 miesięcy rozwiąże problem teatru. - Teatr potrzebuje zdecydowanego szefa - mówi.

Za tydzień, 11 września, pierwsza w tym sezonie premiera sztuki w reżyserii Ireny Dragan i pożegnanie dotychczasowej dyrektor.

Pracownia

X
Nie jesteś zalogowany. Zaloguj się.
Trwa wyszukiwanie

Kafelki

Nakieruj na kafelki, aby zobaczyć ich opis.

Pracownia dostępna tylko na komputerach stacjonarnych.

Zasugeruj zmianę

x

Używamy plików cookies do celów technicznych i analitycznych. Akceptuję Więcej informacji