Artykuły

Agnieszka Glińska reżyseruje w Teatrze Na Woli "Iluzje" Iwana Wyrypajewa. Premiera w piątek.

Wyrypajew, reżyser filmów "Euforia" i "Tlen", autor wystawianych w Warszawie sztuk "Lipiec" i "Taniec Delhi", laureat "Wdechy" - nagrody kulturalnej "Gazety Co Jest Grane" (wspólnie z aktorką Karoliną Gruszką) za "nowy język teatru", trafił w Warszawie na podatny grunt. Premiera każdej jego nowej sztuki jest tu wydarzeniem. Czy nowy tekst rosyjskiego dramatopisarza wywoła równie silne emocje, co jego wcześniejsze?

Reżyserka Agnieszka Glińska nie ukrywa, że jest "Iluzjami" zachwycona. To materiał w sam raz dla niej. Te wszystkie niuanse emocjonalne w relacjach międzyludzkich to jej teatralny żywioł. Poza tym specjalistka od Czechowa, odnajduje w twórczości Wyrypajewa wiele punktów wspólnych z autorem "Trzech sióstr".

Bo "Iluzje" to "komedia" - jak nazywa ją Wyrypajew. Podobnie jak Czechow swoje sztuki. Przewrotna, dotkliwa historia dwóch par małżeństw, które u kresu swojego życia próbują "poukładać" swoje uczucia.

Zaprasza Agnieszka Glińska, reżyserka

Istnieje kres, jest jakiś koniec. To jedna z tych prawd, której nie chcemy do siebie dopuścić. W naszym codziennym życiu, tej ciągłej bieganinie, staramy się od tego tematu odwrócić, bo boimy się go. Autor "Iluzji" opowiada o skrawku życia ludzi, którzy już dotarli do swojego kresu. Z tej perspektywy opowiadamy o tym, co mieściło się w ich życiu. Co z tego zostaje? Czy wychodzimy na plus, czy na minus? A może na zero?

Wyrypajew, tak jak i Czechow, ma zrozumienie dla ludzkiej niedoli. Jest w jego twórczości zgoda na ból istnienia, a jednocześnie jest niesłychanie dowcipny. Ta zbitka jest cudownie wstrząsająca. Tak jak i u Czechowa.

Teatr na Woli: "Iluzje" Iwana Wyrypajewa. Występują: Dorota Landowska, Dominika Ostałowska, Lukasz Lewandowski i Krzysztof Stroiński. Scenografia: Agnieszka Zawadowska, przekład: Agnieszka Lubomira Piotrowska, muzyka: Ygor Przebindowski, reżyseria świateł: Jacqueline Sobiszewski. Polska prapremiera w piątek 9 września o godz. 19.